Jacy sa wasi tesciowie?

Ze swoja tesciowa sie lubie ale przyjaciolkami stalysmy sie tylko dlatego ze ja i moj maz zamieszkaliśmy oddzielnie. No i teściu, chłopina jest w porządku ale czasami mnie wkurza oto powodu - nie angażuje się w wychowanie moich dzieci - jest dla nich takim dziadkiem od święta.

ja mam tylko tesciowke.... wredna malpe.... nie zycze takiej najgorszemu wrogowi

Tesciowa to kobieta ktora nie wtraca sie do wnukow a zajmuje raczej swoimi sprawami. Moj tesc rowniez do moich dzieci(synka i coreczki) nie wtraca sie, do dziecka swojej starszej corki rowniez, natomiast bardzo duzo czasu spedza z dzieckiem najmlodszej corki. - Wrecz bierze czynny udzial w jego wychowaniu, co mi sie troche nie podoba. Przyczyny dla ktorych to robi to - dziecko nie ma ojca - szwagierka zostala sama ze wszystkim. Przykro mi jest z tego powodu.

A mieszkasz z tesciowa? My odkad sie wyprowadzilismy od tesciowej ja i ona stalysmy sie przyjaciolkami. Ale jedno moge powiedziec o tej kobiecie ona jest egoistka ktora chyba chce zostac sama na starosc. Sama mi powiedziała że nie chce mieszkac ani z dziecmi ani z wnukami na starośc.

To o co Ci chodzi, chcesz, żeby Tobie powyhowywał dzieci? Moi teściowie widzieli kilka razy dziecko, a ja jestem dumna, że sama je wychowuję :-). Nie lubię, gdy mi się ktoś wpier...la i chce robić z córką co mu się podoba (tak jak teściowa chciała).

Czy myślisz, że teściu POWINIEN się angażować w wychowanie twoich dzieci? Dziwactwo!!!! Jak niby?

Ciesz się i módl, żeby po latach ci nikt później nie wypomniał, że ci dzieci wychował. WSTYD.

Ale nie uważacie że to jednak głupie ze moj tesc na wspolke z corka wychowuje jednego wnuka a do mnie odpowiada że moje dzieci mają matke i ojca. Bo to ostatnio uslyszalam. Nie klocilam sie bo po prostu nie chcialam robic klotni z niczego, ale przykro mi jak widze ze tamto dziecko pyta sie dziadka czy moze gdzies pojsc a moje dzieci musza sie pytac o pozwolenia albo mnie albo meza.

Moja teściowa - druga mama, super babka. Mój teściu - skończony idiota, nie szanujący siebie i innych.

u mnie jest bardzo skomplikowana sytuacja. nie mieszkam z moim facetem. on jest zolnierzem zawodowym , mieszka na klitce sluzbowej a jego matka w jego domu... nienawidzi mnie od poczatku choc mnie nawet nie zna....jest chorobliwie zazdrosna o jedynego synka, ktoremu wkoncu spadaja klapki z oczu.... problemem jest ten dom i jej niewykonczony.... ja z nia mieszkac nie bede...

Tesciowa polubila mnie dopiero wtedy jak sie od niej wyprowadzilismy.

ie ci się doniczego niewtrącją. Wtedy byś miała przesrane.

Ja uważam, że dzieci powinny mieć mamę i tatę za autorytet. Jeśli mama czy tata wyrażą zgodę, to jest ok. Wiadomo, że dziadkowie lubią rozpieszczać wnuki. Ja osobiście nie cierpię, gdy mi ktoś mówi, co mam robić ze swoim dzieckiem. Co gdzieś pojedziemy w gości, to wpychają małej (8 i pół miesiąca ma) jakieś badziewia, zupę mocno przyprawioną chcieli jej dawać, cukier z cukierniczki jej DALI, gdy wyszłam na 5 sekund z pokoju, bo "MAMA NIE WIDZI "TO SZYBKO JEDZ", czekoladę od 3 miesiąca chcieli jej już dawać!!!!! Czy ty nie lubisz sama decydować o swoich dzieciach?

Przecież to matka wie, co dla dziecka najlepsze. Jedni narzekają, bo teściowie nie chcą się zajmować dziećmi, innym nie pasi, bo teściowie się wpier****ja w wychowanie dzieci. Jednak ci pierwsi mają lepiej.

Milo by mi bylo jakby teściowie się czasem wtrącili do wychowywania moich dzieci. Moja szwagierka to ma i jakoś tego niedocenia bo widzę że jej w wielu sytuacjach to nieodpowiada ale pogodziła się już z tym. Mnie tylko chodzi oto zeby moimi dziecmi przejmowac sie jednakowo a nie szukac usprawiedliwienia ze oni maja oboje rodzicow.

teściów którzy się do wszystkiego wtrącaja i nikomu tego nie życzę ,niestety bedą u mnie na wigilie i będą nocować-koszmar

Ale to rzeczywiście jest przykre, skoro najmłodsza córka została sama z dzieckiem :-(. To jest jej ojciec, a córeczki tatusia zwykle mogą na nich liczyć. Przecież tobie też rodzice by pomogli w takiej sytuacji. Dajmy na to, że ich synowa (czyli twa bratowa) byłaby dzieciata. Twoi rodzice na pewno ciebie i twojego bobasa stawialiby na pierwszym miejscu i ty tak samo zachowałabyś się w stosunku do swoich dzieci, gdyby spotkał ich taki los.

A ja muszę jechać do teściów i siedzieć tam cały pierwszy dzień świąt!!! NIE PRZEŻYJĘ TEGO!!!

A jak niby ma sie angazowac w wychowanie TWOICH dzieci? Swoje juz mial przeciez.. :| Moi tesciowie sa super ;) Tesciowa troche nadopiekuncza, ale kobieta o zlotym sercu, naprawde ze swieca takiej tesciowej szukac. Tesciu, naprawde wspanialy czlwiek, i do zartow i do powaznej rozmowy, czlowiek konkretny i porzadny. Z czystym sercem moge wszystkim powiedziec ze tesciow mozna mi pozazdroscic ;p

Ja raczej nie będę mieć po ślubie żadnych kontaktów z teściami, bo narzeczony nie kocha absolutnie swojej rodziny i nie chce mieć z żadnym z nich ic wspólnego, nawet z chorą matką.

Moja teściowa to nienormalna kobieta... Taka królowa szerszeni :o Przez 4 lata żyłam w nienormalnej atmosferze. Teraz mój facet na szczęście przejrzał na oczy.

Lookrecja -> masz 16lat i już masz narzeczonego?

Moja tesciowa jest naprawde w porządku, stanowcza kobieta, raczej nie okazuje wyzszych emocji.. taka jest:) Pamietam ja ją poznawałam:D nie dało się jej rozgryźć.. A teść ? jak to facet zgrzęda:D pieprzy głupoty ale też jest w porządku. Nie narzekam na nich.. Obydwoje chca dla nas dobrze, pomagamy sobie nawzajem.

a dodam że moi tesciowie są wspanialym małzeństwe.. gdybym ich nie poznała nie wierzyłąbym że takie istnieją :o