Książka dla studenta pierwszego roku prawa UAM - pomocy!!!

Chodzi o prezent, to ma być książka jaka przyda się na pierwszej sesji, pomóżcie!!!

Ja kończyłam studia parę lat temu, ale i tak sie wypowiem: 1. naprawdę uważasz, że podręcznik jest dobrym pomysłem na prezent świąteczny? 2. jaką masz pewność, że on już takiej książki nie ma/nie skserował 3. ja przez 5 lat studiów nie kupiłam żadnej książki, wszystko się kserowało i teraz tez tak jest. Nie mówię, że to chwalebne, ale Twój prezent na nic się nie zda. 4 czy Ty jako dziecko dostawałaś podręczniki pod choinkę???

buahahahaha no nie mogę:D:D:D książka do sesji na prezent i to od narzeczonej:D:D:D buahahahhahaha

Rany dziewczyno weż sie ogarnij!!! Kup temu chłopakowi nawet głupi zestaw kosmetykow z rossmana, ale nie książkę do sesji!! Co to za pomysł w ogóle???

Książka? Na UAMie? No błagam Cię, my nie lubimy książek. :D

Nie jestem "jego" narzeczoną, poza tym to dziewczyna. :D Nie rozumiem tego bulwersu, sama powiedziała co chce dostać, więc spełniam jej prośbę, a nie chcę kupić czegoś niepotrzebnego.

1. jak nie jesteś narzeczoną to po cholerę wymyślasz sobie mylący nick "narzeczona buuuuki" Domyslam się, że jesteś jedną z tych kobiet, które po oświadczynach tracą swoją tożsamośc i stają się "narzeczonymi iksińskiego", a potem "żonami iksinskiego", broń boże nie samą sobą. 2. po co piszesz dla studenta, skoro piszesz o studentce. Jakbyś od razu powiedziałą, że chodzi o koleżankę, to nie byłoby takiego bulwersu. Chociaż i tak uważam podręcznik za bezsensowny prezent. 3. kup konstytucję RP:P

Wpisałam pierwszy z brzegu nick, który nikt nic nie znaczy. Nie mam narzeczonego, a nawet faceta w chwili obecnej. :D :D :D Dobra, bo widzę, że każdy chętnie powylewa swój jad zamiast odpowiedzieć konkretnie na pytanie, więc spadam, obrażajcie się dalej! :P

ale ja ucieszyłabym się z takiego prezentu - czy od koleżanki, czy od narzeczonego - bo nie stać mnie na książki, a ksera też nie są za darmo!Poza tym fajnie jest mieć swoją własną