wrocilam do pracy po porodzie- nikt nie zapytal o dziecko

2 tyg. temu wrocilam do pracy . coreczka opiekuje sie moja mama,ktora nie pracuje. w pracy wszyscy mnie milo powitali ,ale nikt nawet nie zapytal czy mam moze zdjecie mojej gwiazdeczki,tak zbey zobaczyc jak wyglada. fakt,ze dostalam od ludzi karte zaraz po porodzie i kilka osob napisalo mi sms typu Gratualacje, wszystekigo naj. w sumie nikt sie nawet za bardzo nie interesuje ,co z moim dzieciatkiem. nawet postawilam sobie male zdjecie mojej coreczki przy biurko i nikt nic nie powiedzial.... wiem ,ze moze to glupie czy dziecinne alejest mi przykro. wydaje mi sie,ze ja bym sie zapytala o dziecko, chetnie zoabczyla zdjecie itd. a tutaj nic. a znam niektore osoby od ponad 3 lat.....

spie.rdalaj

czy to marna prowokacja? nie wierze ze ludzie maja takie probemy i tak o nich biadola. po prostu mam nadzieje ze to prowo i nie ma tak głupich ludzi na swiecie.

idz na macierzyński bo tam Ci będą współczuć mamusie a tu połowa Cię zjedzie :D praca to praca a dzieci są wyjątkowe i cudowne tylko dla rodziców i dziadków-innych one nie ruszają

to obchodzi? dlaczego mają pytać? Urodzenie dziecka nie jest wielkim wyczynem.

a ja uwazam,ze to dziwne ze nikt nie spytał... nawet jesli kogos nieszczególnie to interesuje czy dzieci nie lubi itp, to mimo wszystko bardzo ładnie i na miejscu byłoby spytac o dziecko. A ile ma dziecko i jak długo byłas na urlopie?

Jeśli zapytasz współpracowników, czy chcą obejrzeć fotki małej, to powiedzą "tak" - choćby przez grzeczność. Możesz więc tak zrobić. Ale ja bym się cieszyła, że nikt mnie nie wypytuje o życie rodzinne!

a co w tym nadzwyczajnego, że masz bachora? raczej nie ma czego zazdrościć, czy się czym interesować

Bo w dzisiejszych czasach ludzie mają innych głęboko w dupie i liczy się tylko to żeby dla siebie mieć jak najlepiej.Dzisiaj są takie czasy że wszyscy zabiegani za pieniądzem są.Przykro mi autorko że musisz pracować z taką bandą sztucznych wytworów :( Wiem co czujesz bo jak mi się urodził synek to było to samo w mojej pracy a kobiety o mało co mnie nie zjadły wzrokiem jak wróciłam.

barbara-to w koncu Cie olali jak wrocilas czy chcialy zezrec wzrokiem, nie rozumiem:p

To zależy, widocznie nie masz za dobrych relacji ze współpracownikami albo takie zwykłe czysto koleżeńskie, żeby się jakoś bardziej interesowali. Zdarza się. Przez grzeczność to właśnie można pogratulowac, ale już trzeba troszkę głębszych relacji, żeby ktoś się zainteresował. Także uważam, że niepotrzebnie jest Ci przykro.