Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana8888

Aborcja w poprzednim zwiazku

Polecane posty

Gość zalamana8888

Jestem w poważnym związku już 4 lata. Planujemy wspolna przyszlosc wesele, slub itd. Jednak wczoraj dokonalam odkrycia i nie umiem sobie z tym poradzic. Jak zawsze przed swietami wzielam sie za sprzatanie oczywiscie moj facet nigdy sie tym nie potrafi zajac wiec i jego biurko zaczelam ogarniac. Powyciagalam z polki z ksiazkami wszystkie szpargaly, ale jedna ksiazka mi upadla. I sie rozwalila, bo sie okazalo, ze to nie ksiazka, a taka książko-schowek na kluczyk. Wiecie o co chodzi napewno. Ale ksiazka nie byla zamknieta na kluczyk i podczas upadku wysypala sie cala zawartosc. Mase listow. Ja ciekawska przczytalam. Bo to dziwne, ze z kims pisal listy i je trzyma nadal. On raczej nie lubi w ten sposob korespondowac. Dowiedzialam sie z nich, ze poprzednia dziewczyna byla z nim w ciazy. Wiedzialam, ze byla, bo opowiedzial mi o tym zwiazku na poczatku naszej znajomosci, ale bez szczegolow. Teraz okazuje sie, ze moj ukochany pozwolil zabic swoje dziecko. To byla ich decyzja, ale jestem w szoku, ze on na takie cos przystal. Duzo rozmawiamy o dzieciach o naszej rodzinie. On jej pragnie. Ale jak wspomnialam jestesmy razem 4 lata jeszcze na poczatku naszej znajomosci ja bylam w liceum i wspolzylismy juz i rozmawialismy o tym co by bylo gdybysmy wpadli. Ja powiedzialam, ze na na pewno bym nie usunela, ale tez nie bylabym szczesliwa. On mial wtedy prace jest starszy ode mnie i poiwedzial, ze na aborcje tez by nie pozwolil i ze dalibysmy rade. Ateraz dowiaduje sie, ze kilka miesiecy wczesniej sam podjal taka decyzje. Nie moge tego zrozumiec. Jestem w szoku. I pisze tu by sie wygadac, bo źle mi, że moj ukochany byl zdolny do czegos takiego mimo, ze mial mozliwosc na wychowanie dziecka nawet te 5 lat temu. A po za tym od zawsze mowi mi, ze aborcji jest przeiwny wiec skoro juz na tosie zgodzil i pozwolil dziewczynie, a nawet dal na to jej poniadze ehh nie miesci mi sie to w glowie. Wiem, ze to przeszlosc i nie bylismy wtedy razem nawet sie nie znalismy. Ale bedac juz razem oni korespondowali i maglowali ten temat. Widac ciezko im bylo dlatego sie rozstali eh nie nie mysle o zostawieniu go, ale nie daje mi to spokoju jak taki dobry czlowiek mogl zgodzic sie na aborcje i jeszcze od poczatku naszego zwiazku wmawia mi ze aborcja jest dla niego niedopuszczalna. Dziewczyny musialam sie wygadac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana8888
"Dowiedzialam sie z nich, ze poprzednia dziewczyna byla z nim w ciazy. Wiedzialam, ze byla, bo opowiedzial mi o tym zwiazku na poczatku naszej znajomosci, ale bez szczegolow." npisalam o źle. Wiedzialam ,ze byla taka kobieta, ze z nia byl, ale nie ze byla w ciazy tego nie wiedzialam i o tym nigdy nie powiedzial mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duch Obecnych Świąt
może własnie dlatego, że jego dziewczyna dokonała aborcji jest teraz jej przeciwnikiem? Może ma wyrzuty sumienia, że tak mu było wtedy wygodniej? Myślę, że powinnaś z nim o tym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana8888
a teraz co zrobic? nie umiem o tym zapomniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chętnie zakupię taką
porozmawiać z nim o tym i poznać jego poglądy na dziś. Zobaczysz czy będziesz w stanie udźwignąć ten ciężar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pochlastać się. Bo jeśli facet ma jaja to cię wyrzuci z domu za czytanie jego prywatnej korespondencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana8888
bez rozmowy nie bylabym w stanie normalnie z nim juz zyc dla mnie to straszne. Aborcji nigdy nie popieralam, a on zawsze byl podonego zdania. Myslicie, ze powinien mi o tym sam powiedziec czy mial prawo to zachowac? mogl mi ufac od poczatku. Chociaz nie wiem czy jakbym wiedzialato bym sie zwiazala. Aborcje rozumiem tylko w nielicznych przypadkach, ale nie z powodu wpadki na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana8888
Za zle na pewno nie bedzie mi mial, ze przeczytalam jego listy w stosunku do tego o czym sie dowiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smartcpol
Jezeli chcesz zeby zwiazek przetrwal, to porozmawiaj z nim na spokojnie. Nie zostawiaj tego ot tak, bo bedzie sie to za wami ciagnelo do usra*ej smierci. Moze okazac sie, ze dla niego taka rozmowa tez bedzie wazna, oczyszczajaca, bo o takich rzeczach sie nie zapomina. Bardzo prawdopodobne, że on po prostu wstydzi sie tego, co sie stalo, boi sie z toba porozmawiac na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem robisz różne rzeczy... mi też się zdaje jak jednej osobie powyżej, że niechęć do aborcji nasiliła się po tamtym wydarzeniu. Wiesz założyć się mogę że tamta sprawa do tej pory w nim gdzieś siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana8888
wiem, ze moze byc mu ciezko, ale dla mnie tez to jest bardzo szokujace jednak chcialabym sie wykazac jak najwiekszym zrozumieniem wobec niego dlatego musze to chyba najpierw sobie przetrawic, bo jak na swiezo zaczne z nim rozmawiac to znajac siebie zrobie mu wyrzuty, ze jak mogl itd. a nie chce.. wiem ze nie powinnam mieszac sie do jego przeszlosci, ale teraz dla mnie jest to okropne zanim to sobie uloze to troche minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana8888
z drugiej strony widac, ze nadal cos laczy ich te listy byly bardzo osobiste jesli ise nadal kochaja? tylko to im nie pozwala byc razem boje sie, ze jednak wroca kiedys do siebie, bo to byla wielka milosc:( nie wiedzialam ze to bylo powodem rozstania, a moze zechca znowu byc razem nie wiem mam tez co do tego obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3e4rtytgrfed
troche sie mu nie dziwie bo jesli w czasie rozmow o tym ty twardo mowilas ze jestes przeciwna aborcji itd to on raczej nie powiedzialby "a ja nie jestem przeciwny i gdybysmy wpadli to chcialbym aborcji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×