Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izia87

depresja poporodowa czy ktos ja miał?

Polecane posty

Gość izia87

Witam mamy pisałam już w cześniej na forum gdy jeszcze byłam w ciązy.A więc tak 6 dni temu urodziłam synka jest codowny ale od kąd wróciłam do domu to płacze nie wiem czy to nazwac depresja czy przejściowym zmartwieniem, ale nie o to że go nie chce przeciwnie martwie sie żeby nic mu nie było,że by nie był chory troszcze sie jak moge ale niewiem czy robie wszystko dobrze czy czegos nie przeocze tak bardzo sie boje nie moge dać sobie z tymi myślami rady nie wyobrażam sobie życia bez niego to moja pierwsza dzidzia i może dla tego pomóżcie mi prosze czy któras tak miała i to jest normalne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
aha zobaczymy strasznie sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalne, normalne
też przez pierwszy miesiąc ryczałam co chwila bez powodu właściwie. A to, że deszcz leje i na spacer wyjść nie mogę, a to że mało pokarmu mam, a to czy dam radę sobie. To zwykła hustawka hormonalna po porodzie. Przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest depresja. To hormony szaleją. Do tego dochodzi stres i wszystko jasne. Obawa czy wszystko jest dobrze z dzieckiem, wieczne zastanawianie się czy robi się dobrze, zamartwianie się i drażliwość...to jest normalny stan po porodzie i opiece nad dzieckiem, zwłaszcza pierwszym. Nie Ty jedna masz takie jazdy. Na pewno dobrze sobie radzisz i nie zamartwiaj się. Za kilka miesięcy będziesz się śmiać sama z siebie, że byłaś taka przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
DZięki dziewczyny cholera pisze i rycze klawiatury nie widze teraz mam troszke czasu bo mały śpi,mam nadzieje ze to szybko przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa, 8 tygodni po porodzie, opowiedziałam mu dokładnie to samo, co teraz Ty przeżywasz. Zasugerowałam, że może to depresja a on mi odpowiedział, że to na pewno nie depresja tylko samo życie z dzieckiem u boku. Gdybyś miała depresję odrzucałabyś dziecko, drażniłoby Cię, denerwowało. Byłabyś zupełnie obojętna na jego płacz. Nie zajmowałabyś się nim. Wiem, jak to wygląda, bo moja bratowa przez to przechodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy głupieje od dzieci
lepiej wróć do pracy, znajdź szybko opiekunkę a wszystko wróci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz swojego synka? Lubisz mieć go przy sobie? A Twój synek jak Cię widzi to się cieszy czy wybucha płaczem? Jesteś jedną z najlepszych matek na świecie. Posłuchaj swojej intuicji, na pewno nie skrzywdzisz dziecka. Wyluzuj, zwolnij tempo. Przestań się przejmować drobiazgami typu za chłodna herbatka. Tak, teraz to łatwo mi się mądrzyć. A za cztery miesiące sama będę pisać, że temperatura małej skoczyła o trzy kreski i że to na pewno zapalenie płuc!!! Życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×