Kobiety płaczące przez facetów...

Niech stanie się to miejscem, gdzie możemy wyżalić się na facetów do woli. Pozwólcie, że ja rozpocznę: mój facet zdecydowanie za dużo pije. Po pierwsze wydaje na alkohol dużo pieniędzy, a po drugie, po alkoholu staje się agresywny. Nienawidzę, gdy to robi; podczas kłótni rzadko kiedy daje mi dojść do głosu, bo to „zawsze on ma rację, dlatego też to ja zawsze muszę dążyć do zgody, on jest cholernie honorowy; traktuje mnie jak małe dziecko. Ostatnio na ulicy podnosił głos dotąd, dopóki nie założyłam czapki. Poczułam się jak jego córeczka; często stawia znajomych ponad mnie. Mamy okazję spędzić wspólnie miły wieczór (nie mieszkamy razem, jest więc to dla nas szczególnie ważne), a on zaprasza znajomych. I podczas gdy on wielce angażuje się w rozmowę z nimi i chleją, ja siedzę przy komputerze i powstrzymuję łzy jak głupia... coraz bardziej zaczyna mnie to denerwować, ale nie potrafię z nim zerwać, bo mimo wszystko go kocham.

Tęsknię za byłym, chociaż chyba nie chcę z nim być. To jest chore.

Facet który wywołuje płacz u kobiety jest nic nie wart. Po co być z kimś kto sprawia Ci przykrości, na dłuższą metę nie ma to sensu, ale większość kobiet to chyba ślepe kury... które przedkładają czyjeś dobro nad swoje, a potem wielkie cierpiętnice.