obrzydzić teściówce życie - kto mi pomoże???? :)

postanowilam zmienic taktyke.... kobieta ktora mieszka w domu mojego faceta, stara sie nim sterowac, manipulowac....nienawidzi mnie i sie z tym nie kryje. dokopala mi nie raz. ostatnio zagrozila ,ze gdy ja bede przyjezdzac ona bedzie wyjezdzac . na to ja ,ze nigdy wiecej tam nie przyjade i ze wole spac na dworcu niz tam. pojawil sie problem sylwka. ona nie chce sie wyniesc nawet n a ta jedna noc. doszlam do wniosku ,ze jej o to chodzilo zebym tam nie przyjezdzala. dlaczego mam dla niej to robic??? schowam dume w kieszen i za cel postawilam sobie uprzykszenie jej zycia ;) jade tam na sylwka...to ja na pewno wku.... a na noc wyciagne jej synusia na miasto ,zebysmy nie musieli sylwka spedzac z nia i pic z nia szampana :D bede robic wszystko o co mnie oskarzala.... ze niby specjalnie.... ale teraz to ja juz jej pokaze :D znacie jakies sposoby zeby dokopac tesciowce?

Może zrobić jej serię nagich zdjęć i opublikować na cichodajki.pl lub tego typu stronce? Jak myślicie?

dzieki za podszyw

to mieszkacie z nia czy tylko sie odwiedzacie? bo nie zrozumialam z tego co napisalas?? daj spokoj tesciowej i nie spedzaj z nia sylwka coz to za pomysl wogole zeby z tesciami spedzac sylwestr?? ja tam swoja tesciowa odwiedzam raz na dwa miesiae i jest calkowicie neutralnie, nikt sie nikomu nie narzuca wszytsko bez zgrzytow. kazdy sobie zyje wlasnym zyciem, i polecam taka opcje.

Nie wiem, co robić z tym Sylwestrem. Jak myślicie, czy jak upiję jej synalka, to będzie dostatecznie wkurwiona? A może znaleść jej kochanka, żeby się odpierdoliła ode mnie?

młoda mężatką mieszkamy niestety w różnych wioskach i musimy dojeżdżać do siebie, jakoś tak się utarło, że ja do niego przyjeżdżam. Na Sylwestra też się tak umówiliśmy, ale ta jego matka :/ :(

A tak naprawde to takie wazne dla Ciebie? Na pewno takie dzialania wplyna na Ciebie, swiadomie, badz tez podswiadomie. Nie szkoda Tobie zycie na taka dziecinade?

bez sensu ten twoj pomysl... idzcie na jakas impre , bawcie sie sami a nie mysl o tesciwej...

DeMorai mnie ukoji tylko zemsyta. Wiesz, jaka ona jest podła dla mnie? Niedawno, jak jeżdziłam na grzyby, to przejeżdżałam przez jego wioskę swoim składakiem, jechałam z kolegą i rower się zepsuł, kolega powiedzial, że już nie da rady naprawić, chciałam pożyczyć rower od mojego, bo on ma górala, a jego matka się darła z okna NIE POŻYCZAJ ROWERU!!! Jak tak można traktować drugą osobę!!

jestescie małzenstwem i mieszkacie osobno?? dziwna sprawa.. niech kazdy sie zajmie soba jak juz ktos pisal... zyjcie swoim zyciem poki jestescie mlodzi a nie szukaj problemow na sile... a najlepiej wystarajcie sie o wspolne zamieszkanie....

Ja będę bawiła się w Sylwestra dobrze tylko i wyłącznie wtedy, jeśli będę miała świadomość , że uprzykrzę życie tej starej nudziarze :P

młoda mężatka to nie jest mój mąż, tylko narzeczony.

czyli to nie jest twoja tesciowa a ty jestes po prostu glupia... ehh dzieci... szkoda slow... daj zyc ...

nie mieszkamy razem. on wybudowal dom , na codzien mieszka na mieszkaniu sluzbowym. ta malpa nie zdazyla skonczyc swojego i juz nie skonczy wiec mieszka w jego domu, panoszy sie tam i rzadzi. wystarczy ze swieta spedzamy w hotelu ... nie chce aby on tracil fortune na hotele tylko dlatego ze wredna zdzira jest taka zlosliwa

przestan sie kurwa podszywac pode mnie ! masz az tak beznadziejne zycie podszywaczu?

oby chlopak przejzal na oczy i niebral takiego cudaka na zone.

mloda mezatko to ty jestes mloda i glupia. moj facet jest dojrzalym facetem a daje soba rzadzic. przez 2 lata znosilam jej wyzwiska ,aluzje i inne sztuczne problemy. ale dosc tego! mam swoja dume i zadna stara jedza nie bedzie mna pomiatac

a żałuję że mamy swojej nie posłuchałam jak mówiła weź sobie chłopaka z naszej wsi bo w tej obok same niedorozwoje są

ale teraz mam plan na sylwestra dobije teściówkę ogniem sztucznym :)

dla mnie to śmieszne że mamusia pilnuje dorosłego syna a on nie reaguje. widac jest mamisynkiem bo inaczej by nie pozwolił na takie atrakcje

Teraz chłopaki z naszej wsi, co do mnie zarywali, jeżdżą z żonami jak paniska autami, co je na giełdzie kupili, a ja co, jeżdżę na swoim składaku od wioski do wioski, chłopaka autem nie jeżdżę, bo to stary bus do rozwożenia ziemniaków. To już wolę rowerem.

Nie jest mamisisynkiem, po prostu jego matka jest właścicielką pola , z ktorego on żyje i dlatego musi żyć z nia w zgodzie :(

ale wiecie co ta stara na polu uprawia maryche uprawia ale nie doniose na niom bo nam kasa siem skończy :)

dziewczyno jestes albo taka pusta albo wypisujesz z nudow glopoty, bo az trudno uwierzyc w realnosc tego co piszesz... ehh nie zycze zadnemu facetowi takiej dziewczyny... smiech na sali:D

ale jak się wkurzę to go zostawię jest taki Władzio u mnie we wsi już wdowiec ma też kawałek pola i traktor ma:P

Wiecie co, ale jesteście, dziękuje za rady! Nic mi nie poradziliście!!!! :/ Jak mam obrzydzić życie tej jędzy?

i oko na mnie już dawno rzucił bo jak jadem na składaczku zawsze z kosom do płota podchodzi i tak dziwnie wąsa podkręca:P

a wsadze starej koktajl mołotowa w to tłuste dupsko i podpale o północy:P