zasugerowac mu ze chcialabym zareczyn?

czy czekac cierpliwie lat x ??

przestan z ta cierpliwoscia. Oczywiscie, ze powinien widziec ,jak sobie wyobrazasz najblizszy czas. Nie rozumiem Was kobiety, spicie ze swymi mezczyznami a wstydzicie sie jasno mowic o swych potrzebach , marzeniach czy planach.

juz mu delikatnie to zasugerowałam z miesiac temu, cos o moich urodzinach wspominal (za 2 mies) zobaczymy.. mi naprawde najtanszy pierscionek wystarczy ...

zasugerować, zaczekać i odejść. Szanujmy się nawzajem. Innej opcji nie ma a już na pewno powtarzanie ciągle tego samego jakby niby nie zrozumiał a facet dobrze wie.

po ilu latach bycia ze soba uwazacie ze ejst dobry czas na zareczyny?

a czy ktos wymyslil reguly czasowe? No bez przesady. Wtedy kiedy dwoje ludzi chce sobie powiedziec -juz znalezlismy sie .Koniec dalszych poszukiwan!!!!

to zależy; d tego ile macie lat chocby bo co innego być ze sobą 2-3 lata w wieku 27-30 lat a co innego być razem 8 lat ale od 15 roku życia :D Jak dla mnie osoby powyżej 26 roku życia powinny o tym zacząć myśleć, niekoniecznie ślub od razu ale może wstępne plany czy zaręczyny... Dla faceta poniżej 27 roku życia to za wcześnie bo to byłoby krzywdzące, serio. Zresztą uważam, że najpierw studia, dobre wykształcenie ,rozkręcenie kariery, tzn tak żeby mieć coś swojego żeby być niezależnym od rodziców i od wszystkich, kobieta powinna zawalczyć o swoją niezależność. A już totalną abstrakcją jest dla mnie związek decydujący się na ślub za kasę....rodziców, to jest dopiero żenada... niby dorośli do ślubu ale nie dorośli żeby go sobie opłacić, to smutne. Weź to pod uwagę.Poza tym dla mężczyzny dużo większe znaczenie ma niezależność finansowa.Każda z nas mówi, że może dostać ten pierścionek chocby za 100zł bo liczy się ten wyraz miłości ale facet się będzie ociągał jak ma kogoś na utrzymaniu, jak kobieta jest niezaradna czy ma niepewną sytuację z praca i finansami.