Czuję się nie mile widziana u przyszłych teściów. Traktują mnie jak natręta

Hej w lutym bierzemy ślub z chłopakiem. Nasi rodzice spotkali się u mnie w domu jakieś 3 tygodnie temu. W trakcie rozmowy powiedzieli że zaproszą nas na świta (mnie i moich rodziców) i co ? święta minęły i nas nie zaprosili więc było to takie głupie gadanie aby ładnie wypadli ;/ nie mam o to zbytnio pretensji ale jest mi trochę przykro że nawet i mnie nie zaprosili. U mnie była wigilia mój chłopak został zaproszony ale nie przyjechał ponieważ jego rodzice mu nie pozwolili twierdząc że nie jesteśmy rodziną. Potem w 1 dzień świąt moi rodzice poszli do rodziny ja zostałam w domu ponieważ przyjechał mój chłopak i ciocia nas zapraszała żebyśmy przyszli do nich. dzwoniła 3 razy żebyśmy przyszli al eniestety ni eposzliśmy bo chłopak się zatruł sałatką gyros u siebie w domu i wymiotował.. Potem na 2 dzien byli u mnie goście chłopak również został zaproszony przez tatę i przyjechał. A jego rodzice ? Dzisiaj są u niego 2 ciotki się goszczą a o mnie nawet nie pomyśleli ciekawe czy tak smao będzie jak będziemy rodziną u mnie wszyscy traktują go jak rodzine a oni mnie ? jak jakiegoś natręta bóg wie co jeszcze.

faktycznie tez by bylo mi przykro ;/ ty tez ich nie zapraszaj na jakiekolwiek swieta nawet jak bedziecie rodzina zapros wszystkich ale tylko nie ich

masz rację :) Nie no taka mściwa to może nie będę :)