Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika23sama1

kocham mojego byłego , PRZECZYTAJCIE !!!

Polecane posty

Gość Monika23sama1

Poznaliśmy się ponad 5 lat temu , on jest starszy ode mnie 2 lata. Ja jestem domatorką , on zawsze lubiał się bawić , dyskoteki , narkotyki ,(podobnie widze w innym topiku , u mnie podonie to raczej one zrujnowały nasz związek) mecze itp. Próbowałam na kilka sposobów zbliżyć się do niego , poprzez koleżanke , kolegów, gg .... w końcu nie wiem czy go zmusiłam ale zostalismy parą , byliśmy razem ponad 7 miesięcy. Mimo ,że było to tak dawno naprawde ja dalej go kocham. Może pomyślicie ,że jestem nienormalna ale przez ten okres miałam 2 chłopaków do których nigdy jednak nie czułam nawet w 10 % to co do niego. chociaż jesteśmy totalnymi przeciwieństwami chciałabym być z nim znowu. On przez ten okres po naszym rozstaniu miał wiele dziewczyn , a ja 2 chłopaków (chociaż podobno jest ładna). Jestem też chyba zbyt dumna by jakoś o niego jeszcze zawalczyć i nawet nie wiem jak miałabym to zrobić. Ps. Gdyby on stanął w drzwiach i powiedział , że chce być ze mną bez wachania rzuciłabym się mu na szyje , ale nie wyobrażam sobie ,że ja mam do niego iść bo na kogo ja wyjde ,jeżeli on powie ,że mnie nie chce PROSZE BARDZIEJ DOŚWIADCZONE KOBIETY CO MAM ZROBIĆ ??? I JAK ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam podobnie koles przystojny kasiasty dyski mecze ustawki czysty gangster bylam z nim 6 miesiecy i niestety sie skonczylo.... po 2 latach napisal do mnie ja juz mialam innego dzis jestem zareczona a kocham bylego.... on chcial do mnie wrocic bylismy ugadani na spotkanie a on w ostatniej chwili zrezygnowal.... wielce przestal sie do mnie odzywac.... a dzwoni do mnie z zastrzezonego i slucha mojego glosu... wiem ze to on bo nie 1 raz to robi.... ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
Mój nie był żadnym gangsterem , nie bił się na ustawkach. Po prstu lubiał w jego rozumieniu ,,dobrą zabawę''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak wklejać do
stopki swoją mordę i pisać, że się nie kocha narzeczonego :D siostra czy koleżanka mu doniesie i będziesz miała ryj obity aż miło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak wklejać do
buhahahahahahahaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agenshe
o jej nieobliczalna co to ma byc za "ekspresja":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m021390ja
ej no ni noiniblioczalna jaj zrobłas stupke?;pm,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m021390ja
a zajejajesturuj sie za mne i zrob mi t stupke t prsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m021390ja
lukurecja robisz mi stupke? zdecia z sywestra ciałam stawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
Lookrecja A gdybym mimo wszystko chciała spróbować to co radziłabyś. Jak zacząć znajomość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
Ale ja nie rozmawiałam z nim od tamtego czasu to będzie 4 lata z górką. Nie chce przy tym wyjść na idiotke, w jego oczach po prostu nie chce się ośmieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmień swoje podejście. Tacy faceci wolą laski otwarte, ale tajemnicze, nęcące, ale niedostępne. Czyli inaczej lale zgrywające klasyczne kusicielki. Pokaż mu, że się zmieniłaś, ale za nic w świecie nie pokazuj, że Ci na nim zależy. Zachowuj się tak, jakby zależało Ci jedynie na seksie. Kokietuj go, ale nie pozwalaj ani jemu, ani samej sobie na zbyt wiele. Bądź seksowna, pociągająca. Nie mów zbyt wiele, tylko tyle ile potrzeba. Zwracaj baczną uwagę na każdy swój ruch, ale niezauważalnie. Niech seksapil z Ciebie emanuje z równą siłą, co niedostępność. Zbliżać możesz się do niego w każdej sytuacji. Typowy przykład: impreza. Ubierz się seksownie, ale niezbyt skąpo. Wystarczy odsłonięty dekolt, ładnie wyeksponowany (może jakiś push up, jeśli Twój biust nie prezentuje się rewelacyjnie). Kiedy będzie stał i pił piwo (dajmy na to) podejdź jak gdyby nigdy nic, weź mu piwo z ręki, napij się i włóż z powrotem w jego rękę. Potem odejdź seksownym krokiem. Gdy będzie miał krawat możesz ostentacyjnie i bez ogródek podejść do niego, złapać go za ten krawat i powiedzieć: "nawet nie wiesz jak się zmieniłam, a mimo to nadal mam na ciebie ochotę, różnica jest taka, że teraz to ty mnie nie dostaniesz". Odejdź bez słowa. Z pewnością zwrócisz na niego swoją uwagę, a im śmielsza będziesz tym mocniej zaczniesz go intrygować i z czasem intryga ta wzrośnie na taki poziom, że to on będzie starał się zdobyć Ciebie. Przy okazji - kiedy owiniesz go sobie wokół paluszka zdasz sobie sprawę, jacy faceci są prości do ujarzmienia (tacy faceci, jak on konkretniej) i nie będziesz miała już oporów przed zmanipulowaniem kogoś innego - lepszego. ;) TYLKO SIĘ NIE BÓJ! STRACH BLOKUJE I JEST PRZYCZYNĄ NIEŚMIAŁOŚCI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
:) Byłoby to dobre gdybym nie była ,cicha,delikatna,miła nie umiałabym aż tak udawać. Wszystko ok , tylko jak zagadać do niego np. przez gg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lookrecja ma dobry pomysl ale nie wiem czy w twoim przypadku odpowiedni..... u mnie np bylo tak ze on zerwal.... i teraz to on sie staral... jak ja mu wchodzilam w du*e to mnie olewal jak ja przestalam pokazywac ze jestem tajemnicza, niedostepna zaczelo go to fascynowac chcial mnie miec.... bajerowalam go czasem... a czasem tylko inteligentnie odpowiadalam.... Kochana u mnie bylo tak pewnego dnia wchodze na gg a tu wiadomosc chej pamietasz mnie.... ja blok i pierwa mysl to on to Miłosz.... a ja to ty? a on to ja Milosz... i pisal co u mnie.... ale na to wszystko potrzeba czasu... musisz wyczuc kolesia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, Miłosz - jak mój! :D Kochanie, nie możesz mieć ciastka i zjeść ciastka. Albo się zmienisz, albo możesz o nim zapomnieć, bo z jego strony spotka Cię tylko odrzucenie. Radzę wybrać drogę numer 2 i spróbować życia z kimś innym. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom o Miloszach sie nie zapomina ;p hihihihih zycie jest brutalne jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz.... twoje zycie i twoje decyzje... Lookrecja widze ze jestes naprawde inteligentna dziewczyna a ci debile tylko cie niepotrzebnie krytykuja - typowi polacy BRAK ZAJECIA hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
Ależ chciałabym ,zobaczyć u siebie na gg wiadomość od niego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
Kochane wszystko rozbija się o jedno , jak zacząć znajomość ? wysłać mu wiadomość na gg czy na naszą klase i co w niej napisać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika23sama1
heh ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, nieobliczalna, to strasznie miłe z Twojej strony. ;) Są tu pewne osoby, które robią wokół mnie tłum i śmiem twierdzić, że stare prukwy, na które uwagi nie zwracają być może już ich własni mężowie (o ile takowych posiadają) są zwyczajnie zazdrosne. Jestem młoda, niebrzydka, podobam się. One w większości nie mają żadnej z tych rzeczy i pałają nienawiścią. To przykre, gdybym mogła machnęłabym czarodziejską różdżką i... odmieniła ich życia. Może gdyby poczuły się doceniane i atrakcyjne patrzyłyby przychylniej na ludzi przyciągających uwagę, podobnie jak one same. A tak to co? Zawiść. Czysta zawiść. Mam nadzieję, że zdechnę zanim sama się taka stanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehhehe skad ja to znam tylko ze np mi wszystkie kolezanki zazdroszcza..... nie wiem sama czego bo moje zycie to jedna wielka kupa problemow tylko przez to zaczelam doceniac zycie.... Podobno jestem ladna i inteligentna.... chociaz ja mam niska samoocene no ale cos w tym prawdy musi byc skoro ludzie mi zazdroszca.... nawet siostra mi zazdrosci choreee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mmmmmm
"nawet nie wiesz jak się zmieniłam, a mimo to nadal mam na ciebie ochotę, różnica jest taka, że teraz to ty mnie nie dostaniesz". Odejdź bez słowa. hehe to mnie rozbawilo :)))) jego z pewnoscia tez by rozbawilo ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
To jest chyba tak, że w pewnym okresie życia te "ciche i ułożone" ciągną do takich "chłopców-buntowników". Zaobserwowałam to w okresie gimnazjalno - licealnym u siebie, a czasami pokutuje to jeszcze u moich koleżanek. Taka potrzeba posiadania samca - alfa:) Mój pierwszy poważniejszy chłopak był właśnie takim gościem - mnie traktował jak księżniczkę, bo byłam wg.niego idealna, a całe życie jak imprezę. Wielu kumpli, dziwne życie, dragi, policja... Ja tej otoczki nienawidzilam, ale w nim zadużyłam się jak jakaś bohaterka wierszy romantycznych ;) Lubiłam ten kontrast - dla mnie delikatny, dla innych - oschły. Ze mną rozmawiał o uczuciach - z innymi nie. Ale to droga donikąd!!! Facet to nie tylko relacja ja-on. To też odpowiedzialnośc. Na niego nie mogłam liczyc na prawdę - bo przecież często jego plany nie równały się z moimi. On nie oferował mi prawdziwego uczucia, tylko wymagał opieki... Dziewczyno, im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Ja jestem szczęśliwą żoną, 100% spełnioną w związku, kocham i jestem kochana, łączy nas nie tylko zauroczenie ale też rzeczywistośc - wspólne życie, plany, marzenia... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×