Czy powinnam mieć żal do przyjaciółki?

Sprawa jest następująca: moja PRZYJACIÓŁKA niedługo wychodzi za maż. Wiem ze zaprasza RODZICÓW swoich trzech dobrych KOLEŻANEK. Wcześniej jak z nią rozmawiałam to powiedziała ze zaprosi również moich rodziców, ale jak przyszło co do czego to tylko ja otrzymałam zaproszenie. Dziwnie się poczułam, bo po pierwsze jesteśmy sąsiadkami znamy się naprawdę długo, ja jakbym wychodziła za mąż to oczywiste ze bym jej rodziców zaprosiła.. a po drugie wcześniej wspominała o tym ze zaprosi, no ale najwidoczniej coś się pozmieniało.... i na pewno to nie jest kwestia tego ze zapomniała.. Nie obrażę się oczywiście bo to nie o to chodzi ale ogólnie czuje się urażona... jakby jeszcze nic nie wspominała o tym ze zaprosi moich rodziców to bym zrozumiała ale w takiej sytuacji...czuje jakiś niesmak..

podnoszę,

Może zrezygnowała tez z rodziców koleżanek, tylko jeszcze o tym nie wiesz?

Nie, nie zrezygnowała. wiem to na pewno

moze nie ma tyle kasy

Jeśli tak to postępuje nieładnie , jest twoja przyjaciółką , a pomija twoich rodziców, zwłaszcza , że pewnie przesiadywała u nich w domu odwiedzając ciebie , też taką przyjaciółkę miałam ale jak się okazało to była egoistyczna przyjaźń z jej strony , często czułam się pomijana przy rożnych okolicznościach.

dokładnie, bardzo często przesiadywałyśmy w domu u mnie (no bądźmy precyzyjni-u moich rodziców)... nie wiem nie wiem dlaczego;/ nie rozumiem tego.

Wygląda na to , ze to nie jest prawdziwa przyjaźń przecież wie będąc z tobą tak blisko , ze cie w ten sposób rani, no chyba ,ze jest jakaś ograniczona empatycznie.

no nic uciekam, jak widać nikomu do konca zaufać nie można i zawsze można sie na kims przejechac. dzieki kikki88 za komentarz, przynajmniej Ty jedyna wyraziłas swoje zadanie MIlej nocy.