Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maldzka

NIENAWIDZE swojej teściowej!!!!!!!!

Polecane posty

Od 16 grudnia jestem szczęśliwa mamą małej Zuzki :) Urodziłam przez cesarskie cięcie, przed porodem obawiałam się jak dam sobie rade w roli mamy, okazalo sie, że całkiem dobrze sobie radze. Moja mała córeczka jest spokojniutka, ja przy niej tez jestem szczęśliwa lecz niestety nie jest mi dane cieszyć sie nowa rola do końca! jest mianowicie moja teściowa, która odebrała mi ta pierwsza i najszczesliwsza chwile w zyciu i wpędzilam mnie tym samym w bardzo wiekie przygnebienie! Pojechałam do szpitala w 39 tygodniu ciązy poniewaz nie czułam ruchów dziecka, zrobili mi cesarke i na starchu się skończyło, urodzilam zdrowa śliczna córeczke :) jak zjezdzalam z sali operacyjnej w pokoju w szpitalu czekał na mnie moj narzeczony i JEGO MATKA! ja chwile po ciezkiej cesarce, nie mogam sie ruszać byłam cała zakrwawionaa i jedyne czego było mi trzeba to obecność mojego narzeczonego i mojej slicznej coreczki, przyniesli mi ja do karmienia i powiedzialam ze nie chce karmic przy wszystkich ale ona nie zrozumiala aluzjii kazala robic mi zdjecia jak karmie, bylam w szoku , po czym jak mialam probemy z laktacja chwycila mojego sutka i zaczela wpychac go malej do buzi. Nie potrafie sobie z tym poradzic czuje ze zabrała mi ta piekna chwile i zmienila ja w koszmar. teraz nie slucha mnie w ogole, sprzata nam w chacie , gotuje obiady !! nie moge patrzec na ta kobiete !!! codziennie wieczorem placze jak o tym pomysle. przysza raz do nas oczywiscie niezapowiedziana i wziela ja na rece, po chwili podeszlam do niej i powiedzialam żeby mi ja dała a ona ja mocniej przytuliła do siebie , nie chciała mi jej oddać !!!!!!!!!!! ona chyba myslaa ze ja urodze dla niej dziecko ze to ona bedzie sie mala opiekowala bo my nie damy sobie rady !!!!!!!!! Zachowuje sie starsznie narusza moja strefe intymna, juz w ciazy byla straszna były teksty w stylu : teraz jak mieszkacie z nami to przynajmniej nie macie takiej swobody i nie zaszla bys w ciaze znowu , majac problemy w ciazy wdzwaniala do mojej siostry mowiac ze to pewnie przez to ze uprawiamy sex!! teraz dzwoni do mnie pytajac czy cycki zakrywam przed mrozem! nienawidze jej !!!!!!! podkreslam ze wyprowadzilismy sie i jestesmy dorosli oboje takze pracujemy !!!! nie radze sobie z tym co ona odstawia codziennie placze czy ktos mial podobnie ????????//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję córeczki (zmień wpis w stopce !!! ;) ) a teściowej moge jedynie współczuć. Radze porozmawiac o tym z mężęm, a mąz niech porozmawia z mama - to jest jedyne wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
absolutnie cię nie rozumiem, dajesz babie się upokarzać i żalisz się na forum zamiast trzymać ją krótko przy pysku. sama sobie gotujesz ten los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i żeby nie było - uważam że to ty masz rację a nie twoja teściowa, ale twoja nieumiejętność wyegzekwowania od niej należnego ci szacunku jest żałosna. mimo to powodzenia w walce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ereregyuyrt
ale dlaczego ty jej nie powiesz ze sobie nie zyczysz? czemu ja wpuszczasz do mieszkania jak nie masz na to ochoty? ma swoje klucze? bardzo mamie dziekujemy, jestesmy wdzieczni ale radzimi sobie sami i na pwno niedlugo mame odwiedzimy i koniec. dowidzenia. mowilas jej ze sobie nie zyzczysz wizyt i telefonow i takiegoz achowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem jest w tym , że on jest jedynakiem i mam wrazenie że boi się jej cokolwiek powiedzieć! ma jakoś wpojone że jest jej cos winien bo ona całe życie wszystko dla niego robiła. fakt pomogła nam, ale to co zrobiła w szpitalu i to ,ze traktuje nas jak gowniarzy a mnie jak bym nie potrafila sie zajac swoim dzieckiem zrazilo mnie do niej na zawsze chyba !!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam z moim narzeczonym na ten temat, obiecał mi ze z nia porozmawia!! zreszta ja jesi zostane zmuszona do tego to sama jej wszystko wygarne! wlasciwie to mam duza ochote to zrobic bo chcialabym zeby chociaz w niewiellkim stopniu ona zle sie z tym poczula choc watpie ze tak bedzie, bo wydaje mi sie ze ona tego nie zrozumie . Zwrocilam jej uwage ze teraz musimy sobie radzic sami i podziekowalam za pomoc ae to nic nie dalo! Jak bylam w szpitalu to przez telefon mowilam jej zeby narazie nie przychodzila bo jest chora i nie chce malej narazac ale przyszla kupila maseeczke w aptece na twarz i przyszla ! ta chora baba nie liczy sie z moim zdaniem a ja czuje ze musze isc z tym do psychologa bo w innym wypadku to wyszarpie ja za kudly!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jest ktos kto czuje sie podobnie i ma podobna sytuacje to chciaabym pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypisz wymaluj moja teściowa
ale to było 14 lat temu więc emocje już nie takie gorące, chociaz pamiętam WSZYSTKO ;) Rozumiem cię doskonale. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ona sama a zapewne inne osoby z jej rodziny w tym jej syn postrzegają ją jako osobę niezwykle uczynną , która do was z sercem i doświadczeniem na dłoni a ty taka niewdzięczna... Rada z mojego podwórka - ukróć to teraz bo jak przemilczysz to będziesz sfrustrowanym kłębkiem nerwów a od niej się nie opędzisz. Granice i konsekwencja - tylko to cię uratuje. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo robić
Nie można powiedzieć wprost teściowej, że ma się nie wtrącać czy wynosić jak radzą poprzedniczki. To może totalnie zepsuć stosunki w rodzinie. Proponuję stopniowe wycofywanie teściowej z różnych codziennych spraw. Można np. ugotować wieczorem obiad na nast.dzień i aby teściowa wiedziała, że obiad gotowy mimochodem zadzwonić i zapytać czym przyprawić "coś tam" bo już danie prawie gotowe...to teściowa będzie wiedzieć, że nie ma co wpadać z obiadkiem czy przyjsc gotować. Albo znając ulubione godziny odwiedzin teściowej przypadkiem 5 min wcześniej zniknąć na spacerze z dzieckiem, lub codziennie odwiedzac znajomych, rodzinę a teściowej opowiadać jak wszyscy zachwyceni są córeczką i jak bardzo chcieli ją zobaczyć. Nie jest łatwo realizować taki plan (to ciężka praca umysłowa panując nad tym co, kiedy i jak oraz fizyczna no bo trzeba np ten obiad faktycznie ugotować iść na spacer) ale to tylko na jakiś czas aż teściowa zrozumie, że nie ma już kontroli i nie jest tak potrzebna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co?, ja jakos nie widze w tym nic zlego ze tesciowa tak szaleje.Mysle ze ta kobieta zakochala sie w swojej wnuczce, moze zawsze chciala miec corke.Jest troszke nachalna, ale prawdopodobnie oprocz was nie ma nikogo!Tym bardziej ze syn jest jedynakiem.Najlepszym sposobem jest , powiedzenie jej prawdy, bez krzykow i wrzaskow.Zapros ja do siebie na obied,i wytlumacz , ze jestes bardzzo wdzieczna za pomoc, za wszystko co dla was robi , ale bardzo chciala bys miec troszke wiecej do powiedzenia, w sprawie waszego dziecka, waszych obiadow, i calego waszego zycia.Chcialam cie tylko delikaatnie ostrzec , jezeli staniesz, miedzy synem, a matka! przegrasz!!Nawet jezeli tesciowa poczuje sie dotknieta, to po czasie przejdzie jej.O ile jest w miare inteligetna to zrozumie ze zle robi.Zapytaj jej nawet jak to bylo w jej przypadku,czy tesciowa jej pomagala? ? i czy byla z tej pomocy zadowolna?, czy wolala sama zajmowac sie swoim dzieckiem.Jestes dorosla, Tesciowa tez, wiec usiadzcie i porozmawiajcie jak dorosle kobiety.Zycze powodzenia.A tak na zakonczenie , to nie skreslaj tak szybko tesciowej, bo przyjdzie czas kiedy bardzo , ale to bardzo bedziesz potrzebowala jej pomocy.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bazienka, czy jak ci tam.. Otoz, stosunki rodzine sa bardzo wazne,i to nie baba sie wcina, tylko Matka ,meza, Uwazam ze dziewczyna wchodzac na stope wojenna z tesciowa , zrobi totalna rozpierdziuche w swoim malzenstwie.A najgorzej wyjdze ona samma na tym, bo rzadko synowie pozwalaja obrazac swoje matki...No i jeszcze jedno " jaki syn , taki maz" zapamiwtaj sobie, a nie! nakrecasz dziewczyne do agresji, wszystko mozna zalatwic na spokojnie zapewniam cie....widze ze duzo agresji w tobie, i to takiej niezdrowej, podchodzacej pod nienawisc, i chociaz by przez to nie powinno sie sluchac twoich rad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to z autopsji
Nawet nie wiesz jak mi to przypomina moje pierwsze kroki w małżeństwie. Trzymaj się Dziewczyno i nie daj się . trzeba konsekwencji i czasu, a wszystko się ułoży. Po pierwsze stanowczo ustal granice!!!! I przestrzegaj tego!!!! Nie daj sobie wchodzić na głowę. Ja tez mam męża jedynaka i teściowa odpuściła - nie miała wyjścia. Wierz mi - u nas naprawdę był koszmar!!! Co do dziecka - najlepiej sama wiesz co robić. Absolutnie nie pozwalaj przychodzić chorym osobom w odwiedziny. Liczy się dla Ciebie dobro dziecka czy "święty spokój z mamusią"? Wytłumacz to tak swojemu M. Na pewno nie będzie tak bardzo oponował jak przedstawisz poglądy jego mamusi... Będzie dobrze zobaczysz .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiek097r
zastanow sie ty osobo wyzej co bardziej sie liczy, piękne stosunki z teściowa czy dobro mojego malzenstwa i dziecka !! Ja nie zamierzam w dupsko wchodzic tesciowej zeby miec dobre stosunki w rodzinie. A matka męza to nie matka święta !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiec wlasnie starasznie mi ciezko, bo to wyglada tal ze ona dla nas wszystko a ja taka niewdziecznica! moj narzeczony mowi ze mnie roz \\umie , ze to nie jesgo wina i ze z nia porozmawia ale obawiam sie ze ona tego i tak nie zrozumie bo do niej deikatne sugestie nie docieraja! przyklad: mamy cieplo w domu nie chce przegrzewac malej i okrywam ja kocykiem albo spiworek, pilnowala jej przed wczoraj , poniewaz nie jestesmy jeszcze mazenstwem musialam jechac z moim narzeczonym zarejestrowac mala, wracam, wchodze do domu a mala opatulona od stop do glow az czerwona bo tesciowa nie zgadza sie ze mna w kwestii tego ze jest jej cieplo ;/ i dziecko to takich jej akcjach ma potowki na czole , mam ochote ja wtedy rozszarpac!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ciebie kochana autorko rozumiem w 100%-ach.. masz uzasadnione powody, by być oburzoną, uwierz, że nie tylko Ty jesteś w takiej sytuacji, choć to pewnie małe pocieszenie, a jeszcze jeśli na dodatek masz taki charakter jak ja i nie jesteś w stanie jej sie przeciwstawić to będzie ciężko... ja na szczeście mam partnera który jakoś radzi sobie i nie rzadko podnosi głos na teściową, bo w przeciwnym razie dostałabym nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina o_chujska
autorko wypiertol kobietę z domu natychmiast!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie daj sobie układać życia po teściowemu ,powiedz swojemu biernemu facetowi że jak mamusi nie wyprostuje to zrobisz to ty ale mniej delikatnie,zrób to teraz bo jeszcze trochę poczekasz i zaczną się poważne problemy w twoim związku gratuluję córeczki 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest ona myśli, ze robi dobrze, nie zdaje sobie sprawy, ze robi źle, a gdy jej zwrócicie uwagę, to albo nie zrozumie, albo zrozumie aż za nadto i oburzy się..mam tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bazienka jak ona mnie za tego sutka to ja byam 15 min po cesarce w szoku ja wtedy zamarllam to byl da mnie szok ja jak mysle o tej chwili to placze, ona nie dosc ze zniszczyla mi najpiekniejsza chwile w zyciu to pogwalcila jeszcze moja strefe intymnosci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×