Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość primavera00

dziś się rozstaliśmy...

Polecane posty

Gość hhhhhhhhhh
To co teraz napisałaś jest bardzo ważne. Zaczynasz obarczać winą siebie... Nie warto w to wchodzić. Szukać przyczyn w sobie. Nie teraz.To nie była miłość skoro się skończyła widocznie. Kurde-to jest tak"jakbym wiedział, ze się przewrócę to bym nie wstawał"..Myślisz, ze gdyby nie Twoje frustracje to by było cudownie?To nie prawda. Rozeszliście bo to nie był dobry związek. Zanim wejdziesz w kolejny warto pomyśleć, co było w poprzednim złe, co byś zmieniła, co musisz zmienić. Ale to za jakiś czas. Narazie ochłoń, zajmij się sobą, nie szukaniem winnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primavera00
fakt. to nie był dobry związek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssssd33
hhhhh : napisałaś ironicznie,,obydwoje cierpimy, ale może nasza milość przetrwa"- ja już nie cierpię, on też nie. jest dobrze, czasem nawet bardzo dobrze, więc chyba ta nasza miłość przetrwała. a jeśli chodzi o to, że ja byłam nie konsekwentna, to w sumie chyba on był bardziej nie konsekwentny. chciał przerwy 2 tyg bez odzywania się a nie mógł wytrzymać jednego dnia. widzę więc, że on wcale nie ma nade mną jakiejś przewagi, nie ma mnie w garści. gdyby nie zjawił się przed moim domem, to już nie bylibyśmy razem. on wychodząc ode mnie z domu po zerwaniu nawet nic nie powiedział a jednak po pewnym czasie, po życzeniu mi szczęścia- wrócił. to chyba on pokazał, że nie wyobraża sobie życia beze mnie. ale każdy kij ma dwa końce-masz rację, on też w sumie widzi, że ciężko by mi było bez niego, bardzo ciężko. wreszcie obydwoje to zrozumieliśmy i naprawiliśmy swoje relacje. ja nic w tym złego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primavera00
czasem jak jest o co walczyć.. to warto. jak w przypadku asssssd33 ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primavera00
pisałam już że 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt
No fakt istotne pytanie o wiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primavera00
standard, podanie wieku na kafe jest bardzo istotne ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhh
To nie jest tak-nadchodzą pierwsze kryzysy i mówimy sobie"papa".Aleź nie! Ja zdecydowanie jestem za tym, by szukac wyjścia z sytuacji, docierać się, dyskutowac,i DAWAĆ SZANSE. Ale jest różnica, no właśnie.Widzicie to-"dawać sznase Waszemu związkowi" a "walczyć o niego "?? Primavera,nie ma się co dziwić-u Ciebie to świeża sprawa, więc myślisz, analizujesz itp. Mimo wsyztsko pzremyśl, to co napisałam.. A do przedmówczyni: Naprawdę dobrze Ci zyczę, i może faktycznie jest, tak ,że wasza miłość przetrawała ten'zakręt" i wyszliście z niego zwycięsko. I nie ma sensu dochodzić do tego, kto jest/był bardziej niekonsekwentny.Faktem natomiast jest, że bardzo łatwo mylić "nie umiem bez Ciebie żyć" od"jestem od Ciebie zalezny, potrzebuje się, przywiązałem się do Ciebie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prmiavera00
hhhhhhhh w zasadzie to się z Tobą zgadzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosrawiona 22
witam w klubie, ja tez zostawiona, w duzej mierze przez moje zachowanie, fochy i klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×