Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buteleczka fiołków

Pierwsza Wigilia z mężem i kłótnia

Polecane posty

Gość buteleczka fiołków

o to, do kogo jechać... do jego czy mojej rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może wy
zaprosicie rodzine do siebie? I wyręczycie rodzicow w tej corocznej harowce, gdzie inni przyjdą najedzą, obetrą gębe i tyle ich widać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buteleczka fiołków
chyba będę musiała obciągnąć mu pod choinką. oczywiście z połykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wtedy
jeśli nie mamy swojego mieszkania tylko wynajmujemy klitkę? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwinkaaa
my jesteśmy w podobnej sytuacji już drugi rok i najlepszym rozwiązaniem jest spędzić wigilię u siebie tzn w wynajmowanym mieszkaniu. Cisza i spokój a od jutra kolędowac po rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My od początku stosujemy system: wigilia u jednych rodziców np o 17, a u drugich o 20, i jesteśmy i tu i tu, proste? ;) p.s. dziwię się że dzień przed wigilią rozstrzygacie takie problemy, powinniście byli już dawno to ustalić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my ustaliliśmy jeszcze przed slubem, że w 1 rok będzie wigilia u nas, na następny u teściow, i tak na zmianę. Obie rodziny to rozumieją i akceptują i nie ma problemów. Myślę, że mądrzejsza strona powinna odpuścić. Ostatecznie każda opcja to opcja 'u rodziny', to chyba nie jest powód do kłótni, zwłaszcza w taki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buteleczka fiołków
No niestety jest to powód kłótni. Nie mogę znieść jego... matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobić z sytuacją
w której mamy tak jakby 4 rodziny, bo zarówno moi jak i męża rodzice się rozwiedli i założyli nowe rodziny? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygu zygu marchewka
robcie wigilie u siebie i tyle ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cię w sumie
rozumiem, też nie przepadam za jego rodzicami, nie są jacyś straszni ale tacy ... zbyt mili, zagłaskać kota na śmierć też można i oni tak postępują, no i to wygląda bardzo sztucznie i nieszczerze więc nie lubię za bardzo przebywać w ich towarzystwie, wigilię spędzamy z moimi rodzicami a potem zawsze jedziemy na godzinkę do jego rodziców złożyć sobie życzenia i posiedzieć chwilkę, mój mąż też tak chce spędzać wigilię więc nie ma problemu, póki co, chyba, że mu się odwidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×