KTO MI POWIE CO OZNACZA KIED FACET :

no dziwne to jest szczegolnie jak na niego patrze a on sie prostuje hłe hłe jakb conajmniej miał dostać jedynke w szkole

zwariowałam :(

Jeżeli masz pewność, że to zostanie między wami to nic nie tracisz. Gdyby coś mu po głowie nie chodziło to traktowałby Cię jak powietrze, czyli jak większość innych facetów których mijasz codziennie na ulicy.

amyslisz ze jego zona tego nie widzi??? zawsze to mni zastanawia...

bo przecież on tak sie zachowuje na naszym wspólnm spotkaniu

Napisałaś wcześniej, że traktuje go nieciekawie, sądzę więc, że uznała go już za swoją własność. A to czy nie kontroluje po cichu jego telefonu czy czego innego to już inna sprawa, bo tu może trzymać rękę na pulsie.

po30tce - pocieszyłaś mnie mądrą radą, no pewnie tak jest,że ma go za swoja własnosc bo ona traktuje go jak jelenia, on charuje ona tlko wymysla kolejny zakup :) nawet sie nie usmiecha taka baba

To też zależy od jego wcześniejszego "dorobku". Jak nie skadał na bok i nie uganiały się za nim kobiety to mogło spowodować, że jego żona uznaje go za "gorszy towar" który nie trzeba szczególnie nadzorować.

nie wiem cz skakał ale mysle,że nie on jest i był bardzo spokojny i cichy

auuu :(

Jestem w podobnym wieku, tylko że ja jestem wolny, ale reaguje na dziwne zachowanie młodszych kobiet. Zawsze przecież może wyniknąć z tego coś ciekawe, a nie ma nic do stracenia. Próbuj, jakieś "przypadkowe" spotkanie przecież nietrudno zaaranżować. Myślę, że nie będziesz musiała go ani namawiać ani prosić.

ale on jest własnie sterorzowany przez zone tak go odbieram, fajnie,że jestes facetem to mam wiadomości z pierwszej {czesc}

z pierwszej

Jeżeli jest terroryzowany to masz większe szanse, będzie go ciągnąć do normalnej kobiety. Z wariatkami się ciężko żyje.

ale sa ze soba chyba z 10 lat ! niestet po ostatnim zaczęłam o nim myśleć, wczoraj blism u mojego taty i stało się :)

y*

a moja siostra i tak mnie nie lubi spotyka sie ze mna na siłe

Z tymi latami to jest tak, że na początku jest fajne, później zaczyna się proza życia i już przestaje być tak fajnie i jak się ludzie dobrze dobiorą to się dogadają, a jak nie to się ze sobą męczą. Na początku się liczy, że a nóż się jednak zmieni, a tu latka lecą i tak z tą nadzieją można przeżyć kawał życia, a ono wcale takie różowe nie jest. Później dochodzi się do takiego wieku, że już masz wątpliwości czy ktoś cie zechce jak coś zaczniesz w życiu zmieniać i tak ludzie trwają w swoich pułapkach marnując czas na czekaniu ...

ja tez tak czekam i czekam

ale powiedz mi prosze czy to nie moze byc objaw czegos innego-no szczególnie jak tak sie stresuje, zaciska wargi albo prostuje plecy ja nie wiem nie wiem dalej nie wiem :(

No widzisz, nie warto, też byłem taki głupi i czekałem a życie przecieka między palcami. Ostatnio pozbierałem się w garść zmieniłem podejście do życia. Jeżeli mam na coś ochotę to staram się to zrobić. Jeżeli chodzi o kobiety to próbuje, jak nie ma odzewu to wcale się nie przejmuje i do tego mam poczucie, że jednak coś robię i staram się żeby było lepiej. A samo czekanie psuje człowieka ....

tak jszcze pamietam jak miałam 18lat jakby to było wczoraj :)m a dzis juz jestem piat rok z gburem z którm sie nie dogaduje a on nawet tego ze swojego lenistwa nie zauwaza

A obserwowałaś bo jak rozmawia z innymi kobietami. To nie jest normalne zachowanie, facet nie stresuje się przy rozmowie z pierwszą lepszą kobietą, nie w tym wieku

gp*

po30tce a ile masz lat?

34

no mysle,że jest cichy ale nie widziałam by się aż tak stresował no i tch objawów , które opiswałam w pierwszej wypowiedzi :)

to palenie buraka mówi samo za siebie

y*

najgorsze jest to,że ja sama tez sie zaczerwieniłam bo tym wszystkim wczoraj, to zle?