Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ŚwinkaMandarynka

Bolesne Święta....rok po rozstaniu

Polecane posty

Rok temu rozstałam się z facetem. Wciąż za nim tęsknię i go kocham. Nie mogę zapomnieć. Jakie to święta, skoro mieliśmy je spędzać razem, a teraz ja jestem samotna? Powiedzcie, jak mam go odzyskać... Wiem, że nie powinnam zawracać sobie nim głowy, ale naprawdę nie potrafię bez niego żyć. Bardzo przeżyłam nasze rozstanie, wylądowałam ostatecznie w szpitalu i właściwie do dziś nie odzyskałam formy, ani nawet jej cząstki. Jak mam sprawić, by do mnie wrócił? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
U mnie tez prawie rok minal od rozstania i też mi jest ciezko a w swieta szczegolnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
no zalezy jeszcze z jakiego powodu sie rozstaliscie... wyslij mu chociaz zyczenia swiateczne, zobaczysz co odpisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
Ja życzeń na pewno nie wysle, nawet o tym nie mysle tylko... przypowminaja mi sie te lepsze chwile własnie w takie momenty jak swieta rok temu w wigile juz wieczorkiem bylismy razem, wielkie plany na przyszlosc a dzisiaj? nawet nie wiem czy zyje, nic nie wiem o nim a on o mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
jak ja sie rozstaalm z chlopakiem tez na ponad pol roku i to nie raz ale jakos zawsze wiedzialam co tam mniej wiecej u niego.. patrzylam na opisy na gg, albo czasem podpytalam znajomych.. ale nic nie robilam na sile..ale zyczenia urodzinowe czy tam swiateczne to zawsze wyslalam, i on tak samo.. wkoncu i tak wrocilismy do siebie.. jesli sie naprawde kocha to milosc przetrwa tylko trzeba walczyc i sie nie poddawac.. tylko druga strona tez musi chciec... wiem latwo sie mowi.. ale tez juz watpilam w to ze uda sie uratowac nasz zwiazek ale jednak sie udalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, nas dzieli pół Polski..:( wysłałam mu życzenia urodzinowe, podziękował, potem również mi wysłał, zrewanżowałam się również podziękowaniem...ale wcześniej...echh wstyd się przyznać ale błagałam go, poniżyłam się...:/ do tej pory nie wiem, dlaczego odszedł...z tego co wiem, to nie ma nikogo innego... Proszę, pomóżcie mi, bo naprawdę czuję że dłużej tak nie wytrzymam... przegrzebanee, dzięuję :) kasik1212 bardzo Ci współczuję.... gdybyś chciała pogadać, to jestem... anka0; cieszę się, że Tobie się udało..:) Myślisz, że możnaby go jakoś "zaczepić" przez życzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
no zle zrobilas ze prosilas o powrot, ale teraz juz trudno... jesli chodzi o zyczenia to wyslac mozesz, moze akurat zapyta przy okazji co u ciebie.. a tak po za tym to nic ni podejrzewasz czy on moze jeszcze cos czuc do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem...jeśli miałabym patrzeć po swoim uczuciu, to mógłby coś jeszcze czuć...ale wiadomo że tak nie mogę robić. Dla mnie mimo wszystko to niepojęte, by taka silna miłość potrafiła wygasnąć dosłownie w kilka dni.... Nie wiem, czy to coś da...myślę że nie..zaprosiłam go na imprezę w styczniu, fakt, że miałby trochę kilometrów do pokonania, ale jeśli by mu zależało, to zrobiłby to..ale odmówił... Jak go sprowokować do uczucia jednym smsem? Przecież to niemożliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
hmm to tylko zalezy czy jeszcze cos czuje bo jesli nie to mysle ze nic juz nie da, na sile nic nie mozna zrobic.. sama nie wiem co ci poradzic.. ale mimo wszytsko zyczenia mozesz wyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że on ma za dobrze....nie jest przystojny, ale powodzenie ma i to duże... Najgorsze jest to, że ja muszę już coś zrobić, bo dlużej nie wytrzymam... naprawdę czuję że stanie się coś złego jak tak dalej pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
powiem Ci ze ja z moim sie rozstaalm to strasznie mie ciagnelo zeby napisac, ryczalam w poduszke i powstrzymywalm sie.. rozstawalismy sie i schodzilismy chyba z 3 czy 4 razy.. za osttanim razem to juz naprawde nie moglam wytrzymac i ciagle analizowalam to czy napisac do niego, az pewnego dnia ..pisalam z kumplem i sama nie wiem jak to sie stalo ze zamiast do kumpla napisalam smsa do bylego chlopaka, tak mi wstyd bylo, ale odpsial mi normalnie, ze nic sie nie stalo itp. potem przez tydzien nikt sie do nikogo nie odzywal i postanowiaLM napsiac co u niego itp. i tak sie potoczylo ze akurat jego brat mial wesele i on zaprosil mnie, zapytal czy bym z nim poszla jako osoba towarzyszaca no a potem wrocilismy do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie fajnie :) ale obawiam się, że mój eks nic do mnie nie czuje... być może mogłabym go jakoś po kobiecemu "złapać, zaczepić", ale jak? Tak żeby długo o mnie myślał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
najlepiej gdybyscie sie gdzies przypadkowo spotkali na jakiejs imprezce.. do tego ty wystrojona i najlepiej gdyby jeszcze widzial ze masz powodzenie.. wtedy by go napewno zazdrosc zżerala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
Nie szkoda wam czasu na poniżanie się przed facetem? Przecież miał cały ROK żeby pokazać że mu na tobie zależy, skoro tego nie zeobił świadczy to tylko o jednym: nie kocha cię. Uświadom sobie w końcu że ty też go nie kochasz, wyidealizowałaś go sobie przez ten czas a on skoro cię nie chce nie jest wart twojej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
to jesli juz ci tak strasznie zalezy to moze zapros go do siebie na sylwka.. jesli odmowi to bedziesz miala pewnosc ze juz nic nie czuje i wtedy daj sobie spokoj,.. a moze akurat sie uda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś żyłaś bez niego..
to i teraz dasz rade.. po co się tak poniżać.. przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
nie zawsze jest tak ze ma cie gdzies, moze poprostu skrywa swoje uczucia, albo nie dorosl jeszzce do powaznego zwiazku.. czasem warto zawalczyc o milosc, sama sie o tym przekonalam... ale jesli jest juz 100% pewnosci ze mu juz naprawde nie zalezy, ze zrobilo sie co moglo aby uratowac ten zwiazek,a on ma to gdzies , to jednak lepiej odpuscic, bo po co caly czas cierpiec, napewno sie kiedys zapomni i znajdzie tego jedynego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś żyłaś bez niego..
Ty nie chcesz sobie wyrzucać ze nie walczyłaś, a on walczył? nie walcz o coś , czego nie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
obejrzyj sobie film 'kobiety wolą bardziej' albo męzczyżni? no coś w ten deseń. Wszystko ci przejdzie. Idź ubierz choinkę czy coś i nie rób z siebie żałosnej eks. Na pewno jesteś wartościową kobietą, zajmij się czymś i nie rób głupstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka0;
moim zdaniem mozesz zrobic jeszzce ten jeden krok w jego strone, jesli cie oleje to bedziesz miec pewnosc i wiecej sobie nie zaprzątaj nim glowy, zajmij sie soba, a zobaczysz ze nowa i lepsza milosc przyjdzie niespodziewanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 5 latach w małżeństwie spadła na mnie wiadomość niczym grom z jasnego nieba. Mąż stwierdził że nasz związek się wypalił i ze ma kogoś innego. Nie mogłam się ruszyć w tamtej chwili. Świat mi się zawalił. Ale nie dałam za wygraną. Zamówiłam rytuał miłosny na polecanej tutaj stronie http://urok-milosny.pl , a mąż po 43 dniach do mnie wrócił. Moje szczęście po jego powrocie było nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×