Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka03

Kochanki, nie denerwuje Was że Wasz facet sypia z żoną ?

Polecane posty

Gość Dla jasności słowo
"WYPALIŁO"- oznacza zabrakło facetowi kasy :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fneofneofnewongfqwogne
Mógłbyś się pokusić o rozwinięcie swojej myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgrywus :)
Też na chwilkę zawiesiłem oko na tym temacie. Wychodzi z tego że w większości przypadków, jak powiedział huragan do palmy kokosowej- to tylko "dmuchanko" :P Ale niektórym jednak by to przeszkadzało, czy nawet przeszkadza. Te zawsze mogą sobie naciągnąć prezerwatywę na głowę, dla podkreślenia swojej ch...... sytuacji :P. Ps. Po Nowym Roku sobie jeszcze poczytam, bo temat dosyć ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fneofneofnewongfqwogne
polemizowałabym gdzie tu odkrywczość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gussss
bez zwykłego dmuchanka przecież można żyć? skoro to takie nic to po co to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fneofneofnewongfqwogne
może im wszystko jedno kto dmucha, żonaty, czy wolny, może są uczulone na metal albo gumę, z jakiej się robi mechaniczne-peny? /w końcu większość rzeczy pochodzi z Chin ;)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgrywus :)
"bez zwykłego dmuchanka przecież można żyć? skoro to takie nic to po co to robią? " Mnie nie pytaj, jestem "tylko" facetem (nawiasem mówiąc w udanym związku), więc nawet nie staram się tego rozumieć, ale poczytać zawsze można. :P SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU - WSZYSTKIM. Zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ares Orleański - o ile nie przekręciłam nicku ;p To co mówisz, jest piękne - szkoda że się rzadko zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe rozumiem, dlaczego tak jednoznacznie oceniacie kochanki. Wiem, że dziwnie brzmi t w ustach żony zdradzonej, ale nie sadzę, żeby kobiety te szukały tylko seksu. Sądzę, że to własnie one się zakochują w facetach, a faceci szukają tylko nowych wrażen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrka
no ja tego nie zrozumiem ;) chyba że jest to jakieś ostre pieprzenie, bez pocałunków , pieszczot, inaczej nie pojmę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werrrka no ja tego nie zrozumiem chyba że jest to jakieś ostre pieprzenie, bez pocałunków , pieszczot, inaczej nie pojmę .. oj kochana jak mogła bym kochać sex z nim skoro było by to zwyczajne pieprzenie to mógłby mi to dać każdy... to właśnie są pieszczoty pocałunki a dopiero dużo później czysty sex ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werrrka no ja tego nie zrozumiem chyba że jest to jakieś ostre pieprzenie, bez pocałunków , pieszczot, inaczej nie pojmę .. oj kochana jak mogła bym kochać sex z nim skoro było by to zwyczajne pieprzenie to mógłby mi to dać każdy... to właśnie są pieszczoty pocałunki a dopiero dużo później czysty sex ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vndslkgnp
No więc przeczytałam każdą wypowiedź. W sumie jestem zdziwiona, że znaalzły się kobiety, które nie potępiają kochanek, bo zazwyczaj w tym temacie można usłyszeć same obelgi płynące w ich stronę. Otóż spotykam się z żonatym mężczyzną. Rzadko. Ale muszę się tym zadowolić. Wpakowałam się w tą znajomość i się zakochałam. Najzwyczajniej w świecie. I nie zrobiłabym niczego co mogłoby mu zaszkodzić, bo wiem że nie ma w planach zostawić rodziny. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym mieć go dla siebie. Najgorsze jest to, że nie potrafię nikogo obdarzyć takim uczuciem. I boję się, że nie będę umiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somethning is wrong with you
Autorko tego topiku, a ja Ci powiem tak. Pomyśl dlaczego twój mąż Ciebie zdradził? Gdybyś była taka kochana, była dla niego wszystkim, zaspokojała go w 100 %, i wasze małżeńswo było udane, to on nawet by nie śmiał szukać pocieszenia w ramionach innej kobiety. Po prostu się nie spełniłaś w roli żony dlatego on poszukał sobie kogoś kto bardziej go zaafascynował, czegoś mu brakowało w waszym związku. I uwierz że przegraną jesteś Ty a nie kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudny dzieciak już tu jest
somethning is wrong with you -- czy ty siebie słyszysz? przeczytaj jeszcze raz co napisałaś , czyli jeśli mój facet nie chce mnie bzykać codziennie tak jak kiedyś, a mnie kocha i dba o mnie, to lecę szukać kochanka i to mnie usprawiedliwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Malwinka
i co, koniec małżeństwa? mąż sobie odpuścił, wyprowadził się z domu i to koniec? nie chce niczego naprawiać, nie obiecuje, nie kaja się, nie płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werrrka no ja tego nie zrozumiem chyba że jest to jakieś ostre pieprzenie, bez pocałunków , pieszczot, inaczej nie pojmę .. oj kochana jak mogła bym kochać sex z nim skoro było by to zwyczajne pieprzenie to mógłby mi to dać każdy... to właśnie są pieszczoty pocałunki a dopiero dużo później czysty sex ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrka
no to tym bardziej nie rozumiem ;) czyli nie chodzi o sam seks tylko jakąś formę bliskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze sie lubia i uprawiaja seks ze soba, ale sie nie kochaja i oboje akceptuja taka sytuacje i im dobrze , chyba o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facetttt
Kobiety nie denerwujcie sie tak:) Ja jestem nadal z zoną, ale tylko formalnie bo to zaraz sie skonczy i tak rozwodem. Kocham inną, chce z nią byc. Nie wyobrazam sobie abym kochał się z zoną i jak tu juz ktoś powiedział zdradził kobietę którą KOCHAM!! tu nie chodzi o zadne zaspokojenie. Moralnośc nie dała by mi skrzywdzic tej którą kocham, a jeśli ktoś tak robi to jest zwykłym szmaciarzem i chodzi mu tylko o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..pewien facet
otóż to, mam tak samo, od kiedy zdałem sobie sprawę,ze kocha Ją, nie sypiam z zoną, a rozwód tez wkrótce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fneofneofnewongfqwogne
"Moralnośc nie dała by mi skrzywdzic tej którą kocham, a jeśli ktoś tak robi to jest zwykłym szmaciarzem..." Jakbyś wiedział cokolwiek o moralności, to najpierw byś się rozstał oficjalnie z żoną, załatwił sprawę rozwodu, a dopiero później zaczynał nowy etap w życiu -wtedy miałbyś prawo pisać o własnej moralności. Owszem, może względem kochanki jesteś /starasz się/ być lojalny, ale wobec tej osoby, której przyrzekałeś - nie. Osobiście na pewno nie ufałabym nikomu, kto okłamuje, oszukuje, zwodzi inną osobę. Jak nie kochałeś i przestałeś cokolwiek czuć do żony, to powinieneś odejść od razu. Zapewnienie sobie innego, ciepłego gniazdka i zrobienie łaski żonie, nie nazywaj moralnością. Życzę przemyślanych decyzji, które nie skrzywdzą innych osób w imię twojego chciejstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facetttt
widzisz, tylko problem tkwi w tym ze nad uczuciami nie da sie zapanowac i nie zawsze przychodzą w czasie kiedy dopiero powinny. Ale jak widac tego nie wiesz. lepiej cokolwiek robic późno niz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fneofneofnewongfqwogne
"....nad uczuciami nie da sie zapanowac i nie zawsze przychodzą w czasie kiedy dopiero powinny...." pla pla, gadanie małego trzyletniego dziecka albo osoby bardzo niedojrzałej niestety --poza tym potwierdza to moją tezę Jaką pewność ma twoja kochanka, że za jakiś czas,w ten sam sposób nie zostawisz jej? /np. w kolejne święta/ "... Ale jak widac tego nie wiesz. lepiej cokolwiek robic późno niz wcale...." -- mam nadzieję,że się nigdy nie będę czuła tak, jak Ty się teraz powinieneś poczuć, bo to o czym piszesz, ma mało wspólnego z moralnością - moim zdaniem, to z Twojej stronyto raczej... konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facetttt
wiesz co tak sie tłumaczysz ,ze pierdu pierdu nie skrzywdzisz tejk ktora kochasz,a zony pytam sie nie kochales???ozeniles sie ot tak?? a po drugie mowisz ze nie panujesz na uczuciach to jak zdarzyło ci sie raz juz nie zapanowac(bo niby przychodza nie spodziewanie) to napewno zdarzy sie i po raz drugi,trzeci itd..... zastanow sie co piszesz bo te argumenty nie sa zasadne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fneofneofnewongfqwogne
no dokładnie to samo napisałam wyżej :D jak nie jest w stanie zapanować nad pewnymi sprawami, to o czym mowa, o jakiej moralności? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
niepanowanie nad emocjami u mężczyzny to powód do wstydu a nie do dumy moim zdniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×