Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

poprostuadam

wiek zamążpójścia?

Polecane posty

Gość boredom
A ja podpisałabym się pod słowami różyczki35, bo wydaje mi się, że problem tkwi w niewielkiej ilości poważnie podchodzących do związków mężczyzn, a nie w wybredności kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie koniecznie kariera musi być powodem bo sam mam siostrę pannę w wieku 38 lat,z którą za cholerę nie mogę się dogadać. Wybacz ale nie każdy facet, który zarabia mniej niż 4 tyś/miesiąc jest od razu pętakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
skąd to stereotypowe myślenie o karierze i pieniądzach jako priorytetach w życiu kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... Bo jeśli wziąwszy pod uwagę fakt, że dla was poważnie myślący o życiu facet to ten, który ma łeb do interesów i kupę szmalu to tak - masz rację. Jestem kompletnym ignorantem. Najprawdopodobniej do końca życia będę zasuwał na etacie (pomimo dobrego wykształcenia) ale czy to mnie czyni gorszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
Tutaj trzeba by zdefiniować pojęcie "poważnie myślącego o życiu" faceta. Dla mnie, na przykład, podstawową cechą takiego mężczyzny jest odpowiedzialność, a nie pękający w szwach portfel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz stereotypowo.To ,że Twoja siostra jest taka,nie oznacza,że inne kobiety też sa podobne. A może to Ona nie może się dogadać z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
Też uważam, że za dużo tu uogólnień - na podstawie kilku przykładów z życia nie można formułować tez o całej żeńskiej części populacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrzebuję męża ,który będzie spędzal cale dnie w pracy i przychodzil do domu w nocy.Nie zależy mi na kasie,bo nie jestem materialistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie odpowiedzialny. Taki dla którego pojęcie Ojcostwa nie kończy się na zrobieniu dziecka no i potem ewentualnie przyniesieniu wypłaty. Taki, który nie ma nałogów powodujących problemy rodzinne. Taki, który po to chce się ożenić żeby spędzić ze swoją kobietę resztę życia we wzajemnym szacunku. I co z tego, że taki właśnie jestem jak nikt teraz takich cech nie docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_wawa
Ja nie mialam na mysli kwestii finansowych...(chociaz w wawie 4 ty.s to minimum). Sa faceci ktorzy wymagaj od kobiet cudow a od siebie nic potrafia dac. Wiekszosc to malkontenci. Ale kobiety tez sa sobie winne, z wiekiem nie potrafia pojsc na kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed-żona
Nic Cię nie czyni gorszym, ani lepszym. Po prostu nie spotkałeś jeszcze właściwej osoby. Jak na nią trafisz, to wszystko samo się ułoży. Mnie jakoś nieszczególnie ciągnęło do małżeństwa, etc... Pewnie dlatego, że kiedyś bardzo ktoś mnie zawiódł. Całe szczęście istnieje coś takiego, jak czas. Wszystko zmienia. Półtora roku temu spotkałam swoją druga połowę. To była chemia od pierwszego spojrzenia, a potem od drugiego, trzeciego i następnego. Po 3 miesiącach zamieszkaliśmy razem. Po 8 byliśmy już zaręczeni:)Szaleństwo? Może, ale w życiu niczego nie byłam tak pewna, jak tego, że z tym człowiekiem chcę spędzić resztę życia:) Za 8 miesięcy pobieramy się i wiem, że będzie to jedna z najszczęśliwszych chwil w moim życiu. Będę miała wtedy 29 lat. On 32. Nie wiem czy to dużo, czy mało. Dla mnie tyle, ile trzeba. Wiesz miłość nie jest kwestią wieku, ale spotkania tej właściwej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
poprostuadam - Jak to nikt takich cech nie docenia, jak docenia :) Może po prostu nie spotkałeś w swoim zyciu takiej osoby, co nie oznacza, że ona nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
przed-żona - piękna historia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz pójdę wyć do księżyca. Zawsze wiedziałem, że urodziłem się nie w tej epoce co trzeba. A co ze mną jest nie tak? Nie jestem dobrze zbudowanym brunetem (prawie brunet może i tak ale jednak normalnej budowy), nienawidzę dyskotek a jeśli już to dobry koncert (np. Budka Suflera), nie szlajam się wieczorami po pubuch (wolę książkę lub kino). Jednym słowem - nudziarz jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adamie-ja też czasami tak myślalam i myślę nadal,że urodzilam sie nie w tych czasach co powinnam.Dlaczego masz do nas tu piszących żal i pretensje.Obrazasz mnie,że jestem sama,bo zapewne karierowiczka,sam widzisz,jak ciężko znaleźć odpowiednią osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
I taki zostań, bo jesli postanowisz dołączyć do grona zapalonych miłośników dyskotekowego stylu życia, to będzie o jeszcze jednego normalnego faceta mniej:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie myślenie o kobietach w moim wieku ,które są same jest niesprawiedliwe i krzywdzące.Zanim cokolwiek napiszesz zastanów się czy nie zrobisz tym innym przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc powiedz mi jakie to inne ważniejsze priorytety życiowe mogą być ważniejsze od założenia rodziny? Ja takich nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
Priorytety to jedna sprawa, a druga to faktyczne, rzeczywiste spotkanie tej właściwej osoby, z którą chce się stworzyć rodzinę, osoby, która ma podobną hierarchię wartości i spojrzenie na rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzina? Ale przecież Ty jej nie masz. Rodziców, rodzeństwo owszem tak ale przecież to nie jest ważniejsze od założenie swojej rodziny. Chyba czegoś tu nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz mi powiedzieć, że do tej pory nie spotkałaś żadnego z którym dałoby się wytrzymać? Jakoś nie chce mi się wierzyć... Chyba, że właśnie jednak jesteś jedną z tych, które dla mnie są wybrednymi. Wszystkie na początku mówią, że najważniejszy jest charakter, inteligencja faceta - a potem jak zawsze wychodzi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu rozumieć? Nie mam z kim jej zalożyć.Myślę podobnie jak Ty i do czego to doprowadzilo ? Do tego,że jestem sama. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
a to żeby stworzyć rodzinę to trzeba za mąż od razu wychodzić??? Moim zdaniem autorze masz problem, bo żadna normalna kobieta nie będzie chciała od razu zostać żoną bez paru lat bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boredom
A co dla Ciebie znaczy bycie wybrednym? I kto nie jest wybredny? A może Ty tez jesteś wybredny, skoro nie ożeniłeś się do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×