Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Logistelna

dorosla corka DDA

Polecane posty

Gość Logistelna

Czy mam prawo obwiniac swoja matke i ojca za to ze mi spieprzyli dziecinstwo? Za to ze pili, bili sie robili awantury, mieli mnie w dupie nawet podczas waznych dla mnie zyciowych momentow, bo wtedy wazniejszy byl alkohol. Teraz jestem dorosla, mam wlasna rodzinę ale ciagle czuje na sobie pietno swojego pochodzenia, matki alkoholiczki i ojca alkoholika. Powiedzcie mi czy to ze moja matka" pije teraz sporadycznie" , choc nadal sie upija i ma ciagi alkoholowe ale ukrywa to przede mna jest ok? Fakt ja tego nie widze bo mieszakmy daleko od siebie ale ciagle pamietam ten zapity glos...nawet teraz kiedy slysze ja w telefonie. Ona sie wypiera, wrecz krzyczy na mnie ze to nieprawda, jak ja moge ja oskarzac , ona jest taka dobra ,kochana matka , babcia... i wpedza mnie znowu w poczucie winy. nie potrafie jej wykrzyczec w twarz , nie umiem powiedziec jej wynocha z mojego zycia , ze zmaronowala mi moje najlepsze lata moje dziecinstwo do ktorego nie mam powrotu, ze do dzis kazdy jej przyjadz do mojego domu to dla mnie stres i ogromny wstyd. Czy ja mam racje , czy powinnam tak osadzac matke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz prawo....
do tego!! witam w klubie DDA. jestem po 8 latach terapii (jeszcze nie zakonczonej) i tam sie nauczylam, ze MAMY PRAWO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem też DDA
Masz prawo!!!!! tak samo jak ona miała prawo żeby spierdolić ci zycie....witaj , mam tak samo :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logistelna
powiedzcie czy warto chodzic na taka terapie , czy warto to "leczyc" jakie sa efekty? Czy mi starczy sil , odwagi. Czasem sobie mysle ze lepiej gdybym byla sierota, nie czulabym wtedy takeigo wstydu przed lwlasna matka... ktos moze pomyslec "co za corka , wstydzi sie wlasnej matki" ale pieklo jakie przeszlam w dziecinstwie daje mi chyba prawo do takiego myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojob
Ja mam podobnie. Ojciec zmarnował mi najcudowniejsze chwile mojego dziecinstwa, policja byla niemal codziennie, mama chodzaca z limami... teraz mija 12 lat odkad sie wyprowadzil i przez ten czas nie pil a teraz na nowo polska ludowa... az nie chce mi sie go odwiedzac. Ale w sumie staram sie nie przejmowac sie tym... czasami mi wychodzi czasami nie. Ale z calych sil probuje odciac sie od przeszlosci i nie reagowac na jego upojenie alkoholowe. Ale przeświadczenie ze jestem nic nie warta, ze nic nie potrafie i jestem zerem nadal pozostaje :O Walczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina ochujska
mam taki sam problem tylko z ojcem,on nie pije od 10 lat ale dzieciństwa zapomnieć nie mogę,najgorsze jest to że jest człowiekiem zamożnym i ciągle mnie obdarowuje i moje dzieci a ja nie umiem mu podziękować,matka na wigilii powiedziała że tak niewdzięcznej córki to jeszcze nie widziała,mają tylko mnie i nie dociera do nich ,że mieszki nie naprawią upokorzenia,wstydu i tej niemocy z dzieciństwa,nienawidzę ich za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, juz olewam to ze ona dalej pije i stacza sie już na samo dno, że nie mam szacunku do niej chociaz ją kocham...gorsze jest to,starciłam do siebie szacunek też, nie potrafie sie podnieść i zrzucic z garbu tego przeklętego ciężaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ojciec nie pije, nigdy nie pił ale jest cięzko chory, ale nie o tym, zastanawiam sie czy pijąca matka to tak samo jak pijący ojciec czy gorzej?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logistelna
tak... nawet w dzien mojego bierzmowania bylam sama, podczas gdy inni jedli tego dnia niedzielny obiad ja w samotnosci wracalam z kosciola , bocznymi ulicami bo wstyd , ze sama, bez rodziny. moja matka spala wtedy pijana. I nigdy nie zapomne modlitwy jak prosilam wtedy boga aby wytrzezwiala choc na ten jeden dzien..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina ochujska
moja matka też piła ale to tylko było 2 lata,matka pijana to gorsza sprawa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaDwojeBabkaWrozyla
Jeszcze napiszę jedno: kocham ojca bardzo, bo w sumie kiedy nie pil byl cudowny, zajmowal sie mna, mamą i bratem... to byly krotkie chwile ale jednak byly... Tego tez nie zapomnę. Na nienawisc do niego nie starcza mi sil. Kocham, a te uczucie jest silniejsze. Jestem jak pies nad ktorym sie znecali a on i tak przychodzi z opuszczona glowa... z merdajacym ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze są uczucia miłości i nienawiści równocześnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to ale
prawdziwwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×