Krępuję się, gdy mój facet głaszcze mnie po "boczkach"...

Ogólnie nie jestem gruba, doprowadzają mnie do szału tylko te pieprzone boczki :O Gdy mój facet mnie dotyka, mizia itp w tamtych rejonach, czuję się skrępowana. On co prawda twierdzi, że podoba się mu moje ciało, ale i tak się ich wstydzę... Próbuję się ich pozbyć, ale średnio mi wychodzi... Ech...

:O

facet ci mówi ;)

dobrze Cie rozumiem, sama jestem szczupła, ale te boczki mam takie dziwnie miękkie...

przecież to jest właśnie zayyyebiste :D

a tak właściwie to nie wiem o co chodzi jestem facetem

Tez kiedys miałam taki problem ale potem wzielam pod uwage to, że mój facet akceptuje mnie taką jaką jestem i kocha nawet te boczki:) Teraz już nie mam takiego problemu;)

Jak komuś mogą podobać się takie schabiki? :P Nie rozumiem :O

Jaaaa, no mam to samo, dlatego ostro cwiczę. Znaczy się od jutra, bo dzisiaj to juz nie bardzo, a i tak ciastka w łóżeczku wsuwam, no więc innym razem :d

a rozumiesz, że masz schize o boczkach???:( Jak facetowi to pasuje to co kur... wymyslasz do cholery!!!Niech cie zostawi...będzie lepiej...zostaniesz z boczkami nieruszanymi:P