co czytałyście na święta? miałyście czas?

czy któraś z was znalazła czas na świąteczną lekturę? ja, jak już wszystko pozmywałam po gościach, to położyłam się na godzinkę i zatopiłam w lekturze (mąż z dziećmi gierki instalował). Dostałam w prezencie powieść Piotra Kołodziejczaka "Bo wiesz..." Połknęłam ją w ciągu jednego wieczora! Świetna! Znacie to? Dziś idę do księgarni i szukam jego innych książek. Napiszcie, co polecacie, bo kilka tytułów faceta ma na koncie. pozdrowienia...

idź też do seks shopu i kup sobie wibrator

potem masowałam sobie piczke

up

ja w drugi dzień świąt skończyłam Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion" usmiałam się jak norka polecam

Cejrowski jest dobry. Teraz wyszla jego nowa ksiazka :-) Ja dostalam od Mikolaja "niespokojnego czlowieka" Mankella. Niestety to juz ostatnia powiesc o moim ukochanym Wallanderze :-( Oczywiscie tez znalazlam czas, by sobie poczytac :-)

Ja w święta znalazłam czas na Orwella - "Rok 1984". Książkę czytam jako lekturę na studia, ale bardzo mi się podoba i nawet gdyby ktoś nie kazał mi jej czytać wzięłabym się za nią.