Jakie macie kontakty z własnym rodzeństwem?

Nie no wiadomo, ze od wychowywania są rodzice a nie rodzeństwo.

i to jest czesty blad rodzicow, wplywajacy niekorzystnie na przyszle relacje rodzenstwa ze soba. Ja nigdy mamie nie pomoglam przy bracie. Nie wymagala tego ode mnie, ja nie chcialam. Nigdy mnie nie obarczyla nawet takim rzucaniem oka na niego jak wyszla do sklepu czy cus...

dziwnie czasami piszecie - wiadomo, że inny kontakt będziesz mieć z kimś 2 lata młodszym/starszym, a inny z kimś, kto jest kilkanaście lat młodszy - inne rzeczy bedziecie mogli robić razem i inna będzie relacja... ja mam czworo rodzeństwa - najmłodsza mogłaby być moją córką - teraz jest w gimnazjum i jest taką rodzinną maskotką, a z pozostałym rodzeństwem relacje kształtują się też inaczej... z dwójką mamy dobry i stały kontakt, mimo odległości i tego, że się czasami na siebie wkurzamy, z jedną siostrą nie rozmawiałam...hoho, chyba od pięciu już lat - taki ma charakter, że w końcu dałam sobie spokój ze znoszeniem jej humorów i powiedziałam, że ma się odezwać jak dorośnie...coż... życie... czasem przyjaciele są bliźsi niż rodzeństwo, ale więzów krwi nic nie zastąpi:)

Mam brata 7 lat starszego jako dzieci nie mieliśmy kontaktu on swoje towarzystwo i swoje. Ale po 20-stce kontakt był super ,teraz ja mam 31 on 38 mamy dzieci w podobnym wieku i niema dnia zebysmy ze soba nie rozmawiali.

Ja mam 30 lat i mam lepszy kontakt z 19 letnia kuzynka niz z 32 letnią siostrą. Wiek niema znaczenia kazdy człowiek jest inny liczy się charakter,ja jestem rozrywkowa towarzyska moja siostra zawsze była molem książkowym ,studia,praca zero zycia towarzyskiego. Brak męza ,niechęc do dzieci. Kuzynka mimo ze młoda zawsze mam z nią o czym pogadać .uwielbia moje dzieci które zanią tez pzrepadaja. Ją traktuje jak młodszą siostrę.