Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klarra90

Problemy z podnieceniem...

Polecane posty

Od czego by tu zacząć... może od tego, że u kobiet jest inaczej niż u mężczyzn. Mężczyzna jeśli czuje podniecenie psychiczne, widać to też fizycznie. Kobiety zaś, no cóż... może być tak, że ciało jest podniecone, ale nie odczuwamy psychicznej przyjemności. Może być też odwrotnie (jest sucho, ale jednak czujemy się spełnione). I w sumie w tym miejscu tkwi mój problem. Czy ktoś wie jak zrobić, by zapanować nad obiema sferami? Żeby nauczyć się odczuwać przyjemność i osiągać orgazm? Mój problem tkwi dość głęboko. Akurat mam tak, że mokro mam praktycznie zawsze. Nie trzeba praktycznie nic robić w tym kierunku, żeby moje ciało było gotowe. Sęk jednak w tym, że nie odczuwam tej przyjemności psychicznie. Czy ktoś mnie dotknie w pierś, czy niżej, dla mnie jest to równie obojętne jak to, czy ktoś stoi dwa metry dalej. Nie kręci mnie to i to jest ten główny problem. Nie odczuwam przyjemności podczas seksu oralnego. Podczas normalnego praktycznie także. Jest to strasznie wkurzające... w końcu dochodzi do tego, że wcale nie daje się dotykać i sama dotykam partnera. W sumie niby dla niego lepiej, ale ileż można? Nigdy nie szczytowałam i choć bardzo się staram po prostu nic z tego nie wychodzi. Nie wiem nawet co powinno się wtedy czuć. To nie jest też tak, że nie odczuwam przyjemności w ogóle. Jeśli przykładowo ktoś przypadkiem dotknie mojej ręki czy coś, wtedy ją odczuwam. Tu ten psikus, że bardziej podnieca mnie jeśli ktoś dotyka mnie w miejsca zupełnie nie intymne. Przykładowo delikatnie przez ubranie i omija te główne miejsca. Takie ukradkowe i przypadkowe dotyki. Jeśli jednak dojdzie on do piersi czy muszelki, czar pryska i już wszystko znów jest obojętne. Oczywiście na dole cały czas jest mokro. Ciało ciągle jest gotowe. Tylko że ja... no właśnie. Mnie to nie rusza. Macie może jakąś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Staszek Kolasa: Wiem że jestem jeszcze młoda, ale to się odbija na całym moim życiu i jakoś nie wierzę, że "dorośnięcie" coś pomoże. @DeMorai: Właśnie się nad tym zastanawiam, ale w sumie nie wiem... Dwa razy mnie próbowano zgwałcić, ale raczej to nie ma za wiele wspólnego, bo twa to praktycznie od zawsze. Albo inaczej... nie pamiętam czasu, kiedy miałoby tak nie być. Kiedyś byłam przekonana że tak powinno być. Później myślałam że mi się jakoś odmieni, ale nadal trwa. Zastanawiam się czy nie pójść do seksuologa. Tylko czy to coś da, czy będzie tak jak z psychologiem, że usiądzie i będzie się gapił przez godzinę jak siedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Staszek Kolasa: nie daje nikomu dupy z ciekawości :P poza tym mnie to nie śmieszy. Nawet sama siebie nie podniecam. Normalnie dziewczyny trochę się po dotykają i już, a ja mogę i dwie godziny a mnie to nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarra90, BO JESTEŚ ZA MŁODA, bo myslisz, że powinnaś i się przez to stresujesz... Bo za wcześnie na to. Bzykałaś się już z kimś? Dlaczego? Czy nie była to ciekawość? Bo wszyscy, to i ja? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@DeMorai: oj nie o to mi chodziło XD Dobra, myślałam że coś wymyślicie mądrego, ale zaraz polecą jakieś głupie podpowiedzi w stylu "idź sie ruchaj" albo "zostań zakonnicą" i w sumie nie wzbogacę się o żaden ułamek procenta wiedzy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko Ty doskonale siebie znasz (mam nadzieje) i jestes w stanie dojsc (bez podtekstu!!!) do tego, co powoduje, ze jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą próbą gwałtu to nie był żart ;p raz było z mojej winy, bo byłam pijana i zanim w ogóle zrozumiałam co się dzieje byłam prawie naga, ale zdążyłam zwiać. Raz też było tak, że na wyjeździe za granicą jeden tubylec mnie podrywał, bo na coś liczył. Oczywiście nie zamierzałam zniżać się do tego poziomu (nie puszczam się i nie zamierzam). Jednego wieczoru podszedł do mnie i koleżanek ze swoją grupką przydupasów. Paru tam znałam i myślałam że są fajni (pod względem charakteru), ale przestałam tak myśleć, jak dziewczyny mnie naumyślnie zostawiły a ich "chęć gadania" niebezpiecznie zmieniła swój tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ... a miewasz takie fantazje - z gwaltem w tle (wiem, dziwnie to brzmi, ale to tylko teoretyzowanie), czy na sama mysl o tym Cie odrzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Staszek Kolasa: Wiem że jestem młoda, ale przeżyłam dużo różnych rzeczy w tym też wielomiesięczną depresję i próbę samobójczą (po tej drugiej akcji) i naprawdę jestem dojrzała emocjonalnie i psychicznie (jeśli można tak mówić o kimś kto posunął się do takiego idiotyzmu). Ogólnie widzę szerzej i więcej niż większość osób i dlatego też próbuje przeanalizować o co mi do cholery chodzi. I nie, nie jestem dziewicą. Aktualnie mam stałego partnera i prawdę powiedziawszy zamierzam z nim spędzić resztę życia, ale go to strasznie irytuje, że on się stara i męczy a mnie to nie rusza. Nie chce udawać, bo po co ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@DeMorai: kurde... właśnie miewam. Ale nie że jakiś stary obleśny dziad czy coś, tylko ktoś kto mi by się podobał. Może mi się psychika już skrzywiła... ale w sumie zawsze jak były takie sceny w filmach to mi się w pewien sposób podobało. Nie dążę jednak do tego, by się to urzeczywistniło. W sensie że nie na specjalnie działo się to co się działo. Nie miałam wtedy pojęcia. Chyba że podświadomie się wpakowałam, ale wątpię :/ W ogóle to jak np ojciec jest pijany, to się boję. Nigdy mi nic nie zrobił, a odczuwam taki strach, jak gdybym się bała że właśnie będzie chciał zrobić coś na tle seksualnym. Może jak byłam mała było coś takiego ale nei pamiętam i teraz się to odciska na mnie. Tylko właśnie nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarra90, jeśli obtłuczesz zielone jabłko, to wcale przez to nie dojrzeje. Jeśli obtłuczesz dojrzałe jabłko- będzie słodsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ... no rozumiem z tymi filmami ... ja mam podobnie :x Oczywiscie nie chodzi o urzeczywistnianie!!! No to widocznie cos u Ciebie jest na tym tle seksualnym ... mysle, ze jak bedziesz to analizowala, to w koncu "przejdzie". Najwazniejsze to odrzucic jakies irracjonalne zahamowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Staszek Kolasa: trafne porównanie :] aczkolwiek ja twierdzę, że więcej we mnie dojrzałości niż w wielu osobach w moim wieku i niższym, chociaż nie wiem jak Ci to udowodnić. Chyba się nie da :] Musiałbyś zajrzeć do mojej głowy i wtedy byś zobaczył. Ja wiem, bo widzę porównanie z tym co było wcześniej. Widzę porównanie z tym co jest wokół. Nie wiem, nie udowodnie Ci tego, bo wszystko co bym napisała zaraz misie kojarzy z tymi co za wszelką cenę chcą się uważać za dorosłych :P przyznam że jest we mnie część dziecka i chyba będzie zawsze, ale każdy chyba tak ma :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@DeMorai: też mam nadzieję, że wkrótce to jakoś rozgryzę. Każdego dnia poznaje kolejny kawałek siebie i szczerze to jest to nieźle porąbane. Wolałabym, żeby była to kwestia nastawienia, bo to może jakoś da się zmienić. Może spróbuje sobie wmówić i jakoś zadziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przezycia robia swoje, pisalas o ojcu alkoholiku, te 2 "incydenty" ;) ... zatem troche namieszaly. Ale Ty sama tez jestes w stanie namieszac w swojej glowie - mam nadzieje, ze pozytywnie :) Popracuj nad tym i bedzie dobrze, bo skoro komus udalo sie uksztaltowac Twoje mysli w pewien sposob ... to Tobie tez sie uda je uksztaltowac w okreslony sposob. Wazne, zebys wiedziala w jaki sposob chcesz je uksztaltowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty masz problemy z sobą jesteś słaba twoja próba samobójcza świadczy o tym i to że byłaś pijana i ktoś ciebie rozebrał ale zdążyłaś uciec to nie jest próba gwałtu Próba gwałtu jest wówczas gdy facet zdziera ubranie ,bije rozrywa zaciśnięte uda i kobieta ucieka za bardzo się rozczulasz nad sobą bo jesteś miękka Orgazm sam nie przyjdzie do ciebie nie jest facetem Musisz się nauczyć a do tego potrzebujesz swojej wyobraźni erotycznej i swojej ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×