Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylwester22

własny dom czy mieszkać z rodzicami??

Polecane posty

mamy z narzeczonym wielki dylemat... sytuacja przedstawia się tak... już niedługo bierzemy ślub i pozostaje kwestia z mieszkaniem po ślubie. Narzeczony cały życie mieszkał w małym mieszkaniu i zawsze powtarzał mi że on strasznie chciały mieć swój własny dom. ja mieszkam w domu z rodzicami. Po ostatniej rozmowie z rodzicami powiedziemi mi że powinnam się już zastanawić czy będę budować własny dom czy podzielimy ich dom i będziemy mieszkać razem "za ścianą". i teraz nie wiem co robić?? wiadomo, nie mamy z narzeczonym kasy żeby od razu wyłożyć na budowe, konieczny jest kredyt i to nie mały, bo działki też nie mamy... dziś myśleliśmy że pewnie trzeba nam będzie ok 380 tys na działke budowe i wyposażenie domu(chyba tyle). Co mamy robić?? szukać działki i się budować czy wyłożyć kasę na przebudowę domu rodziców i mieszkać z nimi?? Bardzo bym chciała mieć własny domek, ale przeraża nam perspektywa 30 lat spałacania kredytu;/;/ Co mi doradzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jontka
Kupcie jakieś małe mieszkanko,byle byście byli sami.A czas pokaże co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaje sobie sprawę... tylko nie wiem co gorsze mieszkanie z rodzicami czy 30 lat co miesiąc oddawać swoja wypłatę na ratę;/ Potrzebyje jakiego "porządnego kopa", bodźca żeby podjąc decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że ja właśnie nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku;/;/ całe życie wychowywałam się w domu. przez okres studiów mieszkałam w mieszkaniu i poprostu dusiłam się tam. miezkanie nie dla mnie... zostją tylko te dwie opcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jontka
A jak by wyglądało to mieszkanie z rodzicami? To będą dwa "oddzielne" mieszkania,jakieś oddzielne piętro? Czy tak wszyscy razem na kupie? Wspólna kuchnia,łazienka,salon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarób i wtedy wymagaj
Jeśli "nie wyobrażasz sobie" mieszkania w bloku to niestety albo z rodzicami, co z góry mówię, jest ZŁE, albo kredyt. Za luksus się płaci. Wielu ludzi mieszka w blokach (niejednokrotnie też na kredyt) i jakoś żyją - jak masz wymagania, to najpierw musisz na nie zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facetttttttttttttttt
zalezy jak wygląda ten dom, gdzie jest położony, no i jakie byłyby koszty przebudowy. Wspólne pomieszczenia typu kuchnia nie wchodzą w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty by tak wyglądało, że dam tak jaby dzielimy na pół... osobna kuchnia, lazienka itp. tylko jednak fakt że są oni za ściną ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyu
Ile ja bym dała za taki dylemat. My musimy razem mieszkać w mieszkaniu 3 pokojowym (ja, narzeczony, rodzice, mój dorosłosły brat). Dopiero za jakiś czas będziemy mogli wziac kredyt. Po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luktus
To zalezy glownie od twoich rodzicow jacy sa, jesli bedziecie sie dogadywac to powinno byc wporzadku ale im dalej tzn dluzej tym bardziej bedziecie sie scierac wspollne liczniki za prad wode wspolny chodnik trawa itd ludzie gdy sie starzeja zaczynaja poprostu inaczej myslec dlatego ciezko sie mieszka z rodzicami, kredyt na mieszkanie to zalezy ile zarabiacie i czy was stac na takowy okres 30 lat splaty pobudza wyobraznie no ale bedziecie na swoim, w bloku jak ci sie trafi jak mieszkaja ludzie starsi to jest cisza i spokoj ja mam takich sasiadow i pod tym wzgledem jest super i nie interesuje mnie odsnierzanie palenie w piecu czy inne, nie bede pisal ze mieszkanie w bloku jest lepsze od domku bo by mnie zjedli na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsddsddsds
znajac wasze zapedy seksualne lepiej sami haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsddsddsdss
zartowalam :) lepiej mieszkac z rodzicami, jesli sa w porzadku i nei beda sie wpierdzielac niz udupic sie kredytem na 30 lat. lepiej odkladac te pieniadze, jezdzic sobie na wakacje, inwestowac a nie splacac ogromne raty. przeciez bedziecie miec osobne wejscie, lazienke ,kuchnie, o co chodzi? nikt ci do garnkow nie bedzie zagladal. z obserwacji widze, ze lepiej wychodza finansowo i nawet zawodowo ci,ktorxzy mieszkaja z rodzicami, oczywiscie mowa o osobnym pietrze, czy kawalku domu, nie razem na kilku pokojach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsddsddsdss
no właśnie starsze kobitki lepsze do ruchania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsddsddsdss
spadaj podszywie a sylwester22 to kobieta idioto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertweqtwe
powiem Ci tak: Mam dwie znajome pary, jedna wzięła kredyt i mieszka osobno, druga nie brała kredytu, mieszkają u rodziców po przebudowie domu. Druga para jeździ na wakacje, ulepsza swoje mieszkanie (mają piętro, rodzice parter), w ich mieszkaniu jest elegancko, śliczne meble, piękna łazienka. Ta pierwsza para płaci czynsz (mieszkanie w bloku) wyższy niż ta druga para (druga dokłada się tylko do rachunków na pół), do tego płacą kredyt i w sumie na nic nie mogą sobie pozwolić. Musisz wybrać: albo niezależność, ale za to długi. Albo pieniądze wyłącznie na swoje potrzeby, bez zadłużenia, ale z rodzicami za ścianą. Ktoś wyżej pisał że za luksus trzeba płacić. Za jaki luksus? Chyba że luksus niezależności. Bo luksus jeśli chodzi o poziom materialny, to jest mniejszy, jeśli mieszka się osobno. Osobiście jestem za mieszkaniem w domu rodziców. Bardzo podobają mi się wielopokoleniowe domy. Jak wy bedziecie chcieli wyjechać, to dzieci od razu mogą zostawać z dziadkami, zamiast wozić dzieci np. do innego miasta do dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co urwali psu głowę
hmmm, a wiesz chociaż jakie byłyby koszty przebudowy tego domu? A jakie budowy nowego? WTedy mozna ci coś doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Zapytaj narzeczonego czy ma ochotę mieszkać z teściami za ścianą. Ja osobiście wolałabym mieszkać w kawalerce niż dzielić z nimi dom na pół. Zależy też jakie macie dochody, bo ratę kredytu trzeba spłacać. A tak na koniec - śmiać mi się chce jak ludzie chcą koniecznie brać ślub a nie stać ich na samodzielne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaa
ja sama mieszkam z rodzicami, mamy duuuzy dom, ale nie wyobrazam sobie z nimi mieszkac. to zalezy jakie macie kontakty, ja wole byc niezalezna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Wielu osobom taka niezależność wcale nie jest na rękę. Przecież łatwiej podrzucić bachora za ścianę, pożyczyć coś z lodówki od rodziców itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaa
to juz zalezy od autorki czy woli byc niezalezna czy woli miec kogos pod reka. Ja sobie nie wyobrazam z rodzicami nawet zyjac na innym pietrze, ale to zalezy jakich ma rodzicow. Ja cenie prywatnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaaaaaaaaa
ja też jestem przeciwna życia z rodzicami, niezaleznie czy rodzice są dobrzy czy nie, przychodzi pewien etap w zyciu że trzeba odejść od nich, usamodzielnić się a nie całe zycie ciągnąc spódnice mamy, skoro chcemy stworzyc rodzine to trzeba sobie samemu radzić a nie tatus i mamusia pomoga wiec tylko to świadczy o braku samodzielności, a co jeśli rodziców zabraknie??? ja też mam problemy mieszkaniowe, starzy proponują mi połowe domu rodzinnego i też bym miała wszystko, nie musiałabym się o nic martwić, piękny duży dom, ogród full wypas ??/ i co 25 lat i do końca życia mam z nimi mieszkać?? co ja w zyciu osiągne sama? we wszystkim oni mnie wyręczają, przychodze na zrobione bo nie mam szans się wykazać ... to mnie wkurza chce , i dla tego chced na początku małą kawalerke 50 m, bo nie planuje narazie dzieci i typowego układu małrzeńskieg raczej luźny związek dopiero póxniej zobaczymy jak się sytuacja rozkręci, uzbieram trochę kasy na na dom a nie kredyt który będe spłacała 3 kriotnie większy niż w rzeczywistości go wzięłam , ... pracuje w banku wiec uważam ze idiotą trzeba być jak ktoś klasy średniej i ze średnią krajową bierze kredyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Kawalerka 50m? Fiu fiu, niezły metraż ;) Ja mam 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaaaaaaaaa
ps i jak tu jeszcze się kochac z facetem ??? a za sciana tata i mama ogl film heheh masakra nie wyobrazam sobie tego... wszystko słychac, a tak przepraszam ok 40 m tak rozwarzam z ta kawalerką ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaandr
my mielismy dylemt czy wyjechac z mojego rodzinnego miasta gdzie oboje mamy prace na wies 200km dalej ode mnie i budowac dom w wiedzy czasie mieszkajac z rodzicami dom 3 pietra 220m czy wziac kredyt i kupic mieskanie tu w moim miescie gdzie oboje mamy prace a narzeczony mieszka tu juz 6lat(gdyz tu studiowal) decydujemy sie brac kredyt na 20 lat 300tys ubezpieczony oczywiscie raty malejace od 2700 do ostatniej 1100 splacanie na pół z tesciowa i kupic mieszkanie od developera ok 65m a na wakacje i weekendy ezdzic sobie i odpoczywac na wsi jak juz bedziemy starsi wyprowadzimy sie na wies a mieszknie zostanie dla dziecka :) I NIE BOJE SIE KREDYTU !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaaaaaaaaa
rozważam przepraszam, szybko pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaandr
ni rozumiem jak ludzie mowia ze pomieszkaja z rodzicami i bede zvierac na mieszkanie meczyc sie najleposze lata mlode malzenstwo ani pierdnac ani sie kochac normlanie nic a co z tego ze bedziecie odkladac teraz np 200tys starczy wam na 2 pok a za jakies 5 lat waszego odkladanie te 200 tys moze starczyc ledwie na kawalerke wszystko drozeje a zarobki wcale nie rosna tak diametrialnie jak ciagle podwyzki cen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaandr
a ps budowa domu to studnia bez dna i nerwy nerwy i jeszze raz nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli przebudowa domu oznacza całkowite oddzielenie się od rodziców ( a łaczyc was bedzie tylko podwórko :)) , to jest to całkiem niezły pomysł , jezeli jednak nie- osobno, bez względu na to jak duzy i jak długo bedziecie musieli spłacac kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy, my zdecydowaliśmy się na własne mieszkanie i jesteśmy bardzo zadowoleni. Decydują się na taki zakup warto skonktować się z nimi http://www.pomerania.szczecin.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×