Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajeczka1986bbb

Najpierw sex, potem miłość....????? Jest szansa na trwały związek?

Polecane posty

Gość kajeczka1986bbb

Witam. Zawsze żyłam w przekonaniu, że sex powinien łączyć się z miłością. Od razu poproszę żeby mnie nie osądzać, bo nie jestem jakąś łatwą, puszczalską panienką i taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz w życiu i mam nadzieję, że ostatni. To już było kilka miesięcy temu. Spotkałam znajomego na imprezie, tzn właściwie mieszkamy niedaleko siebie i znaliśmy się tak, tyle o ile. Zawsze mi się podobał, jak się później dowiedziałam ja jemu też, ale jakoś nie było okazji żeby się bliżej poznać. Zresztą wcześniej ja byłam w długim związku. Wypiliśmy po kilka drinków, świetnie nam się ze sobą rozmawiało i cały czas czułam tą chemię. Po prostu mieliśmy na siebie ochotę. Nie oszukujmy się Kobieta też ma swoje potrzeby. Tylko nigdy bym nie pomyślała, że mogłabym tak po prostu iść z kimś do łóżka. Ale stało się. Lokal już powoli zamykali więc zaproponował żebyśmy pojechali do niego, tak na drinka ;) I stało się. Zresztą było fantastycznie. Od tamtej pory jesteśmy ze sobą, dobrze nam razem, chyba się zakochałam i to ze wzajemnością. Jednak mam pewne obawy czy taki związek ma szansę. Strasznie głupio mi było po tym co się stało. Nigdy tak nie postępowałam, zresztą powiedziała mu o tym. Ale z drugiej strony może pomyśleć że może tak z każdym robię. Jak myślicie, będzie coś z tego poważniejszego? Mieliście podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
a teraz uprawiacie seks? jak długo już jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
No uprawiamy. Zwykle potrzebowałam na to czasu, ale tym razem jest inaczej. Zresztą jak ma się za sobą pierwsze zbliżenie i to jeszcze tak cudowne to potem już nie ma takiego skrępowania i ciągnie jedno do drugiego. A jesteśmy ze sobą ponad 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
myślę że skoro jesteście razem 4 miesiące to już może coś z tego być :) ale pokaż mu czasem, że nie ciągle chcesz seksu, usiądż przy nim, poprzytulaj się, żeby on był przekonany o tym że nie jesteś "łatwa", chociaż ja wcale nie mówie że taka jesteś ;) życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak jest dobrze
to niech tak bedzie, nie szukaj dziury w calym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Wam słuchajcie
Jeżeli wiesz że to coś więcej to ma szansę powiem Ci tak. Mam narzeczonego już 2 lata jesteśmy ze sobą a na początku wyglądalo to tak on bardzo zabiegał i w ogóle a byłam po przyjściach z facetem :/ po 3 tygodniach znajomości się "bzyknęliśmy" a zaczęliśmy być oficjalnie dopiero po 2 miesiącach! więc nie powiedziane że nie ma szansy na miłość. Dziś wiem że to moja jedyna i prawdziwa miłość ślub w przyszłym roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
Gratuluję. Sex wychodzi sam z siebie. Ja na pewno o niego nie zabiegam. To nie jest związek oparty tylko na nim. Owszem jest na dobrze ze sobą w łóżku. Czasem właśnie sobie tak myślę, że może jego to przy mnie trzyma. Wiadomo jacy są faceci. Z drugiej strony lubią zdobywać, a ja mu tak wszystko na tacy podałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
A i jeszcze jedno. Zwykle, jeśli chodzi o normalny rytm, najpierw ludzie się poznają, potem się w sobie zakochują, później przychodzi czas na sex, i wtedy masz pewność że facet coś do Ciebie czuję poza pożądaniem. a ja już niczego nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
zróbcie sobie krótką absynencje :) wymyśl coś dzięki czemu przez jakiś czas nie bedziecie uprawiac seksu :) taki mały tescik i zobaczysz co z tego będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
Heh, może to i dobry pomysł. Tylko co wymyślić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
no nie wiem, możesz mu powiedzieć że przyjmujesz jakieś leki dopochwowe i nie możesz uprawiać seksu, myślę że nie będzie wnikał o co konkretnie chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Jancio Wodnik-
Powiedz mu, że brałaś tabletki anty i w tej chwili masz grzybice pochwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
Grzybica z reguły źle się kojarzy, jeszcze pomyśli że się zarazi. Po prostu powiem że mam jakieś zapalenie czy cuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
grzybicy również nie popieram :) na jak długo chcesz zrobić abstynencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
Kurcze ale właściwie teraz święta, sylwester niebawem, tyle okazji to pięknych przeżyć..... Może od nowego roku tak zadziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbaraniejesz
Słuchaj, znałam faceta od roku, nie utrzymywaliśmy nawet przyjacielskich kontaktów. Nagle nie wiadomo czemu się bzyknęliśmy :) Jesteśmy już razem 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
no ok, ale na jak długo? 3 dni, 2 dygodnie czy miesiąc ? ;p bo to tez dośc istotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
heh 3 dni to żadna abstynencja, taka przerwa jest normalna. Min 2 tyg do miesiąca. O proszę czyli to możliwe (zbaraniałam :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocykowa Pani
Przecież na to nie ma reguły.Ja jestem w związku 6 lat a zaczeło się seksem(i można mnie biczować bo byłam bardzo młoda...a właściwie to młoda jestem teraz,a wtedy byłam dzieciakiem jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazwawki
Ja droga autorko troszkę muszę Cię zasmucić. W moim przypadku tak szczęśliwie to się nie skończyło. Owszem na początku było super i w ogóle, ale w pewnym momencie zaczął mi to wypominać. Najpierw jakieś delikatne dogryzki, jak np gdzieś wychodziłam na imprezę bez niego, typu: no tylko żebyś tam po alkoholu jakiś głupot nie narobiła. Kiedyś zobaczył mnie z kolegą i zapytał czy z nim też sypiam. Oststnio już przegiął, podczas kłótni palnął coś w stylu, pewnie ze wszystkim chodzisz do łóżka na pierwszej randce. Po tym już się rozstaliśmy. Ale nic nie sugeruję, mam nadzieję że Tobie się uda. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
tylko pamiętaj - musisz zrobić tak, żeby była kompletna abstynencja: zero seksu analnego, oralnego, żadnego peetingu czy pieszczot. I wytrwałości! :) bo zdaję sobie spawe że Ty również go porządasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
Pewnie że ja też. Ale będę wytrwała. Zero to zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmiczne tempo
zaczęło się od seksu, trwa parę miesięcy, czyli raczej układ oparty o orgazmy a nie miłość, bo niemożliwe jest zbudowanie miłości wzajemnej w kilka miesięcy bywa ze jedna strona zaczyna się angażować, zwykle kobieta, bo wiadomo , dla kobiety seks prowadzi do uzależnienia psychicznego od seksodawcy, ale od razu nazywać to miłością? no, może jednostronnie pojawiają się uczucia miłościotwórcze, ale żeby też z drugiej strony jednocześnie? Możliwe ale mało prawdopodobne. Małe szanse na miłość wzajemną, większe szanse na trwały związek oparty na seksie, trwały w znaczeniu że na dłużej ale żeby na zawsze , to mało prawdopodobne. On spotka na swej drodze inne chętne do seksu bez zobowiązań, i jakoś tak wyjdzie....jak zawsze. On widac tak ma, zaczyna od seksu ...łatwo. Niezbyt to dobra podstawa do rozpoczynania poważnego związku na trwałe, jeśli zaczyna się od seksu, tak na sucho w sensie więzi, nie daje szacunku do osoby łatwej w seksie . Ale wyjątki się zdarzają, jakaś szansa jest na związek prawie-trwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajeczka1986bbb
Kosmiczne tempo, on przynajmniej z tego co mi mówił a ja uwierzyłam również pierwszy raz miał taką sytuację. Nie jest typem jakiegoś macho skaczącego z kwiatka na kwiatek. Jesteśmy ze sobą, rozmawiamy, mogę na nim polegać, wspiera mnie itd, itp. Nie spędzamy czasu tylko w łóżku. Bo chyba niektórzy tak to odbierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doc.House na kafe
KKobieta to zawsze wymysli jakis problem...Jak jest dobrze to dlaczego nie może wymyslic, żeby było gorzej? Co to znaczy szybko czy wolno? Dla kazdego inaczej. Jesteś dobrze traktowana? To nie jazgocz. Jak Ci źlke i masz problem, to załatw go sama ze sobą i wszystko w temacie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaa
odezwij się po wszystkim, opowiesz jak poszło i czy nasze rady pomogły :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może troche offtop ale jak nudzi się Wam seks z partnerką to warto spróbowac czegos innego. Nasz związek uratowały sex telefony. Zacząłem od profesjonalistek z http://boginiesexu.pl/ a one tak mnie wyuczyły, że teraz swoją żonę doprowadzam do orgazmu przez telefon. Mówie Wam fajna odmiana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panda24

Hej, 

wlasnie mam podobny problem. Mam kolegę z pracy, znamy się 9 miesięcy ale tak naprawdę zaczęliśmy ze sobą rozmawiać jak zerwałam z chłopakiem, 3 miesiące temu. Dużo ze sobą rozmawiamy, on mi bardzo często dokucza, takie trochę dziecinne zagrywki, a ma 28 lat. Raz byliśmy na „koleżeńskim” piwku, gdzie skończyło się w hotelu. On bardzo chciał seksu ale ja się wtedy nie zgodziłam.. spotykamy się raz na jakiś czas, dużo rozmawiamy ale uprawialiśmy już seks trzy razy. Na samym początku, po tym koleżeńskim piwku ustaliliśmy że żaden z nas nie chce się wiązać.. ale teraz, z biegiem czasu zaczyna mi się coraz bardziej podobać.. tylko ze.. jak widac uprawiamy tylko seks.. czy może z tego kiedyś coś więcej wyjść??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×