A kto bedzie sam w sylwka?

Ja:)

ja! sama na sylwka 9pracuje 31 i 1 sama na swieta...........

ja tez, chlopak mi dzisiaj powiedzial, ze mam spierdalac. :)

efdewfe - wow! no to super. takiego chlopaka to lepiej nie miec....

ja też będe sam :(

no lepiej nie miec, nienawidze go za to, beczec nie bede bo glupia nie jestem. bylismy razem 5 lat wiec heh. nie mam zadnych zanjomcyh poza nim psychopata pierdolony. sylwka spedze w chacie i pojde spac, i chuj.

efdwefe- no i bardzo dobrze!!!!!!!!! tak trzymaj! szkoda marnowac czas na takich.

a ty dlaczego sama na swieta?

bo nikt mnie nie chce....... nikt ze znajomych sie nie odezwal. mieszkam zagranica wiec rodzina odpada. sama chetnie bym kogos zaprosila,ale wynajmuje pokoj ,wiec nie mam miejsca i byloby to raczej malo wygodne......

no to wracaj do rodziny? a w sumie... dzien jak codzien, sztuczne usmiechy i dobre jedzenie tym sie rozni.

efdwefe- chyba oszalas :D raz ze jesto to baaardzo drogie dwa ide do pracy 26.12

a gdzie mieszkasz?:>

w uk

w Kazachstanie robię tutaj za panienke u wujka Sergieja :(

no to juz bez przesady, ze tak drogo ;) mam tam tez kuzynke, ale przyleciala do PL na swieta

minimum 300 funtow za bilet, poza tym jak juz pisalam pracuje 26, nawet teraz jest w pracy. zreszta u mnie w domu to tez ta wigilia bylaby bardzo krotka. tylko rodzice, brat i siostra, przy czym brat pewnie jak najszybciej bedzie chcial sie ulotnic z domu, siostra bedzie chciala isc na komputer.......... jka bylam mala to bylo fajnie- rodzina sie zjedzala do dziadkow wiec bylo calkiem sporo lduzi ,ale teraz ludzie sie za soba poklocili i od kilku lat nie ma juz takich wigilii.

u mnie to samo. wszystko sie rozpadlo, dziadkowie poumierali, rodzina sie poklocila i dupa, w 5 na kolacji, gdzie brat jest nie do zniesienia, rodzice sie nienawidza, a dziadek krzyczy bo nic nie slyszy. o matko jak ja nienawidze swiat...

no to rzeczywscie tez nie zaciekawie. chcialabym spedzic takie fajne rodzinne swieta ,gdzie jest duzo osob itd. ale teraz widze, ze tak napawrde to ludzie sa tacy zawistni i kazdy kazdemu dupe obrabia kiedy tylko moze....jak bylam mala,to myslalm ze wszyscy sa mili ..........

tez raz bylam sama w sylwestra. przyznam sie ze bylo mi smutno. ale powiem wam, nie przejmujcie sie, to dzien jak kazdy inny, teraz to wiem. sylwestra od niepamietnych lat spedzam zawsze z jedna i ta sama osobą i jest to dla nas kolejna okazja by sie upic. ludzie niepottzebnie sie tak nakrecaja i robia niepotrzebny szum. pieprzyc sylwestra. normalny dzien.

ja będe, kolejny raz z resztą... idzie się przyzwyczaić

ja tez marze o duuuzej wigilii, ale rodzinka tez popierdolona jest... kazdy ma kazdego w dooopie. Wiec idziemy do moich rodzicow ja, maz i 3 moich dzieci.

ja, tzn. ja z rodzicami i bratem :( :D

nie ma sie czym przejmowac jak dla mnie. jeden wielki szajs. nie mieli co wymyslic to swieta sobie organizuja. tak jak ktos juz mowil, jak bylam mala to bylo inaczej. wszyscy sie wtedy kochali, czekalo sie na 1 gwiazdke, nic sie przy stole nie jadlo tylko czekalo na prezenty i az sie nimi bedzie mozna pobawic, a teraz byle sie najesc, zrobic sztuczne usmiechy z prezentow, i isc przed kompa. chce juz miec to za soba, tak jak ten okropny rok

jest ktos ze slaska? mozna sie spotkac gdzies na rynku i swietowac to razem, zamiast w domu przed kompem! co Wy na to? piszcie

temat o sylwku, a Wy o wigilii :-P