Co słychać u maltretowanego kotka?

przeżył?

dogorywa

robi kupe

ale bardzo cienką i rzadką

żyje, jest pod dobrą opieką weterynarzy, ale boi się ludzi. szkoda gadać, jaka hołota teraz rośnie.

info o kotku klik : http://www.tvn24.pl/-1,1687795,0,1,maltretowany-kot-byl-tragicznie-przerazony,wiadomosc.html

http://www.fakt.pl/Maltretowany-kotek-juz-w-schronisku-Czeka-na-,artykuly,91802,1.html

teraz musza go duzo głaskac. Potrzebuje czułosci. lepiej jakies babci go dac albo dzieciomw domu dziecka..dziecinstwo lepiej przzyja..a kotek wiele opieki nie potrzebuje

biedny kotecek malutki a tamtemy malego chujkowi nogi bym z dupy powyrywala

MA JEGO DANE OSOBOWE? CHCIALABYM ABY JEGO DUPSKO POZNALO SIE BLIZEJ Z MOIMI BUTAMI :-0

zeby znowu jakies porzucało nim sobie o ścianę :o Z pewnością nie dadzą tego kotka byle komu i mam nadzieję że trafi do dobrego domu i będzie bardzo rozpieszczany i kochany. Sama bym go wzięła, normalnie śliczny maluch i taki kochaniutki, biedactwo :( wycałowałabym skubańca :)