Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miłość moje życie

Jak sprawić by przyjaciel się we mnie odkochał i pozostał przyjacielem?

Polecane posty

Gość Miłość moje życie

Witam. Mam dość dyskomfortową sytuację. Otóż od trzech lat przyjaźnię się z Karolem. Jednak przez niemal cały okres naszej przyjaźni byłam w związkach ( trzech). Każdy z tych związków niestety albo stety:) zakończył się. Teraz jestem sama i przyjaciel wyznał mi, że od dawna mnie kocha, że jest w stanie zrobić dla mnie wszystko. Niestety Ja wiem, że nigdy nie zobaczę w nim mężczyzny. Choć mogę mu podać numery swojego konta, powierzyć sekrety, prosić o przysługę, zwierzać się i śmiać z różnych rzeczy to wiem, że go nigdy nie pokocham. Teraz On stał się natarczywy, stara się wmówić mi poczucie winy, że zasługuje na mnie itd. Sytuacja okropna. Nie chciałam aby mnie kochał - nawet specjalnie jak tylko zauważyłam, że patrzy na mnie inaczej zaczęłam ubierać się przy nim tak jak facet tzn. luźno. Nie wiem co teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxsdsd
musisz zerwac ta przyjazn dla jego dobra przynajmniej na pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
przestan depilowac nogi albo powiedz ze masz chorobe ktora uniemozliwia ci sex. zadziala na sto 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Właśnie od Nowego Roku się umówiliśmy, że ograniczymy kontakt. Mi jest ciężko, zwłaszcza, że człowiek przywiązuje się do drugiego... ale tak postaram się zrobić. Nie chcę aby przyjaźń zamieniła się w gorycz i zarzuty między nami. Myślę, że przyjaźń jest niemożliwa między kobietą i mężczyzną - jakoś tak dziwnie zostaliśmy stworzeni.Mam teraz wyrzuty dodatkowo - zwykle mężczyźni, którzy są mi bliscy potrafią je wywołać we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic na to nie poradzisz, związki międzyludzkie to nie kuchnia, tutaj nie ma gotowych przepisów:D Zakończ znajomość z dwóch ważnych powodów. Po pierwsze wasz kontakt nigdy nie będzie jak dawniej, a po drugie będziesz go tylko ranić - będąc przy tym egoistyczną "xxx":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeiceż te karpie
nie da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, dlaczego stwierdziłaś, że nie zobaczysz w nim mężczyzny? ma przecież taki zajebisty charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxsdsd
przyjazn jest tylko mozliwa wtedy jak maja obydwoje innych partnerow. samotni nie zabardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Ni zobaczę w nim mężczyzny bo od tych trzech lat niemal traktuję go jak brata. Nie ma tej chemii. Nic na to nie poradzę. A ubrania... już chyba za późno... nic go nie odstraszy... nieraz wiedząc, że mam się z nim spotkać zakładam takie ubrania, że śmiać mi się chce ( dla przykładu kiedyś miał mi przywieźć film, ubrałam dres a na des wełnianą sukienkę zrobioną przez moją mamę xlat temu- a jemu i tak się podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaaaaaaaaaaaa
ale ubrania nie pomoga kobito faceci s prosci najlepiej powiedz mu wprost z enic z tego nie bedzie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Nie ma chemii nie ma miłości. Wbrew pozorom nie zdecyduję się na związek z rozsądku albo w ramach wdzięczności za przyjaźń. Ktoś tam pytał jak rozkochać przyjaciela.... nie wiem Ja byłam sobą: ja miałam humor śmiałam się, jak byłam zła krzyczałam, jak miałam ochotę się wygłupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Powiedziałam ale On stał się natarczywy i stara się wmówić mi, że jestem zła, że On tak się starał a Ja nie mogłam tego nie zauważyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mylisz zauroczenia
z miłością? Motylki to zauroczenie a nie miłość. Ludzie przewąznie to mylą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość moje życie "Nie ma chemii nie ma miłości. Wbrew pozorom nie zdecyduję się na związek z rozsądku albo w ramach wdzięczności za przyjaźń." czyli - nie podnieca cię? to jest ten brak chemii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Mystery chyba jesteś facetem- wszystko upraszczasz. Nie ma chemii czyli tego całego pakietu niezbędnego do miłości ( kołatania serca, motyli w brzuchu, w tym również pociągu erotycznego, potrzeby bliskości i dotyku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjawkrainieczaruf
dziewczyno, spotkasz innego kolesie z ktorym bedzesz miala chemie, ale po jakims czasie ta chemia minie. zasze tak jest. i co? i nie bedziesz miala z nim o czym rozmawiac. osobiscie uwazam ze udany zwiazek mozliwy jest ze oprocz tej namietnosci ludzie powinni byc dla siebie przyjaciolmi przede wszystkim i mogli zawsze na soebie liczyc. niestety 70% kobiet dochodzi do tego wniosku jako ponad 30sto letnie frustratki, bo nie ma sie fo kogo odezwac i chemi tez nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaaaaaaaaa
Ja jestem facetem. Jak nie rozumie to musisz sama to zakonczyc i tyle. No chyba ze ulegniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nie podnieca sie, i to skutkuje że masz w dupie jego dobroć, i ty nazywasz miłością to samo co z nim tylko plus podniecenie może znajdź bardziej umięśnionego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Nie ulegnę. Ograniczę spotkania i rozmowy telefoniczne. Mam nadzieję, że wszystko ucichnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojChlopak__
swoją drogą niezła cipa musi byc z tego kolesia, zamiast sie żalići pierdolic cos o milosci, powinien cie zerżnąć bez gadania, to byś się zakochała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Miłość to nie tylko seks. Nic takiego nie napisałam. Jednak choć mam do niego zaufanie to go nie kocham jak mężczyznę. Nie potrafię udawać. Tylko kobieta, która odwzajemnia miłość mężczyzny da mu na dłuższą metę szczęście. Kochać to widzieć w Nim ojca swoich przyszłych dzieci, to myśleć o Nim, tęsknić za jego głosem, dotykiem. Zastanawiać się czym go zaskoczyć. Choć między przyjaźnią a miłością trudno dostrzec różnicę to jednak Ona istnieje. jak się kocha to się to czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
A tak na serio to moja milosc jest powiazana z iloscia zawartosci portfela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość moje życie
Nie. Pożądać mogę ( a pro po chyba głodny jesteś... głodnemu chleb na myśli) nie tylko mężczyznę, którego kocham. I choć mogę pożądać nie oznacza to, że chciałabym z nim być.Wiadomo- mężczyźni mają podobnie. To nie znaczy, że na pożądaniu da się zbudować coś trwałego nie mówiąc o miłości. Jednak nie wyobrażam sobie miłości bez pożądania. Podobno kocha się za nic, nie istnieje żaden powód do miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×