dziewczyny czy myslicie,że

mozliwe jest przezycie w swoim zyciu (wiem,glupie sformułowanie :D ) czegoś szalonego jak to zwykle jest w filmach? Chodzi mi o takie chwilowe zawirowania,typu przypadkowa randka z nieznajomym,wakacyjna milość,burzliwy romasn itp? Czy wy takie coś przeżyłyście? piszcie,pozdrawiam gorąco;);) :)

chyba nie:o to tylko w filmach takie fajne przygody i romanse w prawdziwym zycoiu złapałbys flamydie od nieznajomego;p

no fakt,tez tak myslałąm(dlatego mozna sie zdolować oglądając takie filmy...:/) ale od kazdej reguły są podobno wyjątki,mozemy liczyć ze to bedziemy my :D

taak... kiedys miałam taką historię jak z bajki pozostanie diamentem moich wspomnień kontakt z tym człowiekiem urwał sie szkoda :( ale warto było wiec chyba czasem marzenia sie spełniają;)

Nie spotkało mnie jeszcze nic szalonego w życiu ale mam na to jeszcze czas. Uważam, że w realnym świecie jest to możliwe jak najbardziej :)

oj tak :) takie sytłaje istnieją :)

a więc jest nadzieja :D :D :P

a zarazem nadzija matka glupich heheh nie moglam sie porzec :P nie kazdy ma takie sytlacie a jak sa to nie kazdy je wykorzystuje ... :) ale powodzeniaa

mnie właśnie teraz spotyka historia, jak z melodramatu. Mam męża, dziecko od trzech lat, ale w moim życiu pojawił się facet, którego kiedyś kochałam i który chyba jest jedyną, prawdziwą miłością w moim życiu. Od września zbliżaliśmy sie do siebie, ale to był tylko flirt. Przed Świętami wyznał mi miłość. A teraz pisze do mnie, że chce ze mną być, jest tego pewien i że też nigdy nikogo nie kochał tak jak mnie. Mamy się zobaczyć w poniedziałek i nie wiem co będzie dalej...

biała magia-trzymam kciuki :)

nie wiem, czy jest za co Nie chcę zranić swojego męża i rozbijać swojej rodziny. Ale kocham tego człowieka i mogłabym pójść z nim na koniec świata.

to jest oczywiscie mozliwe. jesli o mnie chodzi to przezylam taka szalona przygode. nie chodzi tu o zaden romans. nic z tych rzeczy. ale przygoda godna by nakrecic na jej podstawie film. nigdy nie zapomne. :)

w końcu i filmy opierają się na życiu - ale pod warunkiem, że się to zrobi, a nie czeka - aż się zrobi samo. Ja np. kiedyś wyszłam z domu tak jak stałam, wsiadłam w pociąg i wróciłam dopiero po wielu latach.

za Ciebie kciuki!!

zdarzyc, tez cos takiego przezylam, bylo super jak z filmu, swietna przygoda oczywiscie kontakt z nim sie urwal ale przygoda jest dalej w mojej pamieci to najwazniejsze , wiec po prostu nie siedz w domu a cos sie zdarzy ;)

nawet jeśli nie będę z nim, ze względu na rodzinę, to nikt nie zabierze mi tego co stało się między nami kilka dni temu. Nigdy nie zapomnę jego słów, tego jak pieszczotliwie wymawiał moje imię i jak bezpiecznie sie czułam, kiedy mnie przytulał. I tego jakie czułam podniecenie, kiedy mnie całował.

Diabollica27 Pamiętasz mnie?:)

chyba tak... ja sie zakochałam w nieznajomym który niedawno wprowadził się blisko mnie :( i nawet sie nie znamy :( tylko zerkamy na siebie z oddali :(