Pytanie o miłość

Zostanę ojcem za 23 tyg. Cieszę się tym bardzo mocno :) I to co mnie spotkało jest najszczęśliwszym momentem mojego życia. Jednak w tym czasie miłość fizyczna ( zarówno seks jak i całowanie się ) całkowicie prawie zanikło. Żona nie potrafi tak jak kiedyś przyjść i pocałować mnie, robi to szalenie rzadko,a o kochaniu się od dawna mogę zapomnieć. Teraz przy próbie jakiegokolwiek dotknięcia jej przeze mnie otrzymuję natychmiastową reprymendę, z jej strony nie ma nic. Co lepsze wszystko inne w naszym życiu się układa. Z niczym innym nie ma wg problemów. Czym to może być spowodowane? Proszę o jakąś pomoc

Hormony... niektóre kobiety w ciąży mają ogromną ochotę na sex, a niektóre nie mają jej wogóle. Ja jestem w odwrotnej sytuacji, ja chce a mój mąż się boi że zrobimy dziecku krzywde.

Wiem, że małemu nic się nie stanie.Pytaliśmy o to parę razy naszego lekarza. W pełni się rozwija i jest silnym, zdrowym synkiem. I tu nie chodzi o seks, bardziej o to czy może ja sam zrobiłem coś źle. Szczególnie że wszystko inne pod każdym aspektem związku jest jak najbardziej dobrze

a rozmawałeś z żoną na ten temat? powiedz że brakuje Ci bliskości. Z naszą córcią też wszystko ok, ale mój mąż wie lepiej (pierwsza ciąża była zagrożona i mieliśy zakaz sexu, może dlatego teraz tak się boi)

ale ja juz nie wytrzymuje bez sexuuuuuu to jest la mnie najwazniejsze

wielokrotnie jej to mówiłem. Albo uciekała od tematu, albo mówiła że nic się nie dzieje i zmieniała temat. A z drugiej strony nie chce żeby się denerwowała i dlatego nie wymagam od niej niczego.

co to za hołota nade mną piszę??

bo ja bym tylko dupil i dupil tylko na tym mi zalezy jestem z natury takie jebniety sle co zrobic jestem hołota

musilaem sie zaczernic po bredze ja popierdolony jakis jestem jakis zacofany i to dlatego niechce tego dziecka bo jestem z zona tylko dla sexu

Tatusiu, nie martw się, kobiety często tak mają. Ja kiedyś miałam bardzo gorący temperament, dzisiaj nie mogę spojrzeć w stronę mojego mężczyzny. Jestem mniej więcej w tym samym momencie ciąży co twoja żona i sama siebie nie poznaję. Kiedyś lubiłam igraszki a dzisiaj zupełnie nie mam na nie ochoty, do tego dochodzą jeszcze moje humory, kłótnie i zupełny brak zrozumienia innych. kobieta w ciąży jest zupełnie inną kobietą, maluch rządzi jej życiem i zmienia się całkowicie. Oby po porodzie wróciło wszystko do normy bo nie chciałabym widzieć siebie taką jaką jestem teraz. Głowa do góry i bądź dzielny. Twoja kobieta najzwyczajniej w świecie nie jest sobą a od mężczyzny wymaga się bardzo dużo cierpliwości i zrozumienia.

człowieku to całkowice normalne..ciesz się ze zona w ogóle może na ciebie patrzeć i czuć twój zapach..Ja jestem w 9 tc ciazy i mój facet ma ze mna przerąbane! nie moge znieść jego zapachu a co dopiero mówic o sexie, przytualniu, całowaniu.. Śpi w osobnym pokoju bo tak mnie draznił jego zapach. On znosi to z pokorą..czasami az mi głupio ze tak go traktuje ale naprawde jestem strasznie wyczulona na zapachy..Kazałam mu sie myc samą woda bo zapachu mydła i antyperspirantów tez nie moge zniesc ;/ ZATEM SPOKOJNIE, TO NORMALNE..Dodam jeszcze ze przed ciąża bardzo podobał mi sie jego zapach i czesto sie kochalismy..teraz jest celibat :)

czyli cierpliwość. No nic mam nadzieję, że kiedyś powróci do "normalnego" stanu. A jak nie to czy tak ją kocham. Dla mnie seks nie jest najważniejszy, ale jest ważny. Tak samo jak zwykłe czułe słówko, przytulenie czy pocałunek. Miłość w związku jest najważniejsza, zarówno ta psychiczna jak i fizyczna. ona otrzymuje ode mnie w sumie wszystko na co mogę sobie pozwolić w sensie materializmu, a i uczuciowym też. O co tylko mnie poprosi ma spełnione. I uwielbiam to robić.... czyli cierpliwość, bo rozmowa już chyba nie ma sensu.

:)to normalne reakcje ciężarnej,ty teraz zbieraj siły bo w drugim trymestrze libido znacznie się podwyższa i będziesz jeszcze tęsknił za celibatem:):)a na razie może zaproponuj jej wieczorne smarowanie brzuszka oliwką-tak wiesz przeciw rozstępom a kto wie jak się taki masaż skończy....

tatuś za 23 tyg ten prawdziwy - ja nie wiem jak długo potrwa twój celibat ale musisz zrozumieć, ze kobieta naprawdę nie jest sobą. Ja nie jestem sobą. Kiedyś uwielbiałam seks a teraz tylko krzyczę, nie sprawia mi przyjemności dotyk. Niektóre moje znajome miały tak samo, tyle że przeszło im po porodzie. Mam nadzieję, że i twojej partnerce przejdzie. Ja mam nadzieję, ze mi też przejdzie bo nie zniosę siebie takiej. Przed ciążą uwielbiałam seks, ciepło namiętność, teraz może to dla mnie nie istnieć. Bądź wyrozumiały i ciepły, bądź cierpliwy, bo naprawdę ona teraz nie jest sobą, tak jak ja i większość kobiet w naszym stanie. Współczuję swojemu mężowi, mam nadzieję, że wytrzyma ze mną jeszcze parę miesięcy...

ja tez wspłczuje mojemu:/ jestem taka wredna dla niego ze az siebie nie poznaje..a on to wszystko na klate przymuje :) zawsze pozostaje mu "zosia rączkowska ;)"