Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam jej dosć!

Teściowa nie daje mi żyć!

Polecane posty

Gość mam jej dosć!

Chciałam się z wami podzielić swoimi doświadczeniami z teściową... Jest okropna! Miesiąc temu urodziłam dziecko i zaczęło się coraz to częstsze nachodzenie mimo, że mieszkamy w Bielsku a ona 20 km od tego miasta, to zawsze znajduje czas by uprzykrzyć mi życie! Nie karmię córki piersią i już mnie zwyzywała, że nie jestem prawdziwą matką, że kochająca matka karmi normalnie a ja wymyślam sobie jakieś modyfikowane mleko! Aż mi się płakać chciało, kiedy to usłyszałam;( Już urodziłam i powoli zabieram się do wrócenia do dawnej formy, chociaż nie wyglądam źle to bardzo chcę ważyć tyle ile przed ciążą, lubię też się malować, czyli ogólnie zadbać o siebie, bo wiadomo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Kiedy ona przyszła do mnie tydzień temu i zobaczyła, że maluję paznokcie to powiedziała, że jak ja mogę się "pindrzyć" kiedy mam dziecko w domu i że zamiast zająć się córką to cyt. "pindrze się jak lafirynda". No przepraszam ale co ja mam robić, kiedy dziecko śpi?! Kiedy śpi to sprzątam, gotuje obiad dla męża no i znajduje dużo czasu dla siebie, a ona że w ogóle dzieci nie powinnam mieć bo nie umiem o nie zadbać. Mąż był świadkiem tej sytuacji i powiedział, że nie życzy sobie takiego wyzywania mnie a ona do niego, że go nie poznaje i to pewnie moja wina bo nastawiam go przeciwko niej! No ludzie litości! ;( Kilka dni po porodzie, gdy już byłam w domu i przyszła mnie odwiedzić to było normalnie, mała leżała w łóżeczku ja na łóżku i zaczęła po cichutku miauczeć (jak to robią maluszki) no i tak się złożyło, że mąż wziął córcie na ręce a ona do mnie, że niszczę więź między córką a matką! Przecież to jest chore! Powiedziałam jej, że chcę by moja córka miała równie dobry kontakt z ojcem, bo niestety prawda jest taka, że wiele dzieci ma lepszy kontakt z matką niż z ojcem, a ja nie chcę żeby moja dziecko traciło ojca, ja miałam dobre kontakty z tatą i nie chcę by moją córkę to ominęło.. A ona do mnie, że to rola matki wychowywać dziecko... Nigdy jej nic złego nie powiedziałam i nie zrobiłam a ona do mnie z taką nienawiścią.. Jak tak dalej pójdzie, to przestanę jej otwierać drzwi bo nie umiem z nią wytrzymać... Co sądzicie o tej sytuacji? Czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nią? Bo przez jej gadanie czuje się strasznie złą matką;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mna
spruboj rozpuscic ja w kwasie albo zalatw jej goscia ktory bedzie ja ruchal w kakao az jej cipa odpadnie moze wtedy da ci spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jej dosć!
Też się nad tym zastanawiałam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×