Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Syrena Błotna

Byłam raniona wiele razy i teraz ja ranię bo się boję...

Polecane posty

zaufać.Poznałam jakiś czas temu fajnego chłopaka.Nie jesteśmy już dzieciakami i on chce spotkania-wiadomo.Ja go odtrącam chociaż mamy wiele wspólnych tematów,na wiele spraw patrzymy tak samo.jest fajnie i zaczynamy się angażować.On za miesiąc wraca do Polski już i prosi o spotkanie.Tylko ja mam straszne kompleksy :(.Byłam raniona wiele razy,miałam życie takie a nie inne i jestem wrakiem człowieka a rodzina zamiast mi jakoś pomóc,jeszcze wyśmiewa i dobija.Nie wiem co zrobić,czy iść na żywioł mając wszystko gdzieś?Mam sporą nadwagę w wyniku choroby,już schudłam ale nadal jest mnie dużo,nie mam gładkiej skóry i nie wyglądam jak piekne modelki czy aktorki.Nie znoszę siebie...mam ochotę się wycofać z tego wszystkiego ale wiem,że bym go zraniła tak samo jak siebie.jednak boję się,że gdy się już spotkamy on poczuje rozczarowanie i i tak mnie nie będzie chciał.próbowałam z nim pogadać,mówiłam mu że mam kompleksy,że nie jestem modelką ale też boję się powiedzieć mu prawdę o tym jak rzeczywiście wygladam.ma kilka moich fotek ale nie widać mnie całej.Mówił mi,że wygląd nie ma znaczenia tylko dusza,charakter ale ja dobrze wiem jak to jest.To są tylko słowa ale jak przychodzi co do czego zawsze jest tak samo...:(.macie jakieś rady?Nie mogę sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44 Maja
Wydaje mi się że powinnas wysłac mu zdjęcie całej sylwetki i powiedziec wszystko o sobie w ten sposob zaoszczedzisz sobie rozczarowania to nie jest do konca tak ze tylko wyglad zewnetrzny ma znaczenie byc moze ze facet patrzy na zupełnie inne Twoje walory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
walka z kompleksami , brakiem poczucia wartosci, trwa latami.Jesli spodziewasz sie, ze to minie, jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki , jestes w bledzie. Nie oznacza to, ze powinnas zrezygnowac z walki kazdego dnia. Jesli mezczyna jest rozsadnym czlowiekiem, to mankamenty wagowe ,sa najmniejszym problemem. Uroda jest wazna, ale tak na prawde, wyznaczniki jej sa dla kazdego inne. Poza tym ,zawsze dla wlasnego samopoczucia ,mozna zrzucic kilogramy zbedne dla Ciebie. Radzilabym nie uciekac a spotkac sie z chlopakiem. Moze wyniknac fajna znajomosc. Jesli spasujesz, zawsze pozostanie Ci niedosyt i zal. Gdyby jednak sie nie udalo, to innym tez nie zawsze idzie wszystko jak po masle. Powodzenia Ci zycze i duuuuuzo usmiechu na buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedzi.On własnie mówi,że strasznie kręci go mój charakter i to,że ciagle się uśmiecham.oczywiście walczę z nadwagą i mam nadzieję,że w ciągu miesiąca jeszcze ładnie schudnę.Moja rodzina uważa,że jeśli chłopak naprawdę jest rozsądny to go moja waga nie wystraszy,będziemy się spotykać a ja będę chudła dla niego ale przede wszystkim dla siebie.On niby uważa,że damy radę pokonać wszystkie kompleksy,że wygląd naprawdę nie jest ważny ale ja mu nie ufam.Może go to rani ale wiele razy już słyszałam,że jestem fajna ale jednak po spotkaniu się urywała znajomość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×