mój chłopak mnie zwodzi i oszukuje w sprawie zaręczyn i ślubu

Od razu napiszę, że mamy po 22 lata i 6 lat jesteśmy razem. Nie chodzi o to, że niewiadomo jak chcę ślubu itd. Po prostu czasami o tym rozmawiamy i on zawsze mówi, że chce ślubu. Jakieś 2 lata temu jak o tym gadaliśmy to ustaliliśmy wspólnie, że fajnie byłoby wziąć ślub w naszą rocznicę a że wypada ona w sobotę w 2011 to wtedy weźmiemy ślub. On sam to zaproponował, ucieszyłam się. Bez żadnego napięcia ani niczego zaczęłam sobie tak luźno planować, szukać w necie sukienek itp. Potem w jakiejś rozmowie wyszło, że on uważa, że jest za młody i jeszcze nie chce. Byłam rozczarowana itp. ale ok, miał rację. Nie wiem tylko po co mi wcześniej mówił coś innego. W te wakacje znowu o tym gadaliśmy i doszliśmy do wniosku, że najlepiej wziąć ślub po studiach, czyli w naszym przypadku za 3-4 lata. Jednak kiedy potem go o coś pytałam w związku z tym, kręcił, nie pamiętał naszej rozmowy, mówił, że ok, po studiach ale jego nie moich(zaczął studia 2 lata po mnie). Co rozmowa, zmieniał plany, kręcił, połowy nie pamiętał. Wkurza mnie to bo nie naciskam wcale na ślub. Po prostu jak coś ustalamy to wydaje mi się, że warto się tego trzymać. Jak nie chce niech powie. Chcę tylko wiedzieć na czym stoję a on obiecuje a potem się wykręca. Mówi, że chce a potem udaje, że nie było rozmowy. Wkurza mnie takie coś..

kochana , toż to młody szczeniak, trzeba było sobie znaleźć faceta pare lat starszego nawet do 10 lat, a Ty takiego dzieciaka chcesz do ołtarza zaciagnąć

Przecież napisałam, że nie naciskam, nie spieszy mi się. Po prostu rozmawiamy o czymś, on coś SAM Z SIEBIE proponuje a potem kręci, miesza, ucieka..

up

kobieto, a po co mi maz w wieku 23 lat? :o jak ci nie pasuje to mu to pwoiedz- albo tak albo tak, i tyle jak ci powie, ze nei wie co ze slubem to go zostaw bo widocznie az tak go nie kochasz...