Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asiekkk1988

Dziewczyny jak radzicie sobie z chrapiącym facetem?

Polecane posty

Gość Asiekkk1988

Ja juz nie daję z nim rady,nie mogę przy nim spac.Jak wy dajecie radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczyna mozcno chrapac przebudzam go i kaze mu sie obrocic na 2 bok, ale jak pochrapuje to wystarczy ze go pogłaszcze po pleckach i przestaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak on mnie budzi chrapaniem to ja go tez budze i mowie - przestan chrapac, jak nie chrapie to ok, i ide spac ale moj rzadko chrapie, najczesciej jak jest zmeczony albo po imprezie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyganiam go z łóżka;p jeśli to chrapanie jest tak bardzo uciążliwe to radze udać się do specjalisty. na pewno pomoże ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Szczerze to niewyobrażam sobie żebym go miała wiecznie budzic kilka razy w ciągu nocy.Prubowalismy tych dziadostw z apteki i ja spałam z stoperami w uszach ale na dłuższą metę tak się nie da.Zaręczyliśmy się kurcze i co mam się męczyc do końca życia kocham go ale nie pociągnę tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Był u lekarza kazał mu przestac palic ale on nie pali nałogowo tylko jak się zdenerwuje i dostał krople na zatoki do nosa ale nic po tym nie przeszło.Zrobił zdjęcie noska dostał leki i lekarz mówił że jak nie przejdzie to będzie potrzebny zabieg na przegrode nosową ale mój ukochany mi oświadczył że w życiu się na taki zabieg nie zgodzi i się pokłóciliśmy.Boja bym chciała żeby mu to przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Owszem miało być próbowaliśmy ale szybko pisałam i tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza87
JA mojemu cmokam, gwizdze, ale to nie pomaga, wiec go wywracam na drugi bok. A jak i to nie pomoze to ide spac do drugiej sypialni. Ale on chrapie przewaznie jak pochla. Tak na codzien to pochrapuje, ale nie jakos tragicznie. Ale pomysl o spaniu w innym pokoju - ponoc to nawet poprawia relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Kurcze boje się że to pogorszy nasze relacje już się zdążyliśmy o to pokłócić.Owszem jak chrapie to go budzę żeby się na bok obrócił ale za pół godziny jest to samo.Nie chcę skończyć w pokoju obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestesty
śpimy na osobnych łóżkach więc jak chrapie i nie reaguje na prośby żeby się przewrócił na drugi bok, to sięgam po kapcia leżącego przy łóżku i delikatnie klapnę mu czasem tym kapciem w nogę bądź w tyłek :) i tak nigdy nie pamięta co się z nim działo jak spał a mi sienie chce z łóżka wstawać żeby nim potrząsnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Kurcze ale gwizdanie,czy obudzenie go to jest tylko chwilowe za pół godziny znowu i znowu a ja potem nieprzytomna wstaje obawiam się że na dłuższą metę nie dam rady tak.Wy tak cały czas przez kilka lat ich budzicie w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
ma ktoś jeszcze jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestesty
ja od 6 lat tak poklepuję ciapciem mojego chrapacza :) staram się tym nie denerwować i po chwili znów zasypiam :) nie jest to dla mnie jakąś wielką uciążliwością, ale czasami jak mam gorszy dzień i chrapie mi nad uchem co 10 minut to ze złości nim potrząsnę i jak się wystraszy to jakoś mniej chrapie, ale to może dlatego że się zrywa i ponownie układa do snu? nie wiem, no ale w drastycznych przypadkach u mnie takie wystraszenie działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestesty
podobno dobrze dobrana poduszka/podgłówek pomaga zmniejszyć chrapanie, ale nie testowałam osobiście na moim więc nie wiem czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
O matko 6 lat kurcze to masz cierpliwość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Poduszka mówisz? tego jeszcze nie próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Kurcze dziewczyny tak sobie radzicie a ja pomyślałam że jak on nie chce w ostateczności na ten zabieg iść to lepiej się rozstać zanim się męczyć resztę życia i wpadłam w histerie bo go kocham a on nie chce na zabieg(a tu 6 lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestesty
u mnie u rodzinie zawsze skądś dochodziło chrapanie zza ściany i pewnie dlatego nie drażni mnie to praktycznie wcale :) może spróbuj jakoś inaczej do tego podejść - nie ze złością, tylko jak do kogoś "chorego" - z cierpliwością i zrozumieniem :) a zabieg nie jest jakoś specjalnie bolesny, zajmie mu to raptem maksymalnie dwa dni i po kłopocie :) co do zerwania to już trochę inna sprawa, jeśli wiesz że nie będziesz w stanie do tego w żaden sposób przywyknąć i on się nie zdecyduje na zabieg to zamiast nabierać do niego coraz większej niechęci to może lepiej dać sobie więcej czasu ?:) nie wiem i szczerze mówiąc nie przeszło mi nigdy przez myśl taka opcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestesty
podobno dobrze dobrany podgłówek jakoś pomaga na chrapanie, słyszałam od kilku znajomych że faktycznie trochę to pomaga, ale nie testowałam osobiście więc nie mam możliwości potwierdzenia tej teorii :) P.S. zawsze możesz mu delikatnie przypadkiem uszkodzić nos i będzie musiał iść na zabieg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
No właśnie mu tłumaczyłam że ten zabieg to nic takiego a on że nie pójdzie to ja mu mówię "nie zrobisz tego dla mnie żebym się nie musiała męczyć?" a on mówi "NIE".Boje się że za parę lat to rozwinie się jakaś większa choroba z tego bo czytałam o tym trochę.Chyba zostaje mi spanie w drugim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Hihi dobre to że mogę mu przez przypadek uszkodzić nos, no nie mogę hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka o farbowaniu
ja mam ten sam problem :( moj chraapie dzien w dzien bardzo glosno :( kilka razy go uderzylam bo juz nie wytzrymalam tego :( nic nie pomaga,na zabieg nie chce isc.chodze ciagle niewyspana,mieszkamy w kawalerce.juz kilka razy zaslablam z niewyspania i nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestesty
zawsze jakoś może się zdarzyć że jak coś upuścisz a on się schyli to przypadkiem machniesz łokciem i trafisz go w ten jego biedny nos i mu go przestawisz a wtedy siłą rzeczy mu naprostują wszystko w szpitalu :) jak to mówią - po trupach do celu i miłość wymaga poświęceń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_7
tez mam ten problem mąż byl na badaniahc i konieczny jest zabieg aleon nie chce go zrobic i no i troche to tez kosztuje, na razie spimy w osobnych pokojach bo ja nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
A no bić to bym go nie biła przecież to nie jego wina że chrapie nie robi tego specjalnie.Nie chce z nim zrywać za bardzo go kocham.trzeba coś wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Do "agnieszka o farbowaniu" no to masz większy problem kawalerka nie ma drugiego pokoju a ze stoperami próbowałaś ?ja tak ale za bardzo spać w tym nie mogę bo mi to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka o farbowaniu
ja mojego chcialam wyslac do lekarza to nie.stopery nie pomoga jego przez zamkniete drzwi slychac w 2 pokoju(jak nocowalismy u rodzicow spalismy osobno) ale rzadko spimy o rodzicow zwykle u siebie.nie daje juz rady! ciagle boli mnie glowa i krzycze bo jestem nie wyspana,on nie chce tego leczyc a chrapie strasznie i cala noc :( i nic nie pomaga budzenie bo zamknie oczy i od nowa tak jakby ktos glosno krzyczal :( kilka razy go uderzylam bo juz nie wytrzymuje lezenia cala noc i sluchania tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary wyga
ja chrapie tylko w pozycji na wznak więc moja kochana żonka wszyła mi w bluzę od pidżamy na środku w połowie pleców piłeczkę od tenisa ziemnego i jestem zmuszony spać na boku bo na plecach się nie da !!!!!!!!!!! i co wy na to drogie panie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiekkk1988
Z ta piłeczką tez myślałam ale po pierwsze mój czasami na boku też chrapie więc nie wiem a po drugie rzadko ubiera górę od piżamy musi być bardzo zimno żeby ubrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×