Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Veget33

Nie wiem co dalej robić

Polecane posty

Gość Veget33

Witam. Mam problem. Okazało się, że moje małżeństwo nic nie znaczy. Moje dzieci chcą mnie wychować, żona zrobić ze mnie posługasa. Czy to możliwe, że dając z siebie wszystko, można zostać tylko niewolnikem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwłaszcza dając z siebie
wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz.podwodna.
Opisz o co chodzi... W jakim wieku masz dzieci i co z żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veget33
Dzieci dorosłe, w mojej żonie zakochałem się bez pamięci i całe moje życie poświęciłem dla domu. Teraz okazało się, że jestem potrzebny tylko do zaspakajania ich potrzeb. Teraz nie widzę już tutaj przyszłości. Niby mam rodzinę, ale jestem strasznie samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veget33
Czy są kobiety, które czują to samo co ja i pragną normalnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veget33
Mało życia w tych postach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciocia.dobra.rada.
A czemu czujesz się niepotrzebny. Opisz sytuację, bo ciężko tak pomagać jak nie wiesz o co kaman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz napisać po
prostu - żonaty facet szuka laski na boku? Przecież o to chodzi! I prędzej znajdziesz - niż na takie ckliwe teksty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
a co ci mają napisać? że czasem tak jest, ze człwoiek budzi się po wielu latach z reką w nocniku???? Mam idealnie tak samo jak ty, no i co z tego? rozwiedziesz sie? masz na tyle odwagi? Ja odpusciłam i ukladam sobie życie "obok". W jakiś chory sposób czuję się odpowiedzialna za mojego papierowego meża, tym bardziej, ze ma kłopoty finansowe. Gdyby był bogaty juz dawno kopnęłabym w dupę. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
chyba jest dokladnie tak, jak ktoś wyzej napisał, ze zaczynasz kogoś tu szukać, jakiejs pocieszycielki, no to powodzenia ci życzę, ale z doswiadczenia ci napiszę, ze nie tędy jednak droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, człowiek musi wyznaczyć sobie pewne granice w dawaniu siebie zarówno jeśli chodzi o przyjaźń, związki czy rodzinę. Te nienaruszalne, dzięki, którym dajesz znać, że siebie szanujesz i inni mają robić to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veget33
Laski na boku nie szukam, bo gdybym chciał to bym miał. Ale po co pakować się w takie samo bagno. I nie pisałbym na tym forum. Jest mi ciężko, bo ponad dwadzieścia lat wszystko poświęcałem dla swojego domu i swojej rodziny. A teraz wszystko co złe to moja wina, sukcesy przypisują sobie. Najlepszym wyjściem dla nich to gdyby mnie jako osoby nie było, a reszta żeby została. Nad rozwodem też się zastanawiam, ale ciężko przekreślić taki szmat życia. Na pewno będę musiał coś tym jednak zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×