Jestem nieszczęśliwa w związku

ale nie potrafię odejść. On jest niby dobrym człowiekiem ale chyba za spokojnym i chyba mamy inne potrzeby...a na dodatek zamieszkaliśmy razem 3 miesiące temu, teraz czasem żałuję bo chyba powinnam zamieszkać po zaręczynach.. a on taki młody, dopiero 25 lat ma i chyba nie myśli o nas poważnie :o

Pogubiłeś się. Sprawdż http://allegro.pl/tarot-wrozba-na-rok-obszernie-wplata-po-i1377349161.html http://allegro.pl/tarot-najtaniej-na-allegro-1zl-obszernie-wplata-po-i1382302482.html http://allegro.pl/seans-15minut-wplata-po-szybkie-odpowiedzi-i1381297102.html

jeśli już teraz masz wątpliwości-to lepiej odejdź....ja miałam podobny problem-niby dobry,spokojny facet....ale totalnie niezaradny życiowo i bezuczuciowy:(

mój jest zaradny życiowo i uczuciowy ale czegoś mi brakuje... chyba chodzi o brak deklaracji po ponad 3 latach razem

eeee.trzy lata to jeszcze nie tak długo....a czujesz,że chce być z tobą?

Koleżanko ja ze swoim jestem ponad 4,5 lat i nic... Ślub dopiero za ponad 2 lata - tak mi powiedział i ręce rozkładam. Ja mam 22 a on 26. Pracuje, uczy sie, ja również ucze się. Chciałabym już chociaż aby się oświadczył a tu wielka niewiadoma...

tak, czuję że chce byc ze mna, ale co z tedo jak deklaracji brak? Anulkagg - > nie obraz sie ale 22 lata to bardzo mało na slub itp