Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bagno

Kto bardziej przeżywa brak zwiazków w życiu,kobieta czy mężczyzna?

Polecane posty

Znam kilka kobiet,które dobiegają 30 czy też są po 30 i nie mają ani męża,dzieci i nawet partnera.Więc tak się zastanawiam,kogo ten fakt bardziej boli,czy kobiety czy mężczyzn a może obydwoje płcie jednakowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelski uśmiech
oczywiście że kobiety , one nie umieją być same i nie nadają się do tego :classic_cool::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelski uśmiech
bo muszą lub wmówiły sobie że nie potrzebują faceta :classic_cool::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety moze bardziej to
"przezywaja" na zewnatrz, bo mamy wieksze przyzwolenie na wyrazanie uczuc przez kobiety... ale to raczej faceci "nie przeżywają" bez baby... zupelnie sobie nie radza :D (poza wypadkami takimi jak jakis celebryta, ale i Madonna sobie radzi bez stalych chlopow calkiem niezle ;) ) Stare panny - moze troche "zdziwaczale", ale zwykle zadbane, kulturalne, bez nalogow, z zainteresowaniami Starzy kawalerowie - syf, nedza i alkoholizm, totalne zapuszczenie, wieksze ryzyko zgonu, gorszy stan zdrowia od przecietnego zonatego :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge pogadac
to najbardziej boli otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, kobiety trudniej znoszą samotność i mają większe parcie do tworzenia stałych związków, choć nie dotyczy to wszystkich. Są mężczyźni, którzy również bardzo potrzebują być z kimś związanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zgodze z Mystery, kobietom na ogół bardziej brakuje związku... większości facetom wystarczy seks od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flavio Briatore 34
kobiety zwiazku, faceci seksu hahahahha seks mozna miec na wyciągnięcie ręki: tanie i wszedzie dostępne cichodajki, mozna tez łatwo zbajerowac kazdą sucz, nie ma problemu o wiele trudniejsze jest znalezienie odpowiedzialnego, wiernego i kochającego faceta, ktory nie byłby jendoczesnie niedorajdą rachunek jest prosty KOBIETY MAJĄ PRZERĄBANE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsza jest presja społeczn
bo facet jak jest sam, to dlatego, że musi się wyszaleć, kobieta jak nie ma partnera, od razu stara panna, zdziwaczała, chłopa jej potrzeba itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarówno kobiety jak i mężczyźni poddawani są presji społecznej (coś mogę o tym powiedzieć), ale kobiety trudniej znoszą samotność i niewiele jest takich, które są szczęśliwe nie będąc w związku. Mężczyzna zazwyczaj dobrze znosi samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaje że najgorsze są pewne okresy w życiu.Mnie np coraz bardziej nurtuje zaspokojenie zwykłej ciekawości,bo jakoś ta samotność mi nie przeszkadza tak bardzo jak zżera mnie ciekawość jak to jest być w związku.Ale jest strach że się jakieś głupoty w życiu narobi,czyli jakiegoś HIVa się złapie albo jeszcze gorzej(ślub:-P).Więc ryzyko jest,ale ciekawość człowieka trochę zżera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej przezywa brak związku osoba która nie ma zainteresowań , jest nudna i sama ze sobą sie nudzi . a juz najgorszym debilizmem jest dosc popujarny związek z byle kim byle tylko kogos miec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flavio Briatore 34---- tzw "cichodajki", a ty niby kim jestes, "cichodawaczem spermy",jak kochasz sie z taka cichodajka, jak ty to nazywasz? hahahha:D Jasne, ze czlowiekowi, ktory ma pasje , nie boi sie tzw "samotnosci" i lubi byc sam ze soba oraz nie pragnie zwiazku za wszelka cene, jest latwiej byc wolnym. Taki czlowiek nawet jak jest w zwiazku, potrafi stawiac granice i kochac madrze, zachowujac wlasna przestrzen i dajac ja ukochanemu/ukochanej. Nie wolno uzalezniac swojego szczescia od bycia z kims, ale na litosc boska, dlaczego wszyscy udaja takich twardych, wszyscy chca byc dzisiaj "sami", to jakas glupia moda z zachodu , czy co? Konsumpcjonizm pod przykrywka "rozwoju osobistego" i nic wiecej. Nie potrafimy dzis miec czasu dla siebie, rozmawiac z ludzmi, przebywac z nimi, nie potrafimy tworzyc zwiazku, nie mowiac juz o poswieceniu jakimkolwiek dla 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdsfsfsd
Ja znam takie kobiety przed 30-tka, ktore sie pochajtaly w wieku 18-20 lat, bo tak wypadalo. Niby wielka love, a pozniej placz i lament, bo maz zdradzal, bil, ponizal. Malzenstwa trwaly dosc krotki okres czasu. Pozniej strach przed samotnoscia i znow lapanie pierwszego lepszego, tylko zeby nie byc sama na tym swiecie. I powtorka z rozrywki - znow porzucone, oszukane. Niektore kobiety nie potrafia zajac sie rozwijaniem swoich pasji, zainteresowan, nie ucza sie na swoich bledach. Szukaja na sile i dziwia sie, ze nikt ich nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niektore kobiety nie potrafia zajac sie rozwijaniem swoich pasji , zainteresowan, nie ucza sie na swoich bledach. Szukaja na sile i dziwia sie, ze nikt ich nie chce."==== jest dokladnie tak jak piszesz, z tymże jest bardzo duzo rowniez takich mezczyzn. a pozniej placz, lament, "bo to zla kobieta byla", zamiast poczekac, poznac swoje potrzeby i poszukac kogos, kto naprawde do nas pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Jancio Wodnik-
Daleko szukac... Mam znajoma, ktora wyszla za maz za obcokrajowca w mlodym wieku, bo mama jej kazala. Facet byl starszy od niej, zaradny (czyli mial kupe kasy), przystojny, wiec wzial sobie nawina malolatke za zone, a pozniej zdrazdzal na lewo i prawo. Panienka od niego odeszla i pozniej bez rozwodu flirtowala i romansowala na calego z roznymi facetami. A teraz sie dziwi, ze nikt jej nie traktuje powaznie - faceci chca od niej tylko seksu bez zobowiazan i nic wiecej, a ona zagubiona, nikt jej nie rozumie. Jak ktos sie urodzil z przeciagiem w glowie, to juz tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kobietę jest kładziony większy nacisk np rodziny z pytaniem czy ma kogoś. Koleżanki mają facetów a dziewczyna czuje się tą gorszą bo nie ma. W najgorszym wypadku rodzina zaczyna ją sfatać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapselko mlodszym moze i to imponuje, starsze i mądrzejsze mysla juz w inny sposob z reguly i wlasnie zaczynaja patrzec na faceta i na jego charakter, a nie "profity"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Jancio Wodnik-
Ale jaki jest sens bycia z byle kim? Rodzina wywiera presje i musze sobie znalezc partnera/partnerke? To jest irracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kobieta nie umie znaleść faceta lub nie jest obiektem zainteresowania facetów to łapie się takiego sfatania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotykane, ale tylko slabe, glupie, badz niedojrzale osoby sa z kims "bo tak wypada"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×