Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta niedobra pupaa

po co sprzedaje sie zywe karpie?

Polecane posty

Gość ta niedobra pupaa

Nie rozumiem tego. Mamy zamrazalki, w sklepach tez sa takie "cuda"... Dlaczego tych ryb sie nie zabija szybko i humanitarnie? przeciez to chwila, pare zlotych wiecej by sie zaplacilo, zwierze sie nie meczy i roboty mniej z jego filetowaniem,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra pupaa
nieswieze? Jadlam jednego i drugiego i nie czulam roznicy. Nieswiezy to taki co lezalby w z zamrazarce powyzej miesiaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu zaraz fikcja?
ludzie kupują zywe a potem maurdzą ze im karp smierdzi - najlepszy karp to taki, którego się kilka dni przemrozi z włoszczyzną, wtedy nie czuc mułu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rum-cajs
słuchałem dzisiaj w radiu , wałkowali ten temat trzy godziny aby karpia zamordować humanitarnie i jakiś 'cwaniak z lekka nawiedzony' z Bielska-Białej truł rzić aby w sklepach sprzedawano karpia w lodzie a nie w wodzie , no dobrze, zamordują tych karpi milion i będą w lodzie leżały czekając na klienta, a co będzie z tymi karpiami , które nie znajdą klienta ? prosta piłka - zepsują się i zaśmierdzą i nawet nikt nie zechce na pasztet. więc moim zdaniem niech te karpie pływają w baliach a jeżeli nie zostaną sprzedane to powinny wrócić do stawu jako żywe. a co z wędkarzami, czy również łapiąc rybę na haczyk zachowują się nie humanitarnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra pupaa
no dobrze, zamordują tych karpi milion i będą w lodzie leżały czekając na klienta, a co będzie z tymi karpiami , które nie znajdą klienta ? to czemu jakos porcjowany gulasz sprzedaja, a nie zywe krowy w sklepie? Karpie schodza swietnie w swieta... To wykorzystywanie sytuacji. Powinno sie tego zakazac. Ja nie kupie zywego karpia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby się nie zmarnowały
skoro juz muszą zginąć, to chyba lepiej, że inne zwierze je zje, a nie wyrzuci na śmietnik, bo się zaśmierdziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rum-cajs
posłuchaj autorze, prawdopodobnie jesteśmy jedynym narodem w Europie, gdzie od tysiąca lat jest obchodzona piękna tradycja , czyli Wigilia i tak z dziada i pradziada ta tradycja jest kultywowana i obstawiam, że nie zmieni tego nikt i tradycyjnie musi być na stole karp śmierdzący mułem , myślę że nawet Chińczyk nie chciałby zjeść karpia , ponieważ woli własną Pangę a Polak musi :) i Polak musi mieć świeżego karpia ! pytanie - co można zmienić aby karpia ze sklepu nie męczyć w reklamówce ? prosta piłka - skoro wędkarz zabiera wiaderko to również chyba można kupić wiaderko w sklepie i w tym wiaderku tego karpia przetransportować do domu żywego tylko niech to wiaderko kosztuje max. 2,50 zł. karp żywy i producent wiaderek zarabia , beżrobocie maleje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra pupaa
Wigilia i tak z dziada i pradziada ta tradycja jest kultywowana i obstawiam, że nie zmieni tego nikt i tradycyjnie musi być na stole karp śmierdzący mułem , myślę że nawet Chińczyk nie chciałby zjeść karpia , ponieważ woli własną Pangę a Polak musi I tu nie masz racji! akurat kupowannie karpia to tradycja nie z zadnych setek lat, ale znacznie krotsza- rodem z komuny. W dawnych czasach jadano na wigilie po prostu ryby slodkowodne, jest ich masa do wyboru. W komunie nic nie bylo jak wiadomo, i nie wiem z jakiej przyczyny hodowano akurat masowo karpie- je "rzucano" i ludzie kupowali. No i tak przetrwalo. Co do wiaderek zgodze sie, ale prawie kazdy bierze je w workach, moze chodzi o problemy z dojechaniem samochodem z takim wiadrem wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×