PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

nie pytałam o kase ile bierze, ale to i tak mam czas sie jeszcze zapytać. Jesli potrzebujesz jakiekolwiek jeszcze wieści - odpowiem od razu jak przeczytam. A rodzących tam bardzo dużo - normalnie tłok...............

dzięki atenko :) No ja właśnie takie pozytywne zdanie o Wyspiańskim mam i dlatego dziwiły mnie te "brudowe" historie ... ale może się im zdarzyło .... Położna mówisz fajna i konkretna , to jak będziesz coś więcej wiedzieć , to daj znać , najwyżej będę Cię dalej męczyła o namiary na nią :) Ja dopiero z końcem maja się rozsypię więc może do tego czasu będziesz miała full wiedzę :) :) z wiadomych powodów , aczkolwiek te końcówki różnie wyglądają i nigdy nic nie wiadomo :) Mam nadzieję ,że mnie nie weźmie wcześniej :) A co Cię Atenko przekonało tak na 100% , bo widziałam,że w pewnym momencie już prawie Esculap wybrałaś ? Ja też nawet zaczęłam rozważać tą opcję. :)

przekonała mnie do tego położna. Zresztą jako specjalistka położnicza (taki ma tytuł) Eskulap chciał aby ona tam pracowała, ale niestety jak mi powiedziała - ze ten oddział położniczy w Esku jej się nie spodobał - nie miałam juz żadnych watpliwości gdzie rodzić. Położna to Renata Putek

atenka :) ja już zgłupiałam do reszty ... sama już nie wiem . Podczytywałam dziewczyny z forum o Escu - brzmi ok , dwie znajome miały ostatnio rewelacyjne porody z własnymi położnymi w Wojewódzkim ( mam namiary ) , a Ty teraz piszesz o P. Renacie z Wyspaińskiego i jestem już tak skołowana ,że padnę , a nie urodzę :) :) A Wojewódzki rozważałaś ? Teraz podobno tam rewelacyjnie ... buuuuu .........takie męki z decyzjami dla kobitki w ciąży ..........:(

Podczytuje Was troszke bo tez mam ten sam problem...chociaz do konca ciazy jeszcze daleko ale wole wiedziec jakie mam mozliwosci. Pierwsze dziecko rodzilam w Wojewodzkim-tak z biegu bez znajomosci i nigdy wiecej tam nie pojde!!!!Efekt byl taki ze dziecko mialo 6/8 punktow w glowce mial wodniaki podtwardowkowe-wynik niedotlenienia,urazy okoloporodowe-przez rok biegalam od lekarza do lekarza,dobrze ze skonczylo sie szczesliwie. Jeden moment-porod moze zadecydowac o losie dziecka wiec tym razem wole zaplacic i byc spokojna. Myslalam o Esc ale jakos tak nie mam wew przekonania ;-). Moj lekarz pracuje w Wyspianskim i chyba bede go molestowac ze chce tam rodzic a najlepiej w jego towarzystwie :-P albo polozna innej opcji nie ma :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

chuda jak słomka - a kiedy rodziłaś w Wojewódzkim? Teraz podobno się pozmieniało .... ale to co piszesz o swoim porodzie i maluszku , to straszne! Współczuję bardzo :( Ale rozumiem ,że maluszek doszedł do siebie i ma się dobrze? Mam nadzieję ,że tak :) Ja zakładam ,że rodzić będę tylko z wynajętą położną w którymś ze szpitali , tylko własnie w którym?????? Po Twoim poście znowu zbliżyłam się do Wyspiańskiego.... Mnie jedynie tam przeraża brak miejsc.... jedna sala do porodów rodzinnych i jak trafisz na drugi równoległy poród , to klapa .... i rodzisz w zbiorowej sali ( 3 porody równocześnie za przegrodami ) . W Wojewódzkim tych sal jest dużo i jak rozmawiałam z poleconą położną mówiła ,że nie ma opcji ,że sali braknie. No i wygodnej , bo sale dla mamy o dziecka są pojedyncze i podwójne , a w Wyspiańskim 3-ki. Jednak zdrowie maluszka jest najważniejsze..... i wygody dla mnie schodzą na drugi plan. OJ MASAKRA !!!!

bielszczanka - kochana ja rodze przed Toba - napewno Ci odpisze jak wyjde z maluszkiem. Spokojnie. Bedziesz mieć czas wybrac. Ja ide napewno na Wyspiana. Wojewódzki nie wchodził nigdy w grę - za wielkkkkkkkkkkkkkkkkkki moloch jak dla mnie. Oj nie nie nie.

Atenka - będę czekać cierpliwie :) Mam nadzieję ,ze mój mały nie wywinie numeru i się nie zbierze wcześniej :) Jak będzie ok z tą Renatą , to chyba też Wyspiański zwycięży :) Pozdrawiam i powodzenia !

napisze napewno - mnie narazie skurcze łapią ale takie okresowe delikatne. I narazie nigdzie nie jade, bo m-c kwiecien mi nie leży na urodzenie. Mój lekarz powiedzial ze maj to ma być maj. oczywiście jak mnie zwinie w pół to już jade. Narazie trwam cierpliwie. buziolki

a mnie dziwi dziewczyny, że macie możliwość rodzić "po ludzku" i wybieracie Wyspiana- serio. Ja pierwsze rodziłam własnie tam, drugie już w Eskulapie. Nie ma porównania. Na Wyspiańskiego jest brudno, nie można się doprosić zmiany pościeli, z porodu zapamiętałam tylko ból i strach o dziecko. Ja każdego przestrzegam przed tą rzeźnią!!! A Ty Atena mnie powaliłaś hasłem, że wystarczy Ci napis na wizytówce" specjalista odnośnie położnictwa":) Zabawne. Pozdrawiam wszystkie kobietki i naprawdę radzę się zastanowić nad wyborem miejsca do rodzenia. Po co ryzykować?

moze jestem malo wiarygodna bo rodzilam 10 lat temu ale wtedy wojewodzki uchodzil za super szpital-co oni tam nie mieli-cuda na kiju-tylko personel byl jakis do doopy!!! polozna zagladala do mnie miedzy jedna kawka a druga,jak przychodzila to zawsze cos jadal-paluszki,ciasteczko...w tym czasie rodzilo kilka dziewczyn i jeszce mialy cesarke-odzielone bylysmy parawanami Nigdy wiecej!!! Zapewne tak jest ze duzo zalezy od tego na kogo sie trafi ale porod to zbyt wazna sprawa aby liczyc na szczescie. Bede czekac na relacje ateny z niecierpliwoscia :-)

atena- podam Ci taki przykład. Mam koleżanke, która rodziła w Krakowie, zapłaciła kupe kasy za połozną i po porodzie wszystkim naszym zanajomym ją polecała. A jak z nią rozmawiałam to okazało sie, że babka tak ją pocinała, że żenada! Do tego na "dzień dobry" zaznaczyła, że ją natnie, bo pierworódki generalnie nacina. Reszty argumentów nie skomentuję, bo nawet nie wiem co miałabym napisać:):) Chciałam tylko wypowiedzieć się w temacie, bo może parę dziewczyn przeczyta i się zastanowi nad wyborem. Nie znam nikogo, kto Wyspiana by polecał. Przyjaciółka rodziła tam w 2009roku i żałowała, że mnie nie posłuchała i wybrała szpital. Pisała tak jak Ty, że jednak szpital to szpital. Dziewczyna była tam trzy dni- raz zmienili jej pościel! Podczas porodu rzygała z bólu, wysłuchała hasełek, że sama sobie winna, że paniusia, żeby się pospieszyła, bo nie będą tu całą noc czekały aż ona łaskawie się zdecyduje. MASAKRA! Moim zdaniem poród to zbyt ważne wydarzenie, żeby zdać się na przypadek i liczyć, ze trafi się na dobry humor pań "specjalisteK". Naprawdę. I jeszcze jedno- szpital to miejsce dla ludzi chorych, a poród to czynność fizjologiczna:)

do takie to gadanie: No może troche racji masz. Możliwe ze tak bywa. Na wyspiana ona bynajmniej twierdzi ze nie nacinają jak nie trzeba. Przede mną rodziły dwie koleżanki - miały załatwione położne i naprawde sobie chwaliły. No wiesz jak sie idzie z marszu - to może w szpitalu takie pańcie pracują, ze myslą ze kazda stać na kase do kieszeni. Masz oczywiście takie prawo aby tu się wypowiedziec. I dobrze bo trzeba wybrać. Poza tym mówiła położna ze 3-4 dni i dom. Ja najzupełniej dam czekoladke i pościel mi zmienią - bo takie już sa te niby salowe. Tak są naumiane, więc ja tego nie zmienię.

Czesc Dziewczyny Przeczytalam caly watek i sama juz nie wiem. Mam termin na lipiec, wiec po woli zaczynam myslec o wyborze szpitala... Czesc z Was zbliza sie do porodu, wiec licze na opinie po, pliz pliz ;) nie zapomnijcie o tych ktore sa przed ;P A ja mam jeszcze pytanie chodzicie/chodzilyscie do szkoly rodzenia? Jesli tak to do ktorej? Bede wdzieczna za odpowiedzi ;)

donka ja ide rodzic na wyspiana. Polece ci moja położną jak sie sprawdzi. Ale to po porodzie, mam rodzic w kazdej chwili. Osoba ta jak dotąd bardzo się mną interesuje i dzwoni nawet do mnie w ciągu dnia czy juz jade czy zostaje w domu. Moze chodzi o kase ale dam bo chce urodzić szybko i zdrową małą, pozdrawiam

atena35 Dzieki z gory ;) A jak nazywa sie ta Twoja polozna? I powiedz mi jeszcze jak to wyglada - jak masz swoja polozna oplacona i przyjedziesz do szpitala i np nie ma miejsca i beda chcieli Cie odeslac do Wojewodzkiego? Mozliwe to? Tego sie najbardziej boje... Ja tez chcialabym na Wyspiana, bo tam pracuje moja gin. Pozdrawiam

donka zapytam się jej czy mogę podac jej namiary. A na kiedy masz termin??? Poza tym jak masz prowadzącego z wyspiana to napewno cię nie odeślą, bo zwracają uwagę na kartę ciąży - kto prowadził Ci ją. Moim był Stolecki to odrazu czułam się doceniona, nawet bez mojej położnej bo jej nie było jak przyszłam na samo KTG. czasem trzeba poczekać na łóżko bo osotatnio było full i rodząca czekała na sali porodowej na zwolnienie łóżka - więc nie jest źle. A poza tym potem juz tak naprawde Ci wszystko jedno aby tylko przytulic maluszka. dam znac

Witam:) Na temat Wyspiańskiego wypowiem info zasłyszane, bo nie znam z autopsji tematu, ale faktycznie opinie ma ostatnio fatalne. Nawet lekarze pracujący tam łapią się za głowę i odradzają stanowczo (trochę głupio podawać mi ich nazwiska:O) Natomiast co kraj to obyczaj:P Jedna koleżanka była zachwycona, druga miała straszne powikłania z powodu zaniedbania w końcówce porodu (krwotok, zagrożenie życia...miazga) Innej ze względu na panującą ospę kazali podpisać oświadczenie, że jakby co to była świadoma zagrożenia (a dziecko, przepraszam za dosadność, wisiało jej niemal do połowy między nogami:O:O:O) Wojewódzki: z autopsji rok temu: czysto opieka nad dzieckiem i matką bez zarzutu poród w pozycji dowolnej: piłka, wanna, łóżko...i tak skubaniec nie chciał wyleźć:P 2 lekarzy 3 położne przez cały czas(!!!) mąż cały czas obecny podczas szycia telefonowałam do rodziców, że wnuka mają, nic nie czułam i uwaga:) tadam:) nie zapłaciłam nikomu ani centa! Fakt, kilka lat wstecz opinie były druzgocące!!! Do czasu pewnego wypadku, p[o którym połowa personalu ponoć dostała nagany lub straciła pracę. Poza tym dziewczyny...dla każdego jest to przeżycie indywidualne i dużo racji jest w stwierdzeniu, że zależy na kogo się trafi:)

Madre....masz racje. Zależy na kogo trafisz. Ale ja np mam położna z polecenia która dla mnie w obecnej chwili jest najwazniejsza. W szpitalu 3 dni temu wylkądowałam bo miałam ciężką nocke i czułam jak mi coś się rozpycha w podbrzuszu. Podjechałam na Wyspiana, pokazałam im kartę ciąży - i odrazu się za mnie wzieli. prowadził mnie ich lekarz tam pracujący i KTG oraz badanie ( troche wredne) wspominam dobrze. Na koniec dałam im pudełko ciasteczek, kazała powtórzyć mi nazwisko w biegu i wypuścili mnie bo skurcze nie pojawiły się regularne. Opiekę przez ta godzine - miałam super. Bez kasy, bez niczego. Tak więc zmiena akurat taka była boska. Jest tam jeszcze Krasnodębski(chyba tak się zwie) - porażka stary facet - niewiem czemu jeszcze zagląda kobietom między nogi. Ja sobie nie dałam, poprosiłam o położną. Mam nadzieję ze po porodzie również wystawię taką opinie. a napewno dam jakąś.

jutro ide .....oby poszło łatwo i w miarę do wytrzymania....

No to powodzenia ;) 3mam kciuki i czekam na wiesci po powrocie ;)

Atenko !!! POWODZENIA !!!!!! :) Czekamy na dobre wiadomości :)

no mam nadzieje ze pójdzie dobrze. odezwe sie tak szybko jak to bedzie możliwe. paaaa,

Witajcie przyszłe i obecne Mamusie:-) Cieszę się, że trafiłam wreszcie na właściwe forum. Mój termin wypada na 31.07 i jestem żywo zainteresowana wyborem właściwego szpitala... Nad położną też sie zastanawiam... Pierwotnie myślałam o Wojewódzkim ale chyba zdecyduję się na Wyaspiańskiego- tam jest mój lekarz. Esculap w ogóle nie wchodzi w grę, bo mój brzuszek będzie wymagał fachowego sprzętu- mam skróconą szyjkę, biorę Fenoterol, No Spę więc nie mogę ryzkować z porodem. Poza tym astma też nie ułatwia sprawy... Mam nadzieję, że podzielicie się wrażeniami odnośnie Wazych porodów Wyspińskiego, komu warto zaufać (położne, lekarze). Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:-)

Witaj MoniD :) Czekamy teraz na relacje atenki , bo wiem już z topiku majówek ,że urodziła :) Ja już się zdecydowałam na Wyspiańskiego i termin mam na przełom maja/czerwca , więc też pewnie zdam relacje z drugiego już porodu w tym miejscu :)

Dokladnie czekamy na relacje. Ja raczej jestem zdecydowana na Wyspainskiego, Eskulap tez raczej odpada, ja mam problem z wysokim cisnieniem wiec moze sie tak zdazyc ze bede miala cc. Takze chcialabym sie dowiedziec jak to tam teraz wyglada i kogo dziewczyny polecicie ;) a na kogo uwazac, hehe

donka i bielszczanka - witajcie 3 maj konstytucja i urodzenie mojego skarba. Huraaaaaaaaa jak mi dobrze. Na wyspianskiego bez położnej lepiej sie nie wybierac. Ona bedzie z wami non stop, da do wanny, poda rozkurczowe, powie jak oddychac. Trzeba słuchac jej polecen. Ja rodziłam 2hi 15 min. najgorzej parte, ale ja nie chciałam wspólpracowac bo sie bałam ze niewiem co - ze mnie rozwali ta główka. po 10 partych udało sie. ulgaaaaaaaaaaaaa

no co do porodu - super, wzieła mi duzo kasy ale warto. Tyle co eskulap, ale warto. Noworodki - osbługa kosmossssssss dziewczyny one chyba tam udają ze tą prace lubią. Chodzą takie nadąsane. owszem zrobią o co poprosisz ale nie koniecznie odrazu.

atenka - witaj poporodowo :) Super ,że masz już malutką przy sobie :) Daje się tyle ile chce , czy te 500zł to sugestia położnej? Bo jak dowiadywałam w Wojewódzkim to też mniej więcej taka stawka , tylko oficjalnie mówią ,że jak ktoś tyle nie ma , to można oczywiście dać mniej :) No i dokładnie mam takie same odczucia co do pielęgniarek z noworodków - MASAKRA ! Może ze dwie pracują z powołania , reszta stanowczo "za karę " :) A duże obłożenie teraz było ? Miałaś pełną salę ? Ja się boję ,że ta jedna sala do porodów rodzinnych będzie zajęta ..... i co wtedy? O rany , ja też już ostatnie podrygi z brzuchem ....:)

NO I JESZCZE RAZ GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!! Data na poród świetna - urodzinki zawsze w długi weekend - superowo !!! A , którą przychodnię dla malutkiej wybrałaś ? Masz jakiegoś pediatrę z prawdziwego zdarzenia?