Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MyszaMisiaPipa

Czy jest ktoś nieszczęsliwie zakochany?Ktos z Was płacze? cierpi?

Polecane posty

Gość go straight to hell boys
Właśnie o to chodzi, że jestem taką ciotą i miękką dupą, że niczego tak się nie boję jak porażki w oczach faceta :o Jeśli mnie jawnie odrzuci (co w sumie jakby nie patrzeć już zrobił w swojej wiadomości i tym, że nawet nie zapytał czy to, co usłyszał od mojej przyjaciółki to prawda, wniosek: ma wyjebane na mnie, bo widocznie nie jestem w jego typie i go nie interesuję, a chciał być po prostu miły, więc dla świętego spokoju rzucił, że jest pozytywnie zaskoczony) to chyba nie pokażę się na uczelni do końca wakacji. Chciałabym mieć jaja, nie martwić się tym co kto o mnie pomyśli, podrywać i nie "zakochiwać się" w tempie błyskawicznym. Niestety jestem ciotą przegrywającą życie ze strachu. Tak kończą frajerzy :o:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyno, a myslisz ze ja sie nie balam? owszem nie jestem jakims typem romantyczki, czesto mi sie podoba jednorazowa zabawa, ale moze dlatego jeszcze bardziej bylam zestresowana, bo nienormalna dla mnie sytuacja, bujac sie w kolesiu tyle czasu itd :) no ale sprobowalam i teraz jestem bogatsza o to doswiadczenie, szczerze? ciesze sie, tak tak ciesze, wlasnie jak pomysle ze juz bede wiedziala co robic w takiej sytuacji, ze bede mogla patrzec prosto w oczy itd :) a ja mysle ze jest mozliwosc ze naprawde milo sie zaskoczyl, czytam twojego posta i nie rozumiem czemu od razu zakladasz ze chcial byc mily bla bla bla, tak w rzeczywistosci to moze on nawet cie nie kojarzy za dobrze? moze juz zapomnial? co innego jakby faktycznie byly sytuacje jak u niektorych tu dziewczyn zescie pol roku krecili ze soba i nalge mu sie znudzilo, wtedy pozwalam ci sie zalamywac, ale teraz bierz sie dziewczyno do roboty, nie lubie jak dziewczyny zakochuja sie, idealizuja sobie chlopaka ktory nawet nie ma szansy sprawic zeby goscila w jego myslach ;) moja przyjaciolka z maks miesiac temu tez dostala kosza - swoja droga od przyjaciela tego mojego.. - i teraz paraduje z innym, nowym kolesiem i jest przeszczesliwa. takze dziewczyny nie lamac sie jak jeszcze nic sie nie stalo, mi to ojciec zawsze powtarza przed dentysta itd ;) gdy nawet nie wiem jak co bedzie wygladac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje,ze wybaczycie mi to milczenie, miałam pełno nauki, zaliczenia...ach te studia:-( ale juz jestem Co tam, jak tam??? Zyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend sie zaczyna i siedze w domu baardzo kiepsko, w tygodniu kontakt z ludzmi itd, caly czas cos robilam, niby jutro tez gdzies tam jade, ale mam wrazenie ze caly weekend bedzie srednio przepraszam za wyrazenia ale - ogolem mam na to wszystko wyjebane, nie szukam nikogo na sile, ale 3 najblizszych przyjaciol ma teraz druga polowke i czuje sie jakbym byla jakims wadliwym modelem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonkers-skad te myśli????Jestes młoda masz jeszcze czas:-) tak samo jak ja:-D U mnie bez zmian, dziś siedzę sobie w domu, potem jadę do babci bo ma imieniny, ogólnie jestem bez humoru... A gdzie reszta? Pisać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby tak, nawet bym chciala byc sama tylko to troche dobija, "spotkamy sie? - nie, wychodze z moim kochaniem" blablabla ;) a dlaczego bez humoru? no wlasnie i co z reszta?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, są uroki bycia singlem. Na razie musimy dac sobie czas, przeciez dopiero co płakałyśmy/płaczemy. Na nową miłosc przyjdzie czas. Ja postanowiłam wziac sie za siebie. Jakies cwiczenia, nowa fryzura i NIE NARZUCAĆ SIĘ FACETOM. Zawsze przy nowej znajomosci od razu pisałam pierwsza, starałam sie i nic z tego. Spróbuje odwrotnie:-) Tak nie chce jechać do babci, bedzie cała rodzinka,ale przynajmniej pogadam z rodzicami, nawet nie wiedzą ze będę. Przyjechałam na weekend do siebie odpocząc:-) Jestem jakas zła, rozbita. Jutro pośpie do 11 conajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuzwa dziewczyny ale mnie okazja ominela!!! ale jestem zla!!! niczego nieswiadoma podchodze sobie do kasy w macu.. i potem zobaczylam usmiech kasjera.. ;) i mnie trafilo ostro, za duzo nie pamietam z tamtej rozmowy, musialam byc taka czerwona haha :D potem podchodzilam drugi raz ale nie zapytal o numer, pewnie po prostu byl mily zeby zlapac klienta.. udalo mu sie :P chcialam podejsc jeszcze raz ale stwierdzilam ze cala kasa mi pojdzie na maca zanim on o nr poprosi :P no nic, jutro musze jechac jeszcze raz do tego cntr handlowego, moze wstapie do maca na shake'a :D mysle czy sama nie zapytac, chociaz dopiero co sie przejechalam sama sie starajac wiec.. :) a mysza masz kogos na oku ze nie chcesz sie narzucac? czy po prostu takie nastawienie? bo wg mnie bardzo dobre kurcze ale uchachana jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonkers-Ty to agentka jestes niezła:-) uśmiałam sie:-D no tak jakby mam kogoś na oku, to dziwne pare tygodni tu ryczałam a juz jakies inne zauroczenie sie szykuje. I bede ryczec bo chyba szanse są małe. A Ty to aparatka jestes:-) taka pozytywna Kobietka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha dziekuje :D tak kurde wielka milosc z mcdonaldem w tle :D ale bez kitu chyba sie wybiore jeszcze raz, kurde jak siedze i mi sie to przypomina to biore gazete i bije sie w glowe, bo tak mi wstyd, tak mnie zaskoczyl ze musialam byc cala czerwona i pewnie jakas gafe palnelam :D mysza ze stolicy jestes moze? opisz cos wiecej o nowym zauroczeniu :)! nie mysl od razu ze szanse male tylko fajnie ze cos juz jest na horyzoncie :D opowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zgadnę, jestes teraz w centrum handlowym, zglodniałaś i poszłaś cos zjesc:-P Mój nowy obiekt westchnien to cudowny czarujący, przystojny brunet...Są buziaki, przytulanie...ale nie pasujemy do siebie.On: bogaty facet z dwoma samochodami, mieszkaniem, po prostu biznesmen, ma 25 lat, nie mam pojecia jak on to robi, pracuje studiuje a kasą rzuca na prawo i lewo. Problem polega na tym,ze niektóre spotkania z nim to cudowne chwile, a niektóre to tylko czekanie az to sie skonczy, gdyz sie wywyzsza, mysli,ze jestem panem i władcą och i ech.Nie wiem co o tym myślec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze wiesz ten moj po ktorym tak cierpialam jest 5 lat mlodszy a tez caly czas szpan, mam 2 samochody, wlasna restauracje, co do niego nie pisalam to "jestem w pracy" blablabla, ale mu nie przerywalam tylko zmienialam temat haha :D ej no to kurcze jak sa buziaki i przytulanie i cos sie kreci, to dawaj dziewczyno, na tego mojego pomogla taka sytuacja, ze bylam na imprezie z bliska przyjaciolka i on dojechal gdzies w srodku imprezy (do innego kumpla), a ze przyjaciolka obeznana w sytuacji to caly czas sie z niego nabijala, jak tylko znalazla sie blisko niego to "o to ten pan i wladca swiata, klekajcie narody", "idzie ten wielki szpaner, wow wow, udawajmy chociaz w polowie tak zajebistych jak on" tak mu sie glupio zrobilo ze jej piwo postawil :D hahaha :D ale nie rozumiem czemu mialabys rezygnowac ;) ej no mam wrazenie ze sie nabijasz, a powaznie sie przymierzam do pojscia do tego maca! :D a co mi tam, zeby sie przynajmniej pogapic, ta sytuacja byla w ogole jak z filmu, ja podeszlam do pierwszej lepszej kasy, podnioslam glowe i mega burak, jak zobaczylam jak sie do mnie usmiecha, jak przeciagal slowa, zerkal na mnie jak robil zamowienie itd.. haha milosc przez wielkie zolte M :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nabijam sie, podziwiam Cie po prostu KOBIETO!!!! Ja nie umiałabym tak, pewnie to wynika z mojej nieśmiałosci. Nigdy nie miałam takiej historii,ze poznałam kogoś przypadkiem w sklepie, czy na ulicy, zazwyczaj to przez jakis znajomych, badz na uczelni, imprezie:-) Nie chce rezygnować, on na razie milczy 3 dni,ale wiem,ze sie odezwie, powiedział,ze w srodku tyg wpadnie i cały wieczór bedzie tylko nasz... Brzmi super,ale wyglada to inaczej... znowu bedzie opowiadał o super zegarku, sklepach i o samochodzie nowym:-( no chyba,ze bedzie to jedno z tych super spotkan,ze bedzie słodki czuły, opiekunczy, bedzie mnie słuchal, da buziaka...ech...i co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy na jakim etapie znajomosci jestescie, ale mysle ze jakby zaczal tak szpanowac, to powinnas powiedziec jeszcze "wow, jaki super zegarek.. tak dobrze wyglada na twojej dloni" blabla, podjara sie i szybko zmieniasz temat :D wbrew pozorom takie dziecinne, a moze podzialac. po prostu zmieniaj temat w takich sytuacjach, a kiedys jak juz bedziecie blizej, to powiedz ze wiesz jaki jest super boski i sama widzisz jego nowe rzeczy, nie musi tego podkreslac bo i tak ci sie podoba aj ja tez nigdy nie mialam takich sytuacji, zreszta do niczego takiego nie doszlo, mozliwe ze wiesz, zlapal sobie kolejna klientke, tylko ja sobie wyolbrzymiam :) a sama nie mam odwagi poprosic o numer kurna. jakby chcial to by raczej zapytal ;) poza tym mi wstyd bo sie strasznie trzeslam .. i bylam ubrana na chlopczyce, i w ogole .. po prostu milo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, jemu tez nie było pewnie łatwo... W ogóle to nie jest łatwe, moze on jest zajęty, moze mysli,ze Ty tez masz kogoś. Musisz tam pojść i poflirtowac. i oby akurat był!!! A bardzo przystojny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze normalnie bym nie zwrocila uwagi (w macu?!), ale jak zobaczylam z jakim milym usmiechem na mnie patrzyl :) i od razu zauwazylam ze to dokladnie ten sam typ urody jak TAMTEN :D moze dlatego az tak mi sie podoba. no kurde, jak sobie pomysle, ze na codzien przewijaja mu sie tysiace ladnych dziewczyn w pracy to wiesz, duzo sobie moge. jak podeszlam drugi raz, to nie wiedzialam do jakiej kasy podejsc bo pare wolnych, spojrzalma na niego i on na mnie, i nie wyrobilam - usmiechnelam sie, nie wiem skad znalazlam odwage :D - no to ten gestem mnie zachecil zebym podeszla. ale dalej juz zesralam, bo sie trzeslam strasznie zestresowana itd :P no nic teraz jak sie wybiore to planuje sie ladnie ubrac, wiesz rurki, do tego taki kobiecy sweterek, dekolt :D i nie moga mi sie trzasc lapy kurna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurdę,zebyś Ty na niego trafiła, bo tam pewnie pracują na zmiany. Ale skoro gestem zachęcił Cie byś podeszła jeszcze raz do jego kasy (wokól wolne) to mu sie spodobałas. Musisz tam pojsc koniecznie, moze on tez załuje,ze nic nie uczynił w kierunku Waszej znajomosci. Teraz zostaniesz stałą klientką:-) zresztą jak miał Cie poprosic o nr? musisz tam czesciej chodzic, usmiechac sie, wtedy on to odczyta jako zielone swiatełko,ze przychodzisz tam do niego,ze jestes wolna, zainteresowana nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha w sumie racja, dzieki :) :* kurcze zeby wlasnie zle nie odczytal bo za kolejnym razem mniej sie usmiechalam, musze sie poprawic aaa! :D a moglabym zapytac czy jestes ze stolicy moze? tak z ciekawosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jestem z Pomorskiego zapomniałam wczesniej Ci odpisac:-) Wiesz co? fajnie mi sie tak pisze, moge się wyżalic...Boje sie rozwinięcia akcji z tym "moim" bogaczem. Ja sobie nie dam wejsc na glowę, on tez i bedą wojny:-) a ten Twoj to brunet czy blondyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no spoko :) mi tez mi tez, moge poznac opinie kogos innego bardziej na trzezwo :) brunet brunet.. w ogole mial wloski troche jak andrew garfield, niby krotkie, ale nad czolem taki kedziorek :D ahh, kurde nigdy tak nie mialam, jak zaczepiali gdzies w miejscu w takim stylu to zawsze zapominalam a teraz sie usmiecham jak wspominam :), w ogole kasjer obok wygladal jak rysiek z klanu i jeszcze trafil na - no przepraszam - bardzo glupia klientke, ta z tekstami ze " kurcze zapomnialam co mialam wybrac, moze mi pan cos poleci ? sa tu jakies kanapki? " koles zmieszany "no wie pani specjalizujemy sie w kanapkach.." ja w smiech a moj kasjer sie oglada :D no a ty opowiedz cos wiecej, jak sie poznaliscie itd? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wczesniej sie znaliśmy, to dobry kolega mojego dobrego kolegi:-D i tak sie zaczęło...Całuje cudownie, jest wysoki, cwiczy karate, umięsniony...Cudo z wygladu, własnie gorzej z charakterem, raz sie tak pokłocilismy,ze chciał mnie odwiezc do domu z powrotem:-) hahaha. wiesz ze mają chyba podobne fryzury? hehe. Ja to taka prosta dziewczyna jestem, a on panicz, boje sie,ze czasem moge wyjsc na taką wiesniare, albo mi sie po prostu to wydaje i to z jego wyniosloscią jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przestan. jakby koles sie o cos takiego czepial to by nie byl duzo wart :) no z wygladu faktycznie brzmi miodnie ;) widze ze ladnie macie juz na poczatku, ciekawe co to bedzie :D zycze powodzenia ;) :) a sam zaczal? kurcze jutro chyba pojade po poludniu, ciekawa jestem czy bedzie w pracy akurat.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś sie umowilismy, zapytał, czy moze mnie pocalowac i tak sie zaczęło:-) Mam nadzieje,ze spotkasz tego kasjera, czekam na info:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa jakie slodkie :D haha. i jak odezwal sie? kurna kolezanka nie moze dzis jechac, mysle czy jest sens jechac samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Cię rozumie ja od trzech dni nic innego nie robię tylko ryczę i zastanawiam się kiedy znudzi mi się to płakanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×