Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnażonawciąży

mąż mówi, że jestem gruba

Polecane posty

EEEEEEEEEE czytam i nie wierze. To na prawdę istneją takie dupki? Sorry autorko ale to już jest przesada. Weź ty z gnojkiem pogadaj że sobie nie zyczysz. To jest tak samo jego dziecko, tak samo go chciał, ale co myślał że embriona bedziesz w pudełku po butach trzymać do porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzialas mo o tym, ze jest ci przykro od jego uwag i komentarzy, ze nie zyczysz sobie tego slyszec ani przy ludziach ani na osobnosci? Powiedzialas mu, ze nie wie jak to jest byc w ciazy to niech sie nie odzywa? powiedzialas, ze po porodzie zaczniesz sie martwic o figure i diete? Czy na razie powiedzialas to tylko nam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasicka89
nie przejmuj się, widać nie jest gotowy na dziecko,a ty musisz coś jeść, bo odpowiadasz za dwie osoby, a mąż to niech się schowa na bambus w ogóle!!! Myśli chyba, że dzieci to w brzuchu nie rosną... A w d... chyba!!! Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghop
ciekawa jest czy twoj maz wyglada jak model ??? I czy jest w tej samej kondycji fizycznej co x lat wczesniej . Nie chce oceniac bo was nie zna ale czy on tylko zwraca uwage na twoj wyglad zewnetrzny , moze powinien zaczac dostrzegac wnetrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghop
przepraszam za literowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnażonawciąży
to nie jest tak, że nic nie robie i nie reaguje. zawsze się obruszam i mu mówię, że mi przykro, żeby sam się za siebie wziął ( od kiedy się poznaliśmy przytył dobre 15 kg). albo mu zwyczajnie wyliczam, że zjadłam 2 kawałki śledzia, pół plasterka pieczonego schabu, łyżke sałatki, 3 mandarynki i kawałek piernika i jak on myśli, że przez 12 godzin to dużo to niech sie zastanowi zamim sie odezwie. kilka razy się popłakałam ( ze złości) i wtedy to mu sie głupio zrobiło. zamknął się tez na kilka dni jak moja siostra mu ( całkiem nieświadomie ) dowaliła. siedzieliśmy obok siebie na kanapie a ona do niego, że widocznie bardzo się moja ciążą przejął bo jego brzuch rośnie szybciej niż mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam rowniez,. ze stres to ci teraz tak potrzebny jak... No w kazdym badz razie twoj nastroj udziela sie rowniez maluchowi w przuszku tak wiec jesli nie chcesz potem wychowywac malego nerwuska to zadbaj o swoje DOBRE samopoczucie sposobami wymienionymi przez kolezanki na forum. Dodam, ze ja jestem bardzo spokojna i nie konfliktowa osoba ale bedac na twoim miejscu zwyczajnie bym nie wytrzymala i sie wydarla na meza ze co on sobie mysli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko pełen szacun dla siostry. A spróbuj zachowywać sie dokładnie tak samo w stosunku do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghop
Bardzo dobrze mu siostra powiedziala , raz na czas ktos powinien wlasnie tak go zbesztac . Znajdz jakies stare spodnie i zapytaj czy jeszcze w nie wchodzi skoro tak t pilnuje swojej lini jestem pewna ze bedzie probowal sie w nie wcisnac , gdy tylko zaczna sie problemy z dopieciem guzika jego mina bedzie bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnażonawciąży
ech wiem, że nie ma na to rady. tak tylko pisze bo musze sie wygadać i jest mi źle. to przy nim poczułam się naprawde piękna i akceptowana w 100% a teraz moja samoocena spada w dół. zaczynam myśleć, że może naprawde wyglądam jak krowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Ha! Ha! Brawa dla sistry. I o to chodzi, zeby mu glupio bylo i sie zamknie, nawet jesli trzeba to powtarzac co kilka dni. Ma stresa bo sie boi ze po porodzie bedziesz wygladac jak betoniarka a wiadomo, ze kazdy maz chce miec zone szczupla i piekna, Wiec moze przyjal zasade by lepiej zapobiegac za wczasu.... Faceci sa naprawde zabawnie smieszni i jak dzieci, nie gniewaj sie bo mowie to rowniez na swoim przykladzie meza. nie przejmuj sie i zapewniaj sobie i dziecku to czego wam potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghop
nie wygladasz jak zadna krowa , nie daj mu stlamsic twojej radosci zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze, ze do figurki szybko wrocisz :) A mezowi powiedz dokladnie to jak sie czujesz, to co wyzej napisalas. otworz sie i badz szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giGiggiGi
EEEEEEeee, wiecie co. w takich sytuacjach, w obliczu takich dupkow,jakimi sa niektorzych mezowie docenia sie swoich facetow. Dno.. Totalne dno, mowic tAKie rzeczy kobiecie w ciazy. tak robia skonczone cioty, dupki, idioci. szczęśliwych ostatnich miesiecy ciazy i szczesliwego porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnażonawciąży
ach tego to ja nie musze robić. ostatnio byliśmy na sakupach i mąż kupował lewisy 501. jego ulubione. musiał kupić 3 rozmiary większe niż te, które kupował 7 lat temu... oczywiście jego stary garnitur i spodnie cały czas wiszą w szafie i przypominają mu jak kiedyś wyglądał na nim to nie robi wrażenia. natomiast mi docina i jeszcze bawią go te głupie żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli skoro nie robi to na nim wrazenia to oznacza niestety nie brak rozumu ale to że jest dupkiem do kwadratu, debil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnażonawciąży
jednym słowem kiepsko. jeszcze niecałe 3 miesiące docinków mnie czeka. a może mu przejdzie. ech chyba wypada sie z tym pogodzić. mam nadzeję, że to przejściowy kryzys. on chce być przy porodzie ale ja chyba już nie chcę. jak zobaczy poród to może już całkiem przestanie myśleć o mnie jak o atrakcyjnej kobiecie. wole nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaalena
i właśnie o to chodzi, że sam przytył. Obawia się, że skoro jest gruby, to to zauważysz i stwierdzisz że stać Cię na kogoś lepszego, że go zostawisz, albo będziesz wyśmiewać. Dlatego atakuje Ciebie. "Najlepszą obroną jest atak". Jeśli stwierdzisz, że sama jesteś gruba, to będzie ok, wg niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż mówi do mnie, że jestem grubasek i pulpecik, ale mówi to pieszczotliwie, strasznie cieszy się z mojego rosnącego brzuszka, ciągle go głaszcze i całuje :) może zbyt dosłownie odbierasz słowa męża? U nas to normalne, że mówimy do siebie gamoniu, babolu itp... ;) nikt się o to nie obraża, bo mówimy to nie po to, żeby drugą osobę obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscinna28
Hej dziewczyny. Ja jestem w 28 tyg i Moj mąż tez mowi mi ze jestem gruba.wiecznie pyta sie czy schudne po porodzie, wytyka mi ze mam małe piersi po wcześniejszej ciazy i juz pare razy mówił o operacji. Jesteśmy 3 miesiące po slubie, wcześniej taki nie był mówił ze mam fajna figurę i td a teraz słyszę ze jestem gruba i czy schudne zaraz po porodzie. Jestem sama z nim za granica bo to obcokrajowiec. Najchętniej wyjechała bym z tad bo tylko płacze codziennie. A i codziennie tylko słyszę czy będziemy miec seks, wcześniej lubialam seks z nim ale po tym jak powiedział mi to wszystko nie chce mi sie poprostu, odepchnelo mnie to od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skad jest maz,ale chyba popelnilas zyciowy blad,goscinna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje wam mezow... ja jestem w 5 miesiacu ciazy, zaszlam w ciaze jak wazylam 80 kg przy wzroscie 170, teraz przytylam juz 12 kg i moj maz nigdy mnie nie szykanowal z powodu wagi, sam tez nie jest szczuply, lubi zjesc, tj mi podsuwa tez smakolyki, cieszy sie,ze maly rosnie, ze jestem w ciazy, czasami zlapie mnie z blyskiem w oku za moje grube uda i zawola, "moje szyneczki", ale to jest slodkie, wiem, ze ma na mnie ochote, mimo, ze ja sama sie czuje coraz gorzej z ta waga. Ale kocha mnei taka jaka jestem, liczy sie dla niego, ze jestem zdrowa i nasze dziecko tez. Chce tylko naszego szczescia. Wspolczuje wam mezow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary temat, ale maz leczyl wlasne kompleksy docinajac tobie, chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do Goscinnej na twoim miejscu nei zgadzalbym sie na seks, trudny skoro on wobec ciebei tak sie zachowuje musisz wziasc odwet inaczej bedzie gorzej- dajesz mu wole pole do popisu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idealny mąż k***a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przytyłam w ciąży łącznie 14 kg więc sporo. x x od kiedy 14 kg to sporo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×