Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna________________

Moja matka podcina mi skrzydła i zniechęca, bo nie jestem wystarczająco mądraitd

Polecane posty

Gość smutna________________

Chciałabym pomóc jej, mam akurat piątek wolny. Chciałam zrobić ciasta i jej mówię, a ona się śmieje, ale nie tak w przyjazny sposób, tylko, żebym "lepiej nie robiła", że może jak ona zobaczy co chcę zrobić. Zawsze mnie tak traktuje, podcina skrzydła. Umiem upiec dobrze kilka ciast, zawsze dobrze smakują. Ale ona nie byłaby sobą, jakby się ze mnie nie nabijała. Zawsze jak miałam gdzieś wystąpić czy coś, to robiła głupie miny i zawsze mogłam zrobić wszystko lepiej! Mam tego serdecznie dosyć. Teraz się wyprowadzę, a ona przyjdzie w odwiedziny i będzie: mogłaś lepiej urządzić mieszkanie; w takiej klitce mieszkacie? I głupie miny do ojca. Przygotuję dla nich jakieś jedzenie i będą teksty: hmm czegoś tu brakuje; albo takie suche to jakieś; albo inne teksty pokazujące, że nie jestem tak wspaniała jak ona. Dobijające to :( Raz w życiu matka po moim występie pewnym powiedziała mi, że fajnie mi wyszło i aż łzy same zaczęły mi płynąćdo oczu.. Też tak zachowują się Wasze matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Szkoda. Twoja matka widocznie ma kompleksy i nie umie się cieszyć z życia. I musi sama SIEBIE dowartościowywać przez wykazywanie "małości" innych. To chyba jej należy współczuć. A Ty po prostu rób jak uważasz. Jak dobrze, że się wyprowadzasz na swoje. Niech to będzie nawet najmniejsze, najskromniejsze, ale PO SWOJEMU. I tak trzymać! Życzę ci dużo zadowolenia. I pamiętaj: ŻEBY BYĆ SOBĄ - TRZEBA BYĆ KIMŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama byla podobna, poza tym b. wymagajaca jesli chodzi o porzadek-nigdy nie bylo wystarczajaco czysto. plus masa innych rzeczy min to ze faworyzowala brata a ja mialam wrazenie ze mnie doslownie nienawidzi nie dogadywalysmy sie na poziomoie emocjonalnym ale jako matka opiekunka byla idealna. nigdy mi nieczego nie brakowalo, zawsze moglam na nia liczyc w sprawach finansowych, urzedowych, zalatwila mi mieszkanie, samochod, tylko braklowalo mi tego ciepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ja to znam... albo powiedz, że idziesz do szefa po podwyżkę - no jak to? ciesz się, że robotę masz, a nie jeszcze chcesz podwyżki albo, że kupujesz sobie , dajmy na to, szafę wnękową 3 metry - a po co Ci taka wielka, nie wystarczy czy mniejsza/tańsza/brzydsza itp. znam ten temat ;) nie martw się, da się z tym żyć, trzeba tylko traktować te uwagi na luzie - założyć sobie, że ten typ już tak ma i przymykac uszy na to chociaż nie jest lekko i czasem mnie poniesie, po tylu latach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
gERMAINE - WIDOCZNIE CZYTAĆ nie umiesz. Żal mi takich nieudaczników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TRcoeh mam podobnie, ale jak tak tego nie odebiram. Znam moją matke i taki ma charakter:) Urządzałam dom, to chyba nic z tego co kupiłam jej się nie podoba :o Jak sama gotowałam to jak jej smakowalo to nic nie mowla.. Ale jak ja chcialam jej pomoc i np. wlasnie upiec ciasto to mowla ze lepiej nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna________________
Moja ma taki charakter; przychodzi narzeczony i rozmawiamy wszyscy przy stole, i wszystko co powiedział to moja matka spojrzenie na ojca. Wkurzające!!!!!!! Mi życie zatruwała ale nie musi innym. Wiecie, ja ją bardzo kocham mimo wszystko; dlatego mnie to tak boli. Mówię jej, że z pracy wyjeżdża szefowa i będę z koleżanką sama, a mamy pracę odpowiedzialną za dzieci. A co matka moja mówi???? Ale jak to szefowa wyjeżdża? I jakiś problem zrobiła; coś w stylu, że przecież jak się coś by stało (odpukać), to ja sobie nie poradzę. To jest takie dobijające, bo nie można być sobą. Wydawało mi się zawsze, że mam raczej dobry charakter, nie życzę nikomu źle. Jednak mimo to muszę zawsze uważać na to, co mówię przy matce. Nie mogę mówić swoich przemyśleń itd., bo będzie jakiś komentarz. Inni zawsze byli lepsi. Jednak Ci inni zawsze chwalili np. moje występy, uważali, że mam talent, a moja matka nigdy tak nie uważała. Zawsze znalazła jakieś ALE. A podobno matki tak kochają swoje dzieci, że wszystko co robią uważają, że dobrze robią.. Ja tego nie doświadczyłam. To raczej ze strony obcych otrzymywałam jakieś wsparcie psychicznie. Zrezygnowałam ze swojego talentu, bo sama już nie wiem, czy coś umiem. Bo (zdanie mojej matki): kto Ci powie szczerze jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuup__________
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja matka też cie kocha
ale niestety sama ma problem z własna osobą (kompleksy,urazy) a skupia się wszystko na tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj temat: "25 letnia córka chce od nas uciec" autorka: ozonowa ten temat ma poniekąd jakiś związek z Twoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

mam to samo od dziecka zawsze bylam spychana nie dopuszczala mnie nigdy do glosy .brzydka nic nie umie a dzieci siostry chwali sie nimi do dzis.mam 40 lat nie skonczylam zadnej dobrej szkoly wyszlam za maz na zlosc jej dzis mam meza alkoholika wredna matke ktora podcina mi skrzydla i tylko kochajacego 2 latka ale w jej miemaniu tez jestem zla matka dla niego .odeszlabym gdzie kolwiek gdyby nie moj synek to chyba bym z soba skonczyla jestem przytloczona zyciem i tym wszystkim nie mam nawet do kogo sie tak po ludzku wyzalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×