Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brzydula30

Moje smutne swieta

Polecane posty

Gość aroma2212
Ja sobie w ogóle nie wyobrażam przyszłości. Kompletnie nic, zero pomysłow, planów, jakichkolwiek zapatrywań na dalsze życie. Nie jestem po prostu w stanie zrobić nic, jedynie wyję. No i mam jeszcze siły na kłótnie z psychologami, do których mnie na początku wysłali. Zrezygnowali. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze wam powiem cos o mnie moja zona zachorowała na schizofrenie 8 prób samobójczych ja zone osobiscie od smierci ratowałem 4 razy 8 -ma próba okazała sie skuteczna w próbie samobójszym mojej zony wykonczyłem sie psychicznie ale staram sie zyc w miare normalnie znajdujac siJohny Canada i radosc w twoim zyciu i jeszcze pomagam innym jak potrafie jestem bardzo wrazliwym uczuciowym a zarazem romantycznym facetem który nieraz dostał solidne kopniaki od zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma2212
Bardzo mi przyjemnie, że dorobiłam się podszywu :) Ale teraz już pani/panu podziękujemy. Johny naprawdę nie wierzę, że mimo wszystko tak dobrze się trzymiesz. Przy tobie czuję się dosłownie skończona. Że nie potrafię poradzić sobie z moimi problemami, a ty miałeś 1000 razy większe i sobie poradziłeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
johny podziwiam tez staram sie byc silna ale to by bylo dla mnie za duzo podobno czlowiek jest tyle wart na ile go sprawdzono:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma2212
Brzydula - dokładnie. Gdybym miała takie kłopoty jak Johny, to pewnie już dawno by mnie tu nie było. A ja ze swoimi mam wielki problem. Aż mi się normalnie wstyd zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem ze nie kazdy ma w sobie tyle sił by poradzic z własnymi problemami czasami sa do tego potrzebne bodzcie które w nas wyzwalaja siłe i chęc do poradzenia sobie z własnym problemem czasami nie ma wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma2212
Tylko że na mnie jak na razie żadne "bodźce" nie działają. Z psychologiem się kłóciłam, także nie wiem, co mogłoby mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzydula ja tez nie wiedziałem ze przyjdzie mi zmierzyc z taką materią problemów zyciowych jakie mnie w zyciu spotkało a jakie miałem wyjscie odebrac sobie zycie poddac sie nie, moje zycie to ciągła walka miesiac temu przeszedlem powazna operacje kregoslupa ale ciesze sie ze zyje ze jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma2212
Brzydula - boli mnie głowa, podszyw wybrał zły moment . :D Johny, wiem że się powtarzam, ale nie mogę wyjść z podziwu. Aż chciałoby się spytać, kto i za co cię tak pokarał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sobie zadawałem to pytanie wiele razy dlaczego taka masa problemów na mnie spada i nie znajdowałem zadniej racjonalnej odpowiedzi widocznie tak musiało byc jak w zyciu jedni maja łatwiej lepiej lżej a inni maja pod górkę gorzej ciężej widocznie tak miało być tylo ze ja przeciwienstwie do innych nie tworzyłem tych problemów sam one same do mnie przyszły a ja niestety jak ten bokser na ringu musiałem sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma2212
dobra spadam bo Johny napalony i przekracza bariere przyzwoitosci moze z Brzydula sire sparzycie? i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie czego Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani dziękuje wam ze rozumiecie i wspieracie mnie. Człowiek w twoim życiu ciągle czegoś doswiadcza jak mawia przysłowie zycie to nie bajka to ciagła walka o byt o życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
a co ja mam powiedziec?facet mnie zostawil wczoraj a dzis zabral swoje rzeczy ktore u mnie mial...bylismy razem 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
przepraszam was nie czytalam postow tylko sam tytul,widze ze tu ludzie maja 1000 razy gorsze problemy :( przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w klubie-kazdego problem jest dla niego wielki:) a co sie stalo?moze mina emocje i wszystko wyjasnicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sa smutne bo
bolał mnie od tygodnia brzuch a nawet do dzisiaj i spac nie umie.jestem nie wyspana i wygladam jak monstrum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
raczej nie.nie chodzi tylko o faceta,to mnie tak bardzo nie stresuje,chcial to odszedl jednak przykro ze w swieta.nie wiem co zrobic ze swoim zyciem,czuje sie przegrana a mam dopiero 24 lata :( nie mam pracy bo w naszej norze ciezko cos znalezc,prawa jazdy bo mialam wypadek i boje sie wsiasc do auta mam dziecko ktorego nie mam z kim zostawic zeby pojsc do pracy a jest za male na przedszkole(zlobkow u nas brak) i nie wiem co dalej zrobic ze swoim zyciem :( czuje ze przegralam sromotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
wlasnie dzwonil i mowil ze chce nadal byc ze mna tylko ze mieszkac powinnismy osobno( ja mam kawalerke on duze mieszkanie i ja chcialam mieszkac osobno bo sie dusilam z nim razem) ale ze chce zebysmy sie nadal spotykali i byli rodzina( bardzo lubi moje dziecko) ale ja juz nie wiem :( nie wiem sama czego chce,chce isc do pracy a nie mam jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie milo ci,ze zadzwonil?:) witam w klubie to moze sprobujcie jeszcze raz wlasnie mieszkajac osobno na poczatek a nie masz jakiejs tam rodziny,babci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
mieszkalismy ale ja chce mieszkac sama nie jestesmy malzenstwem zeby to byla rodzina na odleglosc ja sie nie czuje dobrze mieszkajac z kims.co bedzie zobaczymy na razie dalismy sobie czas na przerwe i przemyslenie.czulam sie jak jakas utrzymanka :( nie chce tak,nie chce byc zalezna.chce cos zmienic :( isc do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
w tym samym miasteczku na innym osiedlu.nie mam nikogo takiego zlobka brak u nas a na przedszkole dziecko za male,od jesieni bedzie moglo isc :( a ja co mam robic do tego czasu! :( prace bym jakas znalazla,to nie az taki problem moze niezbyt ambitna ale zadna praca nie hanbi :( ale co mi z pracy jak dziecka nie mam z kim zostawic? a on tez nie zostanie bo pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
chcialam cos przez net robic ale sie nie da bo klikanie reklam to sie nie oplaca dalam ogloszenie o pisanie prac ale nikt sie nie zglosil chalupnictwa brak a na rozkrecenie czegos wlasnego chocby allegro mnie nie stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
wiec jestem w czarnej dupie jednym slowem :( nie moge tak dluzej zyc,na nic mnie nie stac bo wszystko idzie na oplaty jak ja ten kolejny rok wytrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×