Kobiety które juz rodziły.

Dlaczego większość z Was wmawia sobie, że po porodzie jest tak samo jak przed z seksem, przecież to nierealne, a piszecie bzdury i zadna z was nie przyzna ze jest luźniej i życie erotyczne obumiera a trzyma was tylko dziecko razem

no może z tymi 6 ostatnimi wyrazami przesadziłam, ale reszta to prawda

i proszę nie piszcie ze jest inaczej bo własnie zaczęłam studia w tym kierunku, zaden lekarz wam tego nie powie prosto z mostu ale uczą o tym

bo to nie prawda co napisałaś :) seks jest super :) a wielkość pochwy to sprawa drugorzędna, seks zaczyna się w głowie

dokładnie tak jak piszesz, sekst wtedy jest w głowie, ale w głowie kobiety, bo facet ma juz gorzej.

to moze nie sluchaj innych tylko przejdz przez to i wtedy zobaczysz ze bzdury opowiadasz,seks jest fajny i wcale nie jest tak jak mowisz

U mnie jest ciaśniej

u mnie jest bez zmian a nawet lepiej, urodzisz i sama zobaczysz

Wszystkie artykuły na medycynie o tym piszą, jest to fizycznie niemożliwe

mnie lekarz tak cianso zaszył że mój mąż mówi że jest ciaśniej :D więc nie ma reguły autorko :)

A u mnie było chunowo tuż po porodzie przez okres ok dwuch lat Teraz po czterech jest ok

że niby facet czuje że żona jest luźniejsza? no i co z tego? dopóki dochodzi u niego do orgazmu czyli wytrysku to chyba wszystko gra co? gdyby było tak jak piszesz to 90% małżeństw by się rozpadło a tak przecież nie jest :)

No właśnie, nie rodziłas więc sienie udzielaj, po za tym w mojej głowie nie siedzisz i guzik wiesz o moich odczuciach w czasie seksu.

Poszłam na ten dział, a ateraz wszystko mi obrzydło, ale jak tu nie wierzyć lekarzom, piszę pracę o mięśniach pochwy, oraz kobiecie i jej zmianach w organizmie w czasie ciąży, niestety są one trwałe... w USA z tegoż powodu rutynowa operacją jest zmniejszanie pochwy po porodzie, natomiast u Nas jest to niestety tylko marzenie niektórych kobiet...

A to ciekawe co piszesz, bo niedawno nawet na Discovery był film o tym, że kobieta po porodzie naturalnym ma lepsze doznania- coś tam się dzieje jak dziecko przechodzi przez kanał rodny. A co do męża- mój jest tak samo napalony jak przed porodem, a nawet więcej więc nie pisz bzdur kobiecino. Sama urodź a potem się wypowiadaj.

Samo wejscie (tam gdzie szew) jest takie samo bądz ciaśniejsze, natomiast mięsnie pochwy rozkurczają się, nigdy już nie powracając do pierwotnego kształtu.

Wszystkie artykuły "piszą", widzę że bardzo ynteligentych ludzi przyjmują na tą medycynę :O "w artykułach jest napisane", "piszesz" to Ty w tej chwili mądralo. Pochwa jest przecież elastyczna i z czasem się obkurcza. Słyszałaś o czymś takim jak mięśnie Kegla?

o znalazla sie wielka wyuczona urodzisz to zobaczysz myslisz ze po kazdym porodzie kobieta juz po kilku dzieciach jest roz....ana wez pomysl

ja nie bylam wcale szyta i tez czuje ze jest luzniej a kolezanke zszywali i wszytsko u niej gra :(

no nie wiem czy moje życie erotyczne umarło :D oj powiedz to mojemu mężowi a cię wyśmieje!!! seks średnio 7-8 razy w tygodniu i to nie tylko w nocy, ale też jak mąz jest w domu w dzień a dziecko śpi, seks nie tylko w sypialni, nie tylko przy zgaszonym świetle pod kołderką :P jak na stare małżeństwo przystało :P a czy coś się zmieniło? owszem, zmieniło się i to sporo! jestem bardziej otwarta, pewna siebie, potrafię mówić o tym czego oczekuję. a co do fizjologii....hmmm o to to już trzeba by zapytać męża, jednak częstotliwość i intensywność pożycia wskazuje na to że nie jest jakoś bardzo źle :P bo przecież gdyby było luźno, gdyby nic nie czuł to czy miałby ochotę codziennie przeżywać jakieś katusze i udawać rozkosz???? no i z pewnością ja też masochistką nie jestem i gdyby mi on przyjemności nie sprawiał to też nie miałabym ochoty na częsty seks. urodź dziecko wtedy pogadamy :D

Proszę mnie nie krytykować, ja piszę to, co jest opiniami wielu cenionych lekarzy i artykułów oraz ksiązek na temat medycyny

pozdrowienia dla CIASNEJ zimnej ewki marchewki ;)

gdyby facetom było tak źle, to żaden nie miałby więcej niż 1 dziecko; bzdury kobieto piszesz

ale ja kobiety nie twierdzę, ze maż jest mało napalony, tylo to, ze jest pochwa luźniejsza, ciało (skóra) mniej elastyczna, mniej napięte ...co w konsekwencji prowadzi do mało estetycznego wyglądu kobiety

a jak kobiety rodzą po 11 dzieci i facet dalej w niej dochodzi to ta pochwa chyba jednak musi się obkurczać pozniej :)

samo wejście to ja mam luźniejsze, pierwszy centymetr, dalej różnicy nie czuję, Nie doświadczyłaś tego więc twoja widza ogranicza się do podań lekarzy. Mnie jest lepiej, mów że kłamię, a mnie będzie wszystko jedno, bo to moje życie erotyczne. Wróć tu jak urodzisz.

Bdury piszesz. Ta Twoja praca będzie z gruntu błędna i głupia, bo też rodziłam i też nie jest nic luźniej. Mąż mówi, że jest identycznie jak przed ciążą, ma takie same doznania,nie jest ani luźniej ani ciaśniej.I ja mam te same odczucia. Seks jest taki sam, mąż ma tę samą satysfakcję.

a ja ci powiem z reka na sercu ze jestem ciasniejsza...sama to odczuwam jak i moj maz tez...wiec nie ma reguly

Droga Hally, nie pouczaj mnie, ja też żałuję tego kierunku, ale kontynuuję tradycję rodzinną, a co do Twoich poprawek, obie formy w j.polskim są przyjęte, z tą poprawką, ze Twoja bardziej estetyczna ortograficznie i gramatycznie

hmmmm ale to się jedno z drugim łączy :P jeśli facetowi byłoby źle, jeśli nic by nie czuł ( a tak by się działo jakbym miała wiadro między nogami) to nie chciałby seksu, prawda? po co robić coś co nie przynosi satysfakcji??? a skoro chce, skoro ja czuję jak jest to znaczy ze źle nie jest. poza tym jakimś cudem nadal używam tamponów mini podczas krwawienia, i nic nie przecieka bokiem, to chyba bardzo szeroko tam nie jest :P :P :P