dziewczyny wystrzegajacie sie bogatych mezczyzn!!

to sa z reguly zli ludzie. Nigdy takiego nie szukalam ale nie skreslalam tez.Poniewaz obracam sie w roznym towarzystwie poznalam ich troche. Ostatnio z jednym sie spotykalam.Zabral mnie na zakupy kupil sobie dwa zegarki za 4 tys zloty chcial mi zaimponowac...Nie wiem czym...Potem poprosil sprzedawce w skleie o wode..bo mu sie ic za chcialo.Chcial sie poczuc taki wazny..A sprzedawca w sklepiej z zegarkami dal mu wode w brudnej szklance!!:)dodam ze skle z napojami mial tuz obok!! Potem pojechalismy do niego...prezenty sobnie kupil i chcial obzykac..w koncu myslal ze mi zaimponowal ze niby taki dziany jest...ALe znamy sie dopiero 3 tygodnie wiec nici z bzykania.Byl rozczarowany napisal mi smsa z wyrzutami ze on tyle z siebie daje od 3 tygodni a ja nie okazuje mu bliskosci...:) To jzu ktorys facet z rzedu z kasa i kazdy jest taki rozszczeniowy.Oni mysla ze jak maja kase to nalezy im sie wszystko,sa egoistami skupionymi na sobie nie umieja przyznac sie do bledu ani przeprosic.3 tygodnie tyle z siebie dawal....pare razy przywiozl mnie z pracy...ale im sie wydaje ze jak maja pieniadze to seks moga miec tak jak kupic cos w skepie..Z reguly sa tez maks skąpi...wiec nie łudzcie sie ze kupia wam cokolwiek..To urodzeni egoiści...Wszyscy tacy sami.Chcalabym normalnego faceta z perspektwami ale normalnego,aleciagle mi sie trafiaja tacy zmanierowani bogaci idoci

ze jak maja pieniadze to seks moga miec tak jak kupic cos w skepie. zgadza się :O jeden miał pretensje że po pierwszym spotkaniu nic się nie wydarzyło :O

"kazdy jest taki rozszczeniowy" ROZszczeniowy? Może miał ROZczepienie wargi?

j

mój z kolei jest biedny. Sama nie jestem bogata,ale mi starcza na podstawowe potrzeby a on (miszka z mama) ledwo wiaze koniec z koncem. Jestesmy ze sobą 2 lata, i czasami pomagam mu funansowo, to zakupy zrobie albo kupie mu bluze czy spodnie i powiem ze promocja byla ze az żal bylo nie wziac. Wierz mi, biedni tez nie sa idealami, bo przez swoje problemy finansowe kazda sprawa zwiazana z pieniedzmi jest dla nich krepujaca albo sie zloszcza. moj sie wscieka kiedy oferuje mu pomoc, nawet kiedy jest niezbedna

Świeta prawda autorko. też tak mialam. Bogaci faceci faktycznie sa skapi, myslą ze wszystko im sie należy za darmo. Takiego trzeba szybko zostawic, czasem z zalem. Z powodu braku równowagi.

Dokładnie...Ja tez sie z takim spotykałam to ciągle gadał o swoim samochodzie, ze jest jak czołg i wszedzie pojdzie, ze ma antyradar, ze dla mnie sie za bardzo poswieca ze powinnam dać wiecej z siebie a nie,ze on ma tyle paliwa tracic... a seks z nim...beznadzieja. To było straszne, myślsł ,ze jest w tym dobry. A raz mu ktoś bramę zamknął od podwórka to miałam ubaw: o matko, co za chuj mi to zrobił...

on powiedział,ze nie bedzie dokał do interesu spotykajac sie ze mną...

dokładał*

Biedni powinni się wziąć do roboty po prostu. Za pieczenie bułek można zarobić 5 tys. miesięcznie, za kładzenie asfaltu tak samo. Jak facet nie potrafi zarobić na siebie, to znaczy, że nie jest odpowiedzialny, dorosły, pracowity... Pomoc finansowa od dziewczyny, pożyczanie pieniędzy od kobiet to wstyd dla normalnego mężczyzny. Poza tym skoro musisz mu kupować jedzenie, to wyobraź sobie co to będzie za 5 lat. On piwko, tv i coraz większy brzuch piwny, a Ty zap*** do pracy, sprzątasz chatę, uczysz dziecko czytać i może jeszcze rano sobie wymiotujesz, bo kolejne w drodze. A bogaci tak, w większości mają zbyt roszczeniową postawę wobec świata, ale można trafić na takich, którzy są ok.

na ktorych trafilyscie są poprostu mało inteligentni ;) dużo na koncie niestety nie zawsze idzie w parze z uczciwą i cieżką pracą i rozumem... też takich kilku poznałam, ale kontaktow nie utrzymuje to są poprostu osoby którym się "pofarciło", myślą że złapali boga za nogi bo mogą sobie kupic ten dajmy na to zegarek za kilka tysiecy czy jeżdża sportowym autem takie wieksze gówniarze

Ale bzdura:D nie wszyscy tacy sa. Moj ma kase ale nie musial mi imponowac kupujac sobie przy mnie jakies drogie rzeczy. Nie wszyscy sa tacy sami. I wcale nie jest skapy wrecz przeciwnie. Nie oczekiwal tez ze sie z nim przespie. Na pierwszej randce nawet nie wiedzialam ze jest az tak nadziany, ale przespalam sie z nim bo byla miedzy nami chemia. I tak oto juz 2 lata razem jestesmy

Mother-In-Love, 5 tys za kładzenie asfaltu czy pieczenie bułek? wątpie. On jest po zawodówce, ciezko jest znalesc inna prace niz za najnizsza krajowa, utrzymac mieszkanie i chora matke.

w tym temacie, od kilku miesięcy spotykam się z bogatym facetem (ma swoją firmę), ale jest niesamowicie szarmancki, kultualny, nie szpanuje wypchanym portfelem, nawt nie nosi firmowych ubrań, to kwestia charakteru, jest cudowny, a o seksie pierwszy nawet nie wspomnial, ale... zrobiło mi sie trochę dziwnie gdzy kupil mi prezent 3x drozszy niz ja jemu, ale coz ja nie zarabiam kokosow

myślisz, że zegarek za taką kwotę to bogactwo?!? Sama mam takie, ale nigdy nie myślałam, że jestem bogata. Uważasz, że lepiej się związać z ubogim osobnikiem niż z kimś zamożnym? Śmieszne. Lubisz jadać w byle knajpach za 20-30kilka zł. czy w restauracjach na poziomie. Może wolisz jeździć mpk zamiast taxi lub własnym autem. Normalnie rewelacja. Na urlop pod namiot w kraju, czy do dobrego hotelu za granic? Piękne kobiety dla bogatych, a brzydule dla ubogich.

widocznie nie jesteś przyzwyczajona do odpowiedniego poziomu. Wolisz chodzić byle gdzie i z byle kim? Powodzenia

ja nie mam tego problemu bo mnie tacy nie interesują,chociaz jaki by nie był piękny i inteligentny to nic z tego wole miec normalnego biednego faceta niz bogatego i nadętego.

No wreszcie ktoś napisał prawdę o bogatych. Ja to współczuję tym ich żonom, o jakoś miłości między nimi nie widać.

Nie ma kasy źle, ma kasę też źle. Kuuuuurła, jak wam dogodzić?

12 minut temu, Gość Caveman napisał:

Nie ma kasy źle, ma kasę też źle. Kuuuuurła, jak wam dogodzić?

Trzeba trafić na właściwą kobietę i tyle . Czasem to rzeczywiście jest trudne a nawet graniczy z cudem i niestety to działa w obie strony bo my kobiety mamy ten sam problem z facetami. Temat- "rzeka" nie do wyczerpania