Mam dwoje dzieci,meza i 32 lata na karku zmarnowane

mam dosyc mordegi bo zapłodnił mnie ponownie ,brzuch juz mi rozepchało tak,ze wory skóry wisza :( a na operacje plastyczna wiadomo...ja nie gwiazda...pochwe mam rozciagnieta do granic mozliwosci,jak słój litrowy... wciaz kuchnia,obrabianie dzieci (oczywiscie ze je kocham) i malzenski obowiazek ale ja nie mam juz siły na to i ochoty tez nie,juz wole zeby mial kochanke na boku ale zeby nie mowil ,co za meka czy ja zmarnowalam zycie,czy juz nie spelnie marzen,czy tak juz do konca zostanie co jest ?

skoro jestes dorosla kobieta i masz juz dziecko to dlaczego nie zaczelas sie zabezpieczac zeby nie miec kolejnego? wiesz, nie masz 15 lat, tabletki antykoncepcyjne moglas spokojnie zażywac

jakie wory straszne rzeczy to chyba tabu jakies

maz nie akceptuje takich rzeczy,pisze wiersze i jest tu u nas lokalnym poeta spiewajacym ,on lubi bez,wtedy ma wiecej czucia

yyyyyyyy nie wiem czy ta ostatnia odpowiedz to podszyw? mam nadzieje, ze tak

ja ci wpolczuje ale to ci nie pomoze hheee

tak ale maz moj nie akceptuje jakby podszyw wiedział niestety tak jest i znowu ciaza, troche zmeczona jestem

zagladnelam bo gotuje , duzo roboty, maz pozno wroci ,ma swoje zajecie i nie wolno mu przeszkadzac,tylko corka nastolatka pomaga,kazde swieta to mordega :(

pochwale sie ze kiecke sobie upolowalam na allegro za 12 zlociszy a jaka elegancja!to jedna dobra rzecz na ten czas meki i za robote na 14osob!

nawet nie mam czasu by pogrzebac sobie w swojej rozklapiosze:(