Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cholera mnie bierze ;/

Cholera mnie bierze jak ludzie są nieuprzejmi!!

Polecane posty

Gość Cholera mnie bierze ;/

Na wstępie dodam, że nie miałam nigdy rodziców a w każdym razie nie pamiętam. Kupiłam sobie lalkę jeszcze na studiach, kolekcjonerką z japonii za 2tys zł niecałe - przyznaję, to dużo, ale odkładałam na nią baaardzo długo ze skromnej pensji. Wszyscy się ze mnie śmiali straszliwie a dwie koleżanki rozpuściły plotkę, że się puszczam. I może to by było lepsze, bo jako studentka pracowałam jako kelnerka w kiepskiej knajpie. Kupiłam sobie ipoda, jak się na nie zrobiła moda - mialam pierwszą pracę i po ledwie 4 miesiącach wyrzeczeń kupiłam sobie za blisko 1000zł upragnionego ipoda (teraz ten model chyba 200zł kosztuje, no ale to było parę lat temu jak to było novum). Szczęśliwa byłam a w robocie panowie kręcili nosem że za dużo zarabiam, że mi sięw dupie poprzewracało, że jesstem rozpiecszczonym bachorem. Jak mówiłam że sama zarobiłam to "jasne, jasne". Mam już normalną, nieźle płatną pracę- pracuję w PR ale zaczęłam od sortowania poczty te parę lat temu za 1300zł. Przed świętami wzięłam kredyt (bo fajne, korzystne warunki świąteczne) na auto, kupiłam sobie ładne, nieużywane auto, wymarzone. I co w pracy? Zarabiam za dużo jak to, ile robię. Pewnie obciągam szefowi. Okradam współpracowników z pensji. Rodzice mnie rozpuścili. MAm bogatego meżą. I TYMI RZECZAMI wszystkim psuję dzień, bo mam więcej niż oni - bo już mam mieszkanie ładne i samochód drogi (nie taki drogi i wynajmuję mieszkanie, fakt że ładne). Nie mam męża, nie mam rodziców, szefem jest kobieta (i nie lesbijka) ale ja i tak każdego okradam i jest zła i be że zarabiam i że od początku nie spałam po nocach aby tylko dorobić do studiów i za coś przeżyć, a szczęsciem okazało się, że ktoś to docenił. Ech, teraz wpadłam w jakiś dół, wzięłam jutro wolne i się po prostu upijam bo była dla mnie cholernie niemiła moja "przyjaciółka", bo ona zarabia mniej chociaż skończyła dobrą, prywatną szkołę :( Nakrzyczała na mnie że ona z dzieciakiem siedzi a ja się pławię w luksusach, a sama przecież chciała za mąż wychodzić, dziecko się opjawiło 2 lata poślubie. Ale nie, to ja jestem zła. W pracy też mi się ryczeć chce, ze 3 osobami na krzyż mogę rozmawiać. Ale się boję, że nie znajdę pracy i dlatego jej nie rzucam w cholerę (no i szefową mam miłą, zawsze daje wolne jak trzeba, kolesiowi urlop ostatnio przedłużyła bo ojcem został...) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę, nie smuć się. :) Ludzie zawsze byli, są i będą zawistni. Często wmawiają sobie coś, co byłoby wytłumaczeniem czyichś czynów, albo, że czegoś w kimś nienawidzą tylko i wyłącznie z samej zazdrości! Dlatego, bo sami chcieliby to mieć, być takimi, ale już nawet nie przyznają tego przed samymi sobą, bo zbyt długo przekonują umysły do odmiennego zdania... Oj, zgubiłam wątek. :P Pewnie, jak większość tutaj - mało Cię obchodzi rada od takiej gówniary, ale moim zdaniem powinnaś po prostu uśmiechać się w duszy i prosić los żeby Twoi nienawistnicy zmądrzeli. Wtedy nie zbudujesz nienawiści i złości w sobie, pogodzisz się z tym jak jest i poczujesz się lepsza, bo nie dałaś się wplątać w całą tą intrygę z jaką świat męczy się od stuleci - zazdrość. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale musisz sie przyzwyczaic, bo to jest wlasnie mentalnosc wiekszosci Polakow, ktorzy zamiast dazyc do lepszego zycia ubolewaja nad tym ze to inni maja lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polacy to zawistne i zazdrosne istoty .Rób swoje , przecież Ty znasz prawdę i sama na wszystko zapracowałaś. Bądź z tego dumna ,a zazdrośników ignoruj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×