Mój eks napisał mi przed chwilą

" hej co tam u ciebie? Obraziłaś sie chyba bardzo na mnie? Proszę, pisz czasem do mnie bo tęsknie za tobą. Buziak '' a juz mialam nadzieje za da mi spokój... wciąż go kocham mimo ze nie moge z nim byc bo nie jestem z nim szczesliwa... Poznałan nowego fajnego faceta, na razie przez portal randkowy ale w przyszłym tyg chcemy sie spotkac, nie moge z niego zrezygnowac i nie chce. Teraz napisał kolejnego, " a może się dziś potkamy, bo chciałbym Cię zobaczyć" , odpisałam mu że jeśli chodzi ci o bzykanie to zapomnij. A on tak ''Nie tylko tak tylko chce byc z tobą bo cię kocham, a bzykanie swoją drogą'' NO CO ZA PALANT !!!

nie pisz mu nic :)

I nad czym Ty się dziewczyno zastanawiasz?

ma racje chłopak bzykanie swoją drogą.

Chciał powiedzieć że KOCHA CIĘ BZYKAĆ.

i pewnie w przeszłości po rozstaniu uprawialiście seks

a kto kogo zostwil? ty jego czy on ciebie?

nie ma gdzie spuścić z krzyża więc darmochy szuka a kobita sie jara współczucia

ups - no raczej. Wiedziałam ze w koncu zatęskni nawet za moją dupą. Za kilka lat bedzie pluł sobie w brode ze mnie traktował jak traktował. Pozna jakąś pizde co nawet obiadu nie bedzie potrafiła zrobic (bo taki jak on na normalną nie trafi) i wtedy mnie doceni. Jak go poznałam to byłam gówniara i przez 3 lata zdążyłam go pokochać. Byłam dla niego taka dobra a on co? Traktował mnie jak szmate. Odpisał mi : A ty co byś chciała robić jak zechcesz się ze mną spotkać? Bo nie wierze ze byś nie chciałą ... to chyba nic złego? '' Moja odpowiedz " Może Cię zaskkoczę ale ja bez tego mogę przeżyć "

to ja zostawiłam jego bo mialam juz dosc wszystkiego i wybuchłam

Odpowiedzi na moje oko nie powinno być żadnej. Nie odpisuj mu, bo aby prowokujesz do dalszego "pisania".

ale cham, na poczatku bylo mi go zal,ale jak przeczytalam resztę to olac frajera. A na te serwisy randkowe uwazaj

daj mu przeciez cie nie ubedzie :P

dupek. też kiedyś kochałam takiego ch*ja. teraz patrzę z politowaniem na te dziunie co za nim latają. jeśli teraz olejesz, za każdym razem będzie już tylko łatwiej. chyba, że chcesz w przyszłości zostać moją pacjentką- studiuję psychologię, chce leczyć kobiety z chorych związków. Ale życzę Ci żebyś dała sobie radę sama. On nie jest wart tyle zachodu. Pozdrawiam cieplutko!

Cza cza- wiem, tam kręcą się świry :D Spotkałam się w swoim zyciu z około dziesięcioma facetami z sympatii :P za każdym razem niewypał :D Dopisalam mu jeszcze; '' pamiętaj, nic nie jest za darmo a ja sie na to nie pisze" on: to co, mam ci zapłacić? ok " IDIOOOOOOOOOOOOOOTA!!!!!!!!!!! ja: " Głupi jestes??? kurwa mać, chodzilo mi o to ze za seks płąci się miłością a nie kasą! a ja nie jestem worek na sperme. On: ' wez przestań ok? co ty mówisz w ogóle nie wiedzialem o co ci chodzi,sorry tzn ze nie chcesz już być ze mną tak? ja" ja? to ty wybrales. - może się domysli ze on do tego doprowadził... chociaz z jego myśleniem nie jest dobrze.:P

Panika - nie dam mu szansy kolejnej :) zmądrzałam już. Tyle, że za nim nikt się bedzie sie uganiać, no chyba ze panienki które tak jak on chcą się tylko pobzykać. Chyba tylko ja byłam na tyle pojebana zeby go pokochać i traktować jak jakiegoś Boga. On to po prostu wykorzystywał, no nie wiedział jak docenić. Wszyscy mi mówią że zostanie starym kawalerem i ja się pod to podpisuję:P No z jego strony cisza :P może już nie odpisze:P