Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alexitt

Zona mojego brata poronila - a ja mysle...

Polecane posty

Gość Alexitt

Zona mojego brata stracila dziecko. Wspolczuje im, ale z drugiej strony niestety lapie sie na mysli, ze moze tak mialo byc... ze moze tak jest lepiej... bo jest ona bardzo niemila, nieprzyjemna osoba i nie lubi jej nikt z naszej rodziny. A ja szczerze mowiac mam nadzieje, ze brat sie z nia rozwiedzie i w tym wypadku lepiej, zeby nic ich nie wiazalo :( Nie chce tych mysli... ale tak niestety jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Ktos ma jeszcze problem z zona czy dziewczyna swego brata, mezem siostry? Jak wygladaja Wasze stosunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuiovbnm,
Jesteś samolubna. Piszesz, że masz nadzieję, że brat się z nią rozwiedzie, bo jej nie lubisz. A pomyślałaś, że brat ją kocha? I też stracił to dziecko i cierpi? To jego żona a nie Twoja i to on ma ją kochać a nie wy "lubić". Jakbyś się czuła gdyby Tobie ktoś kazał zostawić męża/chłopaka bo go nie lubi? Miło by Ci było? Widocznie jest w tej kobiecie coś, co urzekło Twojego brata i to on z nią żyje a nie wy, więc się od nich odwal, szczególnie w takim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Wspolczuje im, poniewaz to tragedia. Ale to jedna sprawa. A ze jej nie lubie - druga. Jednak nigdy nie dalam jej tego odczuc ani nigdy z nim nie rozmawialam o tym, ze jej nie lubie. Ona po prostu nie jest fajnym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuiovbnm,
No to czemu chcesz ich rozdzielić skoro brat ją kocha? Nie kontaktuj się z nią i po problemie. A może Ty też wydajesz jej się "niemiła"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Nie wiem, jaka ja sie jej wydaje, ale jej nie lubi nikt z naszej rodziny ani zaden z naszych znajomych, to chyba o czyms swiadczy? A co brat w niej widzi, nie mam pojecia. Co do kontaktowania sie, to wlasnie byla u nas na Wigilii i mama przez nia plakala. Jest niemila, pelna wyzszosci, skapa i lubi rzadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuiovbnm,
Mama powinna być mniej wrażliwa... Cóż, brat wybrał sobie taką żonę i nie macie prawa się wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Wiem, ze nie mamy. Nikt tez sie nie wtraca. Po prostu ja sie martwie o mojego brata i mysle, ze bardzo zle wybral. A co wrazliwosci Twojej mamy, ciekawe, jakbys zareagowala, gdybys miala niska emeryture i ostatnie pieniadze wydala na fajny prezent dla syna i synowej, i od tej synowej uslyszala, ze jest nie w ich guscie, bo oni takiego badziewia nie chca, tylko cos bardziej renomowanych firm. Dodam, ze ta synowa nie dala nikomu zadnego prezentu, choc dobrze zarabia i choc wszyscy jej cos dali, a do Wigilii sie palcem nie przylozyla :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz prawdę i juz
A kiedy bratowa poroniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
ok. miesiac temu, moze wiecej, to byla bardzo wczesna ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexitt czuję dokładnie to samo, co Ty. wtedy jeszcze nie była jego żoną. poroniła chyba ze swojej winy, zimą chodziła w cieńkim dresie i krótkiej kurtce:\ nie lubiłam jej nigdy. później drugi raz zaszła w ciąże i teraz mają 6 letnią córkę :) podejrzewam, że mój brat jest z nią tylko dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz prawdę i juz
To moze dlatego bratowa nie miała ochoty przykładac sie do przygotowań światecznych....Ale wierze ci - czasami tak jest, że facetowi cos padenie na mózg ;) i berze sobie taka kobietę, której cała rodzina nie może znieść... mam taki przypadek w rodzinie - on chyba zauroczony - nie widzi jaka ma wredna manipulatorkę...taka biedna istotka, ciągle ma smutna minkei płacze...i owineła go sobie wokół palca, ale myślę, że jak minie zauroczenie to on sie obudzi. A brat i bratowa długo są razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
ninnnete - tu trudno dociekac, ale bratowa juz po tym jak sie dowiedziala o dziecku, chodzila na imprezy i pila, uczeszczala tez na solarium. Nie zyczylam jej utraty dziecka, bo nikomu takich rzeczy nie zycze, nie czuje tez do niej nienawisci, ale jej nie lubie, nie szanuje i nie cierpie jej stosunku do mojej mamy, mojego brata i innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś wyprowadziła się do swojej mamy i szantażowała mojego brata, a od moich rodziców chciała wyłudźic dom:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
To nie byl pierwszy taki przypadek, w poprzednie swieta (Wielkanocne) bylo identycznie. A brat i bratowa sa razem od roku, pol roku po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz prawdę i juz
No to jasne...po roku to jeszcz zakochanie-zauroczeni i zamroczenie mózgu trwa... Może brat sie obudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Ja w ogole nie moge pojac, jak mozna po pol roku sie juz zareczyc. Tym bardziej, ze ona juz sie domagala tych zareczyn - na zasadzie: jesli nie chcesz, to mnie nie kochasz! W dodatku od samego poczatku strasznie sie kloca, a jak sie nie kloca, to zamieszczaja na Facebooku i naszej klasie fotki w stylu "moj kochany misiaczek". :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliczka kochana
w ktorym tygodniu ona poronila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Nie wiem, co to ma za znaczenie? ok. 2 m-ca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliczka kochana
ma znaczenie bo niezle oczerniasz ta laske-piszesz ze to byla bardzo wczesna ciaza a potem pierdzielisz ze chodzila na imprezy,na solarium..bla, bla,bla.....prawie jakby byla z pare miesiecy w tej ciazy:O zajmij sie swoikm zyciem sfrustrowana wariatko a kobiecie po poronieniu daj zyc:O a matke naucz lepszego gustu bo moze faktycznie badziew kupila:O ps. cos mi sie wydaje ze ciebie i twoja rodzine w dupie najbardziej szczypie to ze ona dobrze zarabia a wy to taka bida z nędza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoj psychiattra......
blabliczka czas na lewatywe z oranzady i biseptolu, to cie uspokoi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
Ona juz po miesiacu wiedziala, ze jest w ciazy, a POZNIEJ imprezowala. Nie wiem, czy z tego powodu poronila, czy nie. Podobno wiekszosc poronien zdarza sie do 3 miesiaca. Nie z tego powodu ja krytukuje, i tak czy inaczej wspolczuje straty dziecka. Tobie sie wydaje, ze mnie nie jest smutno z tego powodu? Bylabym jego ciocia... Wiesz, ja z calej mojej rodziny i tak najbardziej ja lubilam i jakos probowalam bronic, ale po tej Wigilii stwierdzam, ze wszyscy mieli racje - ona po prostu taka jest, niestety. Nie mam nic do jej pieniedzy i wcale jej nie zazdroszcze. Moi bracia i ja pracujemy, zarabiamy moze nie super, ale tez nie najgorzej. Po prostu uwazam, ze w sytuacji, kiedy osoba przyjezdza do kogos na Wilgilie, dostaje od wszystkich prezenty, a sama nikomu nie kupuje, mimo, ze ja stac, nawet glupiej czekolady, ale krytykuje - to jest nie fair. Nawet gdyby moja mama kupila cos, jak mowisz "badziewnego" - dala to z dobrego serca i nie zasluzyla na slowa krytyki. A jesli chcesz wiedziec, kupila im porcelane z Boleslawca, a poszlo o to, ze ona by wolala porcelane angielska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexitt
I wiesz, moja mama az sie poplakala po tej akcji, bo ona chciala jak najlepiej... a dziewczyna mojego drugiego brata jak przyjezdza zawsze jej pomoze, zrobi zakupy i nawet teraz, choc nie mogla byc z nami na Wigilii, brat przywiozl od niej prezent, jest wielka roznica. A rodzine mam niemala, teraz wszystkich nie bylo, ale to jest w sumie kilkadziesiat osob, i nikt jej nie lubi, to jak sie Tobie wydaje, sympatyczna ona jest?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpingones.com
POMOGLIŚMY POMAGAMY POMOŻEMY www.helpingones.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×