ze dziecko niedługo bedize chcialo na swiat wyjsc???

i nie mówie tu o odejsciu wód czy cos w tym stylu. Co macie takiego sprawdzonego, ze jak sie dzieje to wiecie ze niedlugo poród

ojjjj cięzkie pytanie, bo to różnie kobitki mają :) Mi powiedziała pani doktor w wielki czwartek, że do końca świąt nie dotrzymam. No i faktycznie w wielką niedzielę był dzidziuś :D A po czym JA poznawałam... ok 2 tyg przed porodem brzuch mi zaczął opadać. W wielką środę mniej więcej miałam go już na prawdę niziutko :) W wielką sobotę poszłam z koszyczkiem do kościoła i dziwnie bardzoooo dobrze się czułam :D poszłam na 2-2,5 km spacer wbiegłam po schodach, poszłam się wykąpać i siuuup wody zaczęły mi się sączyć :) cc zrobiliby mi w sobotę w nocy gdyby nie to, ze nie wiedziałam, że mam skurcze do następnego dnia do godz. 13 ;P

?

też jestem ciekawa

wróciłam z pracy, wieczorem połozyłam się spać i nad ranem obudziły mnie bóle jakby okresowe. Przez 9 miesięcy ich nie było, więc poczułam, że coś się dzieje. O północy moje dziecko przyszło na świat. Wcześniej zupełnie nic się nie działo przepowiadającego

u mnie też w nocy wody chlusnęły ok 3, a dzien wczesniej nic mi nie bolało, zupełnie....a jeśli o opadnięcie brzucha chodzi to ja też nic takiego nie widziałam, może kto mnie rzadko widział by zauważył ale ja nie... teraz też mam nad zieje że wody odejdą przynajmniej na 100 % bede miała pewnośc, że rodzę, anie liczenia tych skurczy....brrrrrrrrry to może rozkręcać się nawet parenaście godzin....Boże uchowaj!

opadanie brzucha to pierwszy objaw że to już długo nie potrwa i hmmm faktycznie ciężko to zobaczyć ale czuć to świetnie bo wkońcu można normalnie oddychać :) do tego dochodzą bóle jak na okres i twardnienia brzucha coraz częstsze i mocniejsze :)